Margrabia Hodon. Słynny wróg Mieszka I
Pochodzenie Hodona
Data narodzin Hodona jest nieznana. Jego rodzicami byli hrabia Chrystian z Turyngii oraz Hidda, pobożna kobieta, która zmarła około 970 roku w Jerozolimie podczas pielgrzymki.
Ojciec Hodona rozstał się ze światem około 950 roku. Jeszcze za życia rządził hrabstwami w Nordthüringgau, Serimunt i Schwabengau. Żeniąc się z Hiddą, siostrą margrabiego Gerona, Chrystian stał się członkiem poważanego rodu Billungów z Saksonii.
Na temat młodości Hodona nie wiadomo praktycznie nic. Wiemy tylko tyle, iż miał dwóch braci: Thietmara i Gerona. Ten drugi był w latach 969-976 arcybiskupem Kolonii.
Niniejszy tekst powstał na podstawie książki Mariusza Sampa „Bitwa pod Cedynią. Wielkie zwycięstwo polskiego oręża”
Hodon jako margrabia
Po śmierci margrabiego Marchii Wschodniej Gerona (965) Hodon został jednym z jego spadkobierców, dostając w zarząd od cesarza Ottona I Wielkiego Marchię Łużycką. Obejmowała ona tereny zamieszkiwane przez plemiona Niżyców, Żytyców, Serbiszczów i Czerwiszczan.
Informacje źródłowe poświadczają, iż Hodon był szczególnie silnie związany z cesarzem Ottonem II, który nazywał go swym wychowawcą i opiekunem.
Z wielkim szacunkiem do margrabiego odnosił się również saski kronikarz Thietmar, obdarzając go przymiotnikami: „dostojny”, „sławny” i „znakomity”. Były to – jak wskazują uczeni – tytuły przysługujące z reguły jedynie dostojnikom z bezpośredniego otoczenia cesarza.
Wróg Słowian i Mieszka
Za swoich rządów w Marchii Łużyckiej margrabia Hodon ciągle prowadził walki ze Słowianami, aczkolwiek z braku źródeł trudno odtworzyć ich przebieg. Tyle tylko można powiedzieć, iż zawiadywał on podległą sobie marchię twardą ręką, z czego musiał być zadowolony cesarz Otton I, który oczekiwał na pograniczu niemiecko-słowiańskim ludzi rzutkich i przedsiębiorczych.
Hodonowi przyszło także w 972 roku zmierzyć się z księciem Polan Mieszkiem I. Krótko przebieg tych zmagań zrelacjonowali dwaj sascy kronikarze, Thietmar z Merseburga i Brunon z Kwerfurtu.
Czytaj również: Margrabia Geron – bat na Słowian
Nie są znane powody najazdu Hodona na państwo polskie. Najczęściej akcję wojenną margrabiego traktowano jako jego prywatną inicjatywę, nieskonsultowaną z Ottonem I. Sugerowano przy tym, iż Hodonowi jako reprezentantowi interesów feudałów saskich nie spodobała się ekspansja piastowska prowadzona na Pomorzu, uważane przez Niemców za ich strefę wpływów, zaś podjęta wyprawa na Polskę miała dać kres polskiej aktywności na tym kierunku.
Kronikarz Thietmar, wspominając o działaniach wojennych Hodona w 972 roku, okazał się obiektywny, ponieważ wyraźnie napisał, że to Hodon zaatakował Mieszka, a nie na odwrót. Fakt ten wystawia negatywne świadectwo saskiemu feudałowi.
Klęska margrabiego (972)
Jak wskazują historycy wojskowości, swoją wyprawę przeciwko Mieszkowi I Hodon zorganizował w dużym pośpiechu, na co wskazuje termin ekspedycji (początek lata, kiedy nie można było liczyć na żywność kosztem napadniętego kraju). Najwidoczniej margrabiemu zależało na zaskoczeniu piastowskiego księcia, nieprzygotowanego na taki rozwój wydarzeń.
Wojsko Hodona, które zaatakowało Polskę w 972 roku, składało się głównie z świetnie uzbrojonego i wyposażonego rycerstwa. Siły te mogły liczyć nawet kilka tysięcy jeźdźców, choć o bliższe szacunki nie sposób się tutaj pokusić z powodu braku źródeł.
Czytaj również: Czcibor, brat Mieszka I. Zwycięzca spod Cedyni
W stronę Polski Hodon wyruszył na początku czerwca 972 roku. W nieznanym dziś miejscu przekroczył Odrę, po czym znalazł się w pobliżu grodu w Cedyni, leżącego na Pomorzu Zachodnim. Ku jego wielkiemu zdziwieniu znajdował się już tam Mieszko I, który postanowił wydać mu bitwę.
W pierwszym etapie bitwy górą okazało się saskie rycerstwo, które zmusiło wojska piastowskie do wycofania się w kierunku grodu. Później jednak losy starcia się odmieniły, zaś zdecydowaną przewagę uzyskali Polacy, gromiąc nieprzyjaciół z zachodu.
Z pogromu pod Cedynią udało się uratować – jak pisał po latach Thietmar – jedynie Hodonowi i Zygfrydowi, ojcowi kronikarza. Oznaczałoby to zatem, iż straty zadane Niemcom przez zwycięzców były miażdżące. Zasugerowano nawet w historiografii, iż Hodon dostał się na krótko do niewoli Mieszka, jednak informacji tej nie potwierdził żaden z ówcześnie piszących skrybów.
Trudno też szukać w przekazach źródłowych wzmianki o aktywności Hodona podczas bitwy. Brak informacji o jego heroicznych czynach sugerowałaby, iż nie walczył on w pierwszych szeregach, lecz znajdował się gdzieś na końcu szyku, przypatrując się przebiegowi starcia i wydając odpowiednie rozkazy.
Hodon w Kwedlinburgu
Po raz kolejny Hodon spotkał się z Mieszkiem w 973 roku w Kwedlinburgu. Zaprosił ich tutaj cesarz Otton I, chcący rozsądzić wybuchły między nimi spór.
Czytaj również: Zjazd w Merseburgu (1032): Polska na łasce i niełasce Cesarstwa
Przebieg spotkania kwedlinburskiego jest nieznany. Z dostępnych źródeł wiadomo, iż w konflikcie między Hodonem a Mieszkiem cesarz opowiedział się zdecydowanie za swym margrabią, obciążając winą za wybuch niedawno zakończonej wojny niemiecko-polskiej Piasta.
Nie wiadomo, czy Mieszko I wniósł protest przeciwko decyzji Ottona, skoro to on, a nie Hodon, odniósł niekwestionowane zwycięstwo pod Cedynią. Wyrok cesarski okazał się wybitnie stronniczy. Imperator faworyzował swoich „ludzi”, choć nie gardził Mieszkiem, którego – jak odnotowały wiarygodne źródła – nazywał swoim „przyjacielem”.
Śmierć Hodona
Życiorys Hodona po 973 roku wypełnia szereg białych plam. Z braku źródeł na jego temat w tym okresie należałoby sądzić, iż jego aktywność na pograniczu słowiańsko-niemieckim znacznie osłabła. Udało mu się utrzymać w zależności od Rzeszy plemiona południowopołabskie (Łużyczan i Serbów), które nie wyzwoliły się spod supremacji Ludolfingów w wyniku ogólnosłowiańskiego zrywu niepodległościowego w 983 roku.
Śmierć Hodona nastąpiła 13 marca 993 roku. Osierocił dwoje dzieci: córkę Hiddę (żonę Adalberta von Ballenstedt, protoplastę dynastii askańskiej) i syna Zygfryda, który podczas wyprawy kijowskiej Bolesława Chrobrego (1018) był dowódcą oddziału Sasów.
Po śmierci Hodona Marchia Łużycka przypadła w udziale Geronowi II, który zginął z rąk polskich w bitwie w kraju Dziadoszan w 1015 roku.
Źródło
Niniejszy tekst powstał na podstawie książki Mariusza Sampa Bitwa pod Cedynią. Wielkie zwycięstwo polskiego oręża. Książkę można kupić klikając ten link lub poniższy przycisk.