Przyczyny i skutki bitwy pod Kircholmem (1605)

Po bitwie pod Kircholmem. Obraz Januarego Suchodolskiego
Przyczyny bitwy pod Kircholmem
Początek XVII wieku był dla Rzeczypospolitej Obojga Narodów czasem szczególnie trudnym, obfitującym w liczne konflikty zbrojne, zarówno z sąsiadami na wschodzie, jak i północy. Na północnym froncie największe zagrożenie stanowiła Szwecja, której władcy otwarcie dążyli do zdominowania Morza Bałtyckiego.
Konflikt ten wpisywał się w szerszą rywalizację znaną jako dominium Maris Baltici. Czyli walkę o panowanie nad Bałtykiem, który w tamtym okresie był kluczowym obszarem dla całej północnej Europy.
Bezpośrednią przyczyną wojny polsko-szwedzkiej były wydarzenia polityczne związane z osobą króla Zygmunta III Wazy. Zygmunt jako syn króla szwedzkiego Jana III Wazy i Katarzyny Jagiellonki został królem Polski w 1587 roku, a pięć lat później odziedziczył również koronę szwedzką.
Jednak jego rządy w Sztokholmie szybko stały się źródłem głębokich konfliktów religijnych i politycznych. Zygmunt, będąc gorliwym katolikiem, nie zdołał zdobyć akceptacji protestanckiej szlachty szwedzkiej, co doprowadziło do przewrotu i jego detronizacji w 1599 roku przez własnego stryja – Karola IX Sudermańskiego. Wydarzenie to ostatecznie przekreśliło szanse na pokojowe współistnienie Polski i Szwecji, a Zygmunt III nigdy nie pogodził się z utratą szwedzkiego tronu.

Karol IX po detronizacji Zygmunta III nie zamierzał biernie czekać, aż jego bratanek upomni się o swoje prawa do tronu. Postanowił uderzyć pierwszy, atakując najbardziej wrażliwy obszar Rzeczypospolitej – Inflanty (dzisiejszą Łotwę i Estonię).
Region ten, stanowiący północno-wschodnie rubieże Polski i Litwy, miał kluczowe znaczenie strategiczne. Inflanty bowiem stanowiły bramę do dominacji nad handlem morskim, a przejęcie kontroli nad portem w Rydze dawałoby Szwedom niemal monopol na bałtycki handel i potężny argument polityczny w walce z Rzeczpospolitą.
Decydujący rok 1605
Latem 1605 roku Karol IX zdecydował się na zmasowaną ofensywę w Inflantach, mając na celu zdobycie Rygi. Szwedzka armia, licząca około 11 000 żołnierzy, w tym 8 500 piechoty i 2 500 kawalerii, wspierana była przez 11 dział. W jej skład wchodzili nie tylko Szwedzi, ale także najemnicy z Niemiec, Holandii i Szkocji.
Hetman Jan Karol Chodkiewicz dysponował znacznie mniejszymi siłami – około 3 600 żołnierzy. W skład tego wojska wchodziło 1 000 piechoty i 2 600 kawalerii, w tym elitarne oddziały husarii.
Pomimo przewagi liczebnej przeciwnika, Chodkiewicz postanowił stawić czoła szwedzkiej armii, licząc na lepsze wyszkolenie swoich żołnierzy oraz własne umiejętności dowódcze.
Polecamy również: Bitwa pod Obertynem. Znakomite zwycięstwo wnuka Zawiszy Czarnego
Bitwa pod Kircholmem
Rankiem 27 września 1605 roku na równinie pod Kircholmem obie armie stanęły naprzeciw siebie. Chodkiewicz, świadomy przewagi liczebnej wroga, zastosował mistrzowski manewr taktyczny. Rozkazał części swojej kawalerii, aby pozorowała odwrót, co miało na celu wywabienie Szwedów z ich umocnionych pozycji. Karol IX, sądząc, że przeciwnik się wycofuje, nakazał swoim oddziałom ruszyć w pościg.
Gdy szwedzka armia opuściła dogodne pozycje obronne i znalazła się na otwartym terenie, Chodkiewicz dał sygnał do kontrataku. Husaria, słynąca z przełamujących szarż, uderzyła na zdezorganizowane oddziały szwedzkie, siejąc w nich chaos i panikę.
W ciągu zaledwie 20 minut husaria rozstrzygnęła bitwę na korzyść Rzeczypospolitej. Straty szwedzkie były ogromne. Zginęło bowiem od 6 000 do 9 000 żołnierzy, podczas gdy straty po stronie polsko-litewskiej wyniosły około 100 zabitych i 200 rannych.
Polecamy również: Bitwa pod Mozgawą. Jedna z najkrwawszych bitew w historii Polski

Skutki i znaczenie bitwy
Zwycięstwo pod Kircholmem miało ogromne znaczenie strategiczne i propagandowe. Pokazało wyższość taktyki oraz wyszkolenia wojsk Rzeczypospolitej nad liczebnie silniejszym przeciwnikiem. Szarże husarii stały się symbolem potęgi militarnej Polski i Litwy, a hetman Chodkiewicz zyskał międzynarodowe uznanie jako wybitny strateg.
Bitwa pod Kircholmem wywarła również istotny wpływ na ówczesną świadomość polityczną i wojskową całej Europy. Wieść o tym spektakularnym zwycięstwie szybko dotarła na królewskie dwory, gdzie zaczęto uważnie studiować zastosowaną przez Chodkiewicza taktykę, szczególnie skuteczność szarż husarii. W kolejnych latach armie wielu państw próbowały naśladować polsko-litewską kawalerię, jednak nigdy z tak piorunującym skutkiem.
Polecamy również: Bitwa pod Nakłem. Druzgocąca klęska Pomorzan
Niestety, Rzeczpospolita nie była w stanie w pełni wykorzystać tego sukcesu. Brak funduszy na kontynuację działań wojennych oraz wewnętrzne problemy polityczne sprawiły, że nie udało się ostatecznie pokonać Szwecji. Mimo to, bitwa pod Kircholmem na zawsze pozostanie w historii jako przykład mistrzowskiego dowodzenia, a legenda niezwyciężonej husarii przetrwała przez kolejne stulecia.
Wybrana bibliografia:
- Nowak T. M., Wimmer J., Historia oręża polskiego 963–1795, Warszawa 1981.
- Wisner H., Kircholm 1605, Warszawa 2011.
O autorze: Mariusz Samp
