Thietmar i Brunon. Dwaj kronikarze, bez których nie wiedzielibyśmy o bitwie pod Cedynią
Informacje Thietmara
Najważniejszym źródłem relacjonującym przebieg bitwy pod Cedynią jest „Kronika Thietmara”, powstała w latach 1012-1018. Jej autor, biskup merseburski Thietmar, usłyszał o tym starciu z ust swego ojca Zygfryda, jednego z jej uczestników. Kronikarz miał zatem informacje z pierwszej ręki.
Pod rokiem 972 Thietmar zanotował: ,,dostojny margrabia Hodo, zebrawszy wojsko, napadł z nim na Mieszka, który był wierny cesarzowi i płacił trybut aż po rzekę Wartę. Na pomoc margrabiemu pospieszył wraz ze swoimi tylko mój ojciec, graf Zygfryd, podówczas młodzieniec i jeszcze nieżonaty. Kiedy w dzień św. Jana Chrzciciela starli się z Mieszkiem, odnieśli zrazu zwycięstwo, lecz potem w miejscowości zwanej Cedynią brat jego Czcibor zadał im klęskę kładąc trupem wszystkich najlepszych rycerzy z wyjątkiem wspomnianych grafów”.
Niniejszy tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa „Bitwa pod Cedynią. Wielkie zwycięstwo polskiego oręża”, dostępnej już w księgarniach.
Wiarygodny kronikarz?
W dotychczasowej historiografii nie wypracowano wspólnego stanowiska co do wartości zacytowanej tu relacji Thietmara. Według W. Filipowiaka przekaz ten jest wyjątkowo bogaty w szczegóły. Odmienne stanowisko zajmował natomiast B. Miśkiewicz, zdaniem którego Thietmar o wydarzeniach z 972 roku napisał zdecydowanie za mało.
Jak wskazywał P. Wiszewski, passus o starciu zbrojnym pod Cedynią dziejopis umieścił w swojej kronice jedynie po to, żeby upamiętnić swego ojca, Zygfryda.
Nieco inaczej do sprawy podszedł S. Rosik wyjaśniając, że dygresja o ojcu kronikarza nie jest „jedynie wątkiem sagi rodzinnej, wplecionym w szerszą historię”. Podnoszono jednocześnie w historiografii, że przekaz Thietmara dotyczący przebiegu starcia pod Cedynią jest wiarygodny ze względu na uczestnictwo w nim Zygfryda.
Czytaj również: Margrabia Geron – bat na Słowian
W opinii L. A. Tyszkiewicza, Thietmar przedstawił wojnę 972 roku w sposób bezstronny. T. Jurek sugerował, że mimo braku sympatii do syna Mieszka, Bolesława I Chrobrego, kronikarz nie miał w zasadzie żadnego powodu, aby podawać potomnym zmyślone informacje na temat wydarzeń cedyńskich.
Za mało danych?
Niektórzy badacze uznali wprawdzie przekaz Thietmara za wiarygodny, lecz jednocześnie podejrzewali go o próbę zredukowania rozmiaru klęski poniesionej przez Niemców. Hipoteza ta zyskuje na wartości, zważywszy na to, że saski kronikarz zaczął pisać swe dzieło dopiero w czterdzieści lat po zaprezentowanych w nim wydarzeniach.
Ojciec Thietmara zmarł w 991 roku, późniejszy kronikarz miał więc wówczas niespełna szesnaście lat i nie wiadomo, czy przygotowywał się już wtedy do pisania kroniki. To, co ewentualnie dowiedział się od Zygfryda, mogło ulec pewnemu zniekształceniu pod wpływem czasu, choć podstawowy korpus faktów pozostał nienaruszony.
Wbrew zapatrywaniom części historyków obraz kampanii Hodona z 972 roku pozostawiony przez Thietmara nie jest zbyt szczegółowy. Tym bardziej, iż wymieniony autor przy opisie innych bitew czy kampanii wojennych operował większą liczbą danych, pozostawiając potomnym obszerne w treść opowieści.
Dodać warto również, iż Thietmar nie napisał praktycznie ani słowa o aktywności Zygfryda podczas bitwy cedyńskiej. Można by oczekiwać, że gdyby w jej trakcie zaprezentował się on z dobrej strony, jego syn napomknąłby o tym chociaż mimochodem. Tak się jednak ostatecznie nie stało.
Czytaj również: “Cidini”, czyli gdzie Mieszko I pokonał margrabiego Hodona?
Informacje Brunona z Kwerfurtu
Informacje na temat działań wojennych z 972 roku zachowały się również w tzw. „drugim żywocie św. Wojciecha”, spisanym przez Brunona z Kwerfurtu, mnicha benedyktyńskiego i biskupa misyjnego. Utwór ten powstał około 1004 roku i zachował się w dwóch redakcjach: dłuższej i krótszej.
Zasadniczy korpus wiedzy do swojego utworu Brunon zaczerpnął z „Żywota pierwszego św. Wojciecha” autorstwa Jana Kanapariusza. Z tego dzieła uczony mnich usunął pewne wątki (głównie natury religijnej), a następnie dodał liczne dygresje związane z historią polityczną. Wspomniał m.in. o nieznanych swemu poprzednikowi faktach z życia Ottona II, o których dowiedział się przypuszczalnie od saskich możnowładców.
Według słów Brunona z Kwerfurtu: „prowadzono wojnę z Polanami; książę ich, Mieszko, zwyciężył sztuką, upokorzona pycha Teutonów musiała ziemię lizać, wojowniczy margrabia Hodo z poszarpanymi proporcami rzucił się do ucieczki”.
Czytaj również: Pokrzywdzony syn. Dlaczego Bolesław Chrobry wydziedziczył Bezpryma?
Koncepcja K. Myślińskiego
Chociaż Brunon z Kwerfurtu nie podał daty zrelacjonowanych przez siebie wydarzeń, zdecydowana większość znawców problematyki wspomniany przekaz łączyła z bitwą cedyńską. Inaczej postąpił natomiast K. Myśliński, który analizując treść słów Brunonowych zauważył, iż wzmiankowane imię Hodon mogło odnosić się nie do margrabiego, lecz do cesarza Ottona II, ponieważ pisownia obu tych imion była w tych czasach niemal identyczna.
Wobec powyższego K. Myśliński wysunął hipotezę, iż opisane przez XI-wiecznego skrybę zajście dotyczyło walk Mieszka z Ottonem II, przypadających na połowę i końcówkę lat siedemdziesiątych X wieku. Wówczas to Piast wspomagał konkurenta do tronu cesarskiego, księcia bawarskiego Henryka Kłótnika.
Hipoteza zaprezentowana przez K. Myślińskiego była rozwinięciem pomysłu niemieckiego historyka H. Ludata, który sądził, iż przekaz Brunona odpowiada pierwszemu etapowi wybuchłego w 974 roku buntu Henryka Kłótnika przeciwko Ottonowi II.
Negacja relacji Brunona
Swego czasu śląski historyk K. Maleczyński zauważył, iż nie sposób dokładnie dociec, jakiego Odona miał na myśli Brunon, bowiem w omawianym okresie występowało przynajmniej kilku znaczniejszych dostojników o takim imieniu. Jednym z nich był margrabia Marchii Wschodniej Hodon, zmarły w 993 roku, drugim z kolei komes Otto, syn Heriberta (r. 1002), a trzecim graf Hodo, świadek na dokumencie wystawionym w Weronie w 983 roku.
Czytaj również: Margrabia Hodon. Słynny wróg Mieszka I
W podobnym duchu opowieść Brunona z Kwerfurtu interpretował ostatnio P. Żmudzki. W jego przekonaniu przekazy Thietmara i Brunona są rozbieżne i nie korespondują ze sobą ze względu na zupełnie inne treści podnoszone przez obu pisarzy. Zasadnicza różnica ma polegać na tym, że drugi z dziejopisów jednoznacznie przypisał odniesienie zwycięstwa nad Niemcami Mieszkowi i użytemu przez niego podstępowi („sztuki”), o czym Thietmar wcale nie wspominał.
Błąd Brunona?
Argumenty, jakimi posługiwali się powyżej wymienieni uczeni przy negowaniu wartości przekazu Brunona z Kwerfurtu, budzą dziś poważne kontrowersje. W jednej ze swych prac wybitny poznański historyk J. Strzelczyk napisał wprost, iż nie rozumie wywodów K. Myślińskiego i podobnie mu rozumujących uczonych.
Rzeczywiście Brunon z Kwerfurtu umieścił opisaną przez siebie wyprawę niemiecką w czasach panowania cesarza Ottona II, niemniej jednak mógł się pomylić i pomieszać Ottona II z jego ojcem, Ottonem I, zmarłym rok po rzeczonej kampanii zbrojnej (973). Obserwację tę wzmacniałby fakt, że mnich ten urodził się już po omawianych wydarzeniach, bo dopiero między 974 a 978 rokiem.
Brunon, co znamienne, wyliczając klęski militarne Ottona II w swoim żywocie, nie podał ich w porządku chronologicznym. Najpierw odnotował bunt Wieletów z 983 roku, skutkujący wyparciem Sasów z Połabia, a następnie dwie kolejne klęski oręża niemieckiego (wojna Hodona z Polanami oraz konflikt Ottona II z Karolingami z 978 roku). Dopiero na samym końcu wspomniał o pogromie wojsk Ottona II podczas starcia z Saracenami w Kalabrii (982).
Pisownia imion Hodon i Otton w omawianym okresie była rzeczywiście niemal identyczna, jak jednak wytłumaczyć fakt, że Brunon wyraźnie nazwał Hodona marchionem? Tytuł ten, jak wiadomo, przysługiwał urzędnikom wysokiej rangi, jest więc raczej mało prawdopodobne, by w ten sposób określił cesarza, mimo że nie darzył go wielkim zaufaniem i wyraźnie krytykował go za doznane niepowodzenia.
Twierdzenie, że Brunon z Kwerfurtu nie rozróżniał obu tytulatur, byłoby niedorzecznością, wobec czego wypada uznać, że wspomnianym przezeń margrabią był Hodon. To właśnie on, o czym wyraźnie pisał Thietmar, poniósł porażkę pod Cedynią w 972 roku.
Źródło
Niniejszy tekst stanowi fragment książki Mariusza Sampa „Bitwa pod Cedynią. Wielkie zwycięstwo polskiego oręża”, dostępnej już w księgarniach. Książkę można kupić klikając ten link lub poniższy przycisk.