
Węgierska jazda konna przez dekady siała postrach w Rzeszy Niemieckiej. Król Otto I zgromadził ośmiotysięczną armię pancernych rycerzy, aby raz na zawsze rozprawić się z koczowniczymi najeźdźcami. Sierpniowe zmagania 955 roku nad Lechem rozstrzygnęły los całej Europy Środkowej. Klęska Madziarów pod Augsburgiem zapoczątkowała nową epokę w dziejach kontynentu.
Węgierskie najazdy na Europę Zachodnią
Madziarowie pojawili się w Kotlinie Karpackiej pod koniec IX wieku, rozpoczynając systematyczne wyprawy grabieżcze na ziemie zachodnie. Węgierska jazda konna regularnie najeżdżała tereny Bawarii, Szwabii oraz północnych Włoch, wykorzystując swoją wyjątkową mobilność i doskonałą znajomość taktyki wojennej. Łucznicy konni potrafili ostrzeliwać przeciwnika podczas pełnego galopu, co dawało im ogromną przewagę nad europejskim rycerstwem.
Ekspansja węgierska sięgała daleko poza granice Rzeszy Niemieckiej, obejmując nawet odległe regiony Hiszpanii i Normandii. Władcy europejscy przez długie dziesięciolecia pozostawali bezradni wobec powtarzających się ataków, które niszczyły miasta i zmuszały ludność do płacenia okupów.
Jedynie król Henryk I zdołał odnieść zwycięstwo nad Węgrami w 933 roku w bitwie nad Unstrutą, ale nie powstrzymało to kolejnych najazdów.
Szczególnie intensywne ataki dotykały Księstwo Bawarii, które leżało na głównym szlaku węgierskich wypraw wojennych. Madziarowie potrafili świetnie rozpoznawać teren, porozumiewając się za pomocą sygnałów ogniowych, co umożliwiało im skuteczne koordynowanie działań na rozległych obszarach. Ich taktyka opierała się na szybkich rajdach, unikaniu walki w otwartym polu oraz systematycznym pustoszeniu zdobytych terenów.
Przygotowania do wielkiej konfrontacji
Latem 955 roku węgierska armia liczącą około dziesięciu tysięcy wojowników przekroczyła rzekę Anizę, rozpoczynając kolejną kampanię wojenną na terenie Bawarii. Pod wodzą Bulcsú, Lehela i Súra Madziarowie sforsowali rzekę Lech pod koniec lipca, rozszerzając zasięg swojego najazdu na Szwabię. Węgierscy dowódcy dysponowali nie tylko tradycyjnymi oddziałami konnych łuczników, ale również piechotą oraz maszynami oblężniczymi.
Otto I od kilku tygodni wiedział o węgierskim najeździe i systematycznie przygotowywał się do wielkiej konfrontacji. Król niemiecki zgromadził ośmiotysięczną armię składającą się z rycerstwa bawarskiego, szwabskiego, frankijskiego oraz lotaryńskiego. Wojska królewskie wzmocnił również czeski książę Bolesław I, który przyłączył się do koalicji przeciwko Węgrom.
Strategia ottońska zakładała bezpośrednią konfrontację z główną siłą węgierską, w przeciwieństwie do wcześniejszych taktyk unikania walki. Król podzielił swoją armię na pięć oddziałów, zachowując pełną kontrolę nad ugrupowaniem bojowym. W centrum swojego wojska umieścił włócznię świętego Maurycego, która miała dodać odwagi jego podkomendnym i przypomnieć o świętym charakterze misji.
Oblężenie Augsburga
Na początku sierpnia 955 roku węgierskie zagony zgromadziły się pod Augsburgiem nad rzeką Lech, rozpoczynając systematyczne oblężenie tego strategicznego miasta. Obroną Augsburga kierował biskup Ulryk, który nakazał swoim żołnierzom wzmocnienie głównej południowej bramy i unikanie walki na otwartej przestrzeni. Madziarowie prowadzili nieustanne szturmy w dniach 8 i 9 sierpnia, używając maszyn oblężniczych i próbując przełamać opór obrońców.
Biskup Ulryk doskonale rozumiał taktykę węgierską i świadomie unikał wyjścia poza mury miasta, czekając na odsiecz królewską. Węgierskich wojowników musiał pejczami zapędzać do ataku na umocnienia, co świadczyło o ich niechęci do walki oblężniczej. Przywódcy węgierscy prawdopodobnie traktowali oblężenie Augsburga jako sposób na wyciągnięcie Ottona I do otwartej walki.
Na wieść o zbliżaniu się niemieckich wojsk od zachodu szlakiem z Ulm, Węgrzy odstąpili wieczorem 9 sierpnia od oblężenia. Madziarowie skierowali wszystkie swoje siły przeciw nadchodzącym wojskom królewskim, przygotowując się do decydującej konfrontacji. Zmiana taktyki węgierskiej świadczyła o ich pewności siebie i przekonaniu o możliwości pokonania armii ottońskiej w bezpośredniej walce.
Bitwa nad rzeką Lech
Bitwa rozpoczęła się 10 sierpnia 955 roku, gdy główne wojska węgierskie zablokowały Ottonowi I drogę do Augsburga. Kontyngent węgierskich łuczników konnych przekroczył rzekę na zachód od miasta i natychmiast zaatakował oddział czeski idący z flanki, który został całkowicie rozgromiony. Madziarowie próbowali zastosować swoją sprawdzoną taktykę oskrzydlenia przeciwnika i okrążenia głównych sił niemieckich.
Niemcy odpowiedzieli natychmiastowym kontratakiem, który rozbił węgierski oddział i uniemożliwił okrążenie armii królewskiej. Otto I przemówił wówczas do swoich ludzi, zagrzewając ich do walki i stwierdzając, że Węgrów można bez trudu pokonać dzięki lepszemu uzbrojeniu Niemców. Król osobiście poprowadził swoją armię do bitwy z głównymi siłami węgierskimi, przewodząc decydującemu natarciu.
Główna część starcia rozegrała się między niemieckimi oddziałami pancernymi a węgierską jazdą konną w centrum pola bitwy. Węgrzy słabo rozpoznali siły i ugrupowanie wojsk niemieckich, biorąc czołowe oddziały Bawarów i Szwabów za główne siły Otto. Tymczasem za plecami tego rycerstwa znajdowały się jeszcze trzy kolumny marszowe, rozciągnięte w głąb ugrupowania.
Klęska węgierska i jej konsekwencje
Otton rzucił do walki ostatnie swoje oddziały – Czechów Bolesława I, którzy przełamali opór w środku ugrupowania węgierskiego. Prawe skrzydło madziarskie zostało odcięte od reszty wojska i odpychane od głównych sił, podczas gdy lewe skrzydło znalazło się skrępowane rzeką Lech bez możliwości manewru. Dużą część sił węgierskich okrążono, stłoczono i przyparto do brzegu rzeki, gdzie nie mieli najmniejszych szans z pancernymi jeźdźcami.
Przez dwa następne dni, do 12 sierpnia, niedobitki madziarskie usiłowały opuścić Bawarię, lecz zostały ostatecznie rozgromione w licznych pomniejszych utarczkach. Podczas odwrotu zginęły tysiące Węgrów, wielu zaś potopiło się w rwącej rzece Lech. Rycerze niemieccy zabili setki jeńców węgierskich, nie oszczędzając nawet rannych wojowników.
Dowodzący wojskami węgierskimi książę Lehel i wojewoda Bulcsú wpadli w ręce zwycięzców i zostali publicznie powieszeni. Strata najważniejszych dowódców oznaczała całkowity upadek węgierskiej organizacji wojskowej oraz koniec epoki najazdów na Europę Zachodnią. Zwycięstwo Ottona I doprowadziło do całkowitego zaprzestania łupieżczych wypraw węgierskich i zmieniło równowagę sił w Europie Środkowej.
O autorze: przez wieki
