Szokująca historia. Tak chciano porwać królową Jadwigę

Trzecia żona Władysława Jagiełły dwukrotnie padła ofiarą porwania – najpierw przez Wisła Czambora, później przez Jana z Jicina. Z opresji wybawił ją sam król Polski, który wkrótce został jej mężem. Co ciekawe, również pierwsza małżonka Jagiełły, Jadwiga Andegaweńska, mogła zostać uprowadzona przez Siemowita IV Mazowieckiego. Jakie były kulisy tej sytuacji?

Trzy córki Ludwika Węgierskiego

Ludwik Andegaweński prawie przez całe swoje panowanie nie mógł doczekać się potomstwa, mimo że był dwukrotnie żonaty. Pierwsza żona – Małgorzata Luksemburska nie obdarzyła go w ogóle potomstwem. Drugą żonę – Elżbietę Bośniaczkę poślubił w 1353 roku, ale także i z nią długo potomstwa się nie doczekał.

Przez pewien okres jego następczynią miała być jego bratanica – córka Stefana Andegaweńskiego, Elżbieta Stefanówna. Tak długi okres oczekiwania na potomstwo mógł być spowodowany tym, że Bośniaczka zaszła w ciążę zaraz po ślubie z Ludwikiem Andegaweńskim, ale poroniła. To sprawiło, że na potomstwo trzeba było czekać aż do lat 70. XIV wieku.

Pierwsza urodziła się Katarzyna Andegaweńska, która miała zostać żoną syna króla Francji Karola V Mądrego – Ludwika Orleańskiego. Z pomocą Francuzów, Ludwik Andegaweński planował odzyskać tron neapolitański, o który Andegawenowie walczyli z Joanną I od 1345 roku, kiedy to został zamordowany jej mąż Andrzej Andegaweński. Niewykluczone, że Joanna miała swój udział w zgładzeniu męża. Nic jej jednak nigdy nie udowodniono.

Teraz, w 1378 roku zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach Katarzyna Andegaweńska i być może również Joanna, dowiedziawszy się, że Katarzyna ma posłużyć ojcu jako narzędzie do odzyskania neapolitańskiego tronu, kazała ją zabić. W tym samym, 1378 roku, najmłodsza córka Ludwika Węgierskiego – Jadwiga Andegaweńska, która miała wtedy 4 lata, zawarła ślub dziecięcy, czy też sponsalia de futuro z synem Leopolda III Habsburga i Vindis Visconti – Wilhelmem Habsburgiem.

Czytaj również:  Córki Bolesława Chrobrego, czyli Piastówny w cieniu mężczyzn

Kolejną córką Ludwika Andegaweńskiego była Maria, która została żoną syna cesarza Karola IV Luksemburskiego – Zygmunta. Decyzją ojca miała zostać królem Polski. Życie napisało jednak inny scenariusz. We wrześniu 1382 roku Ludwik Andegaweński zmarł w Nagyszombat (dzisiejsza Trnawa). Przyczyną jego śmierci mógł być albo syfilis, albo trąd. Jak twierdzi prof. Stanisław A. Sroka, łacińskie określenie lepre można tłumaczyć właśnie jako trąd lub syfilis.

Gra na czas

Po śmierci męża, Elżbieta Bośniaczka zaprowadziła swój system rządów. Zupełnie zmieniła decyzję męża. Teraz to Jadwiga Andegaweńska miała jechać do Polski, a Maria miała zostać na Węgrzech.

Sprawa była skomplikowana, ponieważ szlachta już przysięgała wierność Marii, a Zygmunt Luksemburski odebrał już hołdy od kilku polskich miast. Teraz Polacy mieli przysięgać wierność Jadwidze. Problem był jednak tak, że Jadwiga miała wtedy 8 lat i matka nie wyobrażała sobie puścić jej samej do obcego kraju, w którym nawet nigdy sama nie była. Ba, nawet nie pozwolono jej się koronować na królową Polski.

Zaczęła zatem wodzić Polaków za nos, obiecując im, że już niedługo im wyśle najmłodszą córkę nad Wisłę. Kiedy termin mijał, wyznaczała kolejny. Polacy mieli już dość obietnic. Po 12 latach rządów „zdalnych”, które zafundował im Ludwik Andegaweński, chcieli mieć króla nad Wisłą. Mieli również dość bezkrólewia, które im zafundowała Elżbieta Bośniaczka. Postanowili postawić sprawę jasno, albo Andegawenka przyjeżdża do Polski, albo oni wybierają sobie nowego króla, Piasta mazowieckiego – Siemowita IV.

Udaremnione porwanie

Taką kandydaturę wysunął w 1383 roku na zjeździe w Sieradzu arcybiskup gnieźnieński Bodzanta. Zyskała ona powszechną akceptację. Tylko Jan z Tęczyna, kasztelan wojnicki, syn Andrzeja z Tęczyna, polecił wstrzymać się z tą decyzją do czasu przyjazdu Jadwigi Andegaweńskiej do Polski. Planowano też porwać Jadwigę, stosując średniowieczną praktykę raptus puelle, czyli porwanie niewiasty w celu jej poślubienia.  Ostatecznie próba porwania Andegawenki została udaremniona, a Siemowit IV mazowiecki, na otarcie łez otrzymał od Jagiełły rękę jego ukochanej siostry – Aleksandry Olgierdówny.

Czytaj również:  Romański kościół św. Idziego w Inowłodzu. Historia i tajemnice

W połowie sierpnia 1385 roku zawarto unię w Krewie, która tak naprawdę była umową przedmałżeńską, w której Jagiełło zgadzał się poślubić Jadwigę Andegaweńską, która od 16 października 1384 roku była królem Polski oraz zostać królem iure uxoris, czyli z prawa żony.

Ślub Jadwigi Andegaweńskiej i Władysława II Jagiełły odbył się 18 lutego 1386 roku, a kilka dni wcześniej odbył się chrzest Jagiełły w obrządku rzymskim. Matką chrzestną Jagiełły została Jadwiga Pilecka z Melsztyńskich, której córka – Elżbieta również padła ofiarą raptus puelle.

Tym razem skutecznie. W uwolnieniu Elżbiety pomagał Władysław II Jagiełło i… Jadwiga Andegaweńska. On nie wiedział jeszcze wtedy, że będzie kiedyś jej mężem, a Jadwiga nie wiedziała, że pomaga przyszłej żonie swojego męża. Życie pisze najdziwniejsze scenariusze.

Bibliografia:

  • Nikodem J., Król Polski, Poznań 2009.
  • Rudzki E., Polskie królowe. Żony Piastów i Jagiellonów, Warszawa 1985.
  • Sroka Stanisław A., Genealogia Andegawenów węgierskich, Kraków 2015.

O autorze: Piotr Wojciechowski

Jest absolwentem kierunku dziennikarskiego oraz filologii polskiej w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Pasjonuje się historią polskiej monarchii, szczególnie genealogią władców i ich związkami z dynastiami europejskimi. Jest autorem profilu na Facebooku: „Historia polskiej i europejskiej monarchii to moje życie – blog”. W wolnych chwilach z zamiłowaniem czyta biografie polskich królów i książąt, pogłębiając swoją wiedzę na temat ich życia i panowania.
(Visited 157 times, 1 visits today)