
Powszechnie wiadomo, że Kazimierz Wielki miał słabość do kobiet. Jego liczne romanse i małżeństwa były efektem jednej obsesji: pragnienia posiadania syna. Oddalił bezpłodną Adelajdę, później wplątał się w kolejne dwa małżeństwa, stając się bigamistą. Krystynę Rokiczanę szybko odprawił, a Jadwiga Żagańska przeżyła go o dwadzieścia lat. To właśnie jej losom po śmierci króla warto się teraz przyjrzeć.
Jedyny następca tronu
Najmłodszy syn Władysława Łokietka i Jadwigi Bolesławówny zwanej Kaliską miał tę przewagę nad swoimi braćmi: Władysławem i Stefanem, że dożył dorosłości i stał jedynym następcą tronu. Rodzice obchodzili się z nim jak z jajkiem.
Gdy w dzieciństwie zachorował, Jadwiga Bolesławówna wysłała list do papieża Jana XXII z prośbą o modlitwę. Ojciec Święty zaczął modlić się za królewicza, co wkrótce przyniosło pożądany efekt, bo Kazimierz wyzdrowiał.
Gdy w 1331 roku doszło do bitwy pod Płowcami przeciwko Krzyżakom, na polu bitwy znalazł się również królewicz Kazimierz. Wkrótce jednak oddalił się stamtąd. Ten krok został zauważony przez kronikarzy krzyżackich, którzy nie zostawili suchej nitki na następcy polskiego tronu, nazywając go tchórzem, który uciekł z pola bitwy.
Prawda była jednak inna. Przyszły król Polski oddalił się z pola bitwy pod Płowcami na polecenie swojego ojca – Władysława Łokietka, który w ten sposób chciał chronić syna, który był jedynym następcą tronu.
Monogamia? Ale nie w tym przypadku
Kazimierz Wielki ożenił się w 1325 roku z Anną „Aldoną” Giedyminówną, z którą doczekał się dwóch córek: Elżbiety i Kunegundy, obie przeżył! Kilka lat później, gdy syn Łokietka był z wizytą na węgierskim dworze u szwagra i siostry, miał dopuścić się gwałtu na dwórce Elżbiety Łokietkówny – Klarze Zach.
Ten haniebny czyn miał się zadziać za przyzwoleniem królewskiej siostry. Elżbieta Łokietkówna zwabiła swoją dwórkę Klarę do komnaty, w której przebywał Kazimierz udający chorego. Panie miały ze sobą wymienić kilka zdań. Królowa Węgier miała zadbać o to, aby nie było świadków na pohańbienie Klary Zach. W tym celu wyprosiła z komnaty służbę. Wkrótce ona sama wyszła, zostawiając brata sam na sam z kochanką.
Po wszystkim Klara została zobowiązana do zachowania w tajemnicy wszystkiego, co zaszło w komnacie. Dziewczyna nie zamierzała milczeć! Poskarżyła się ojcu – Felicjanowi Zachowi, który postanowił pomścić zniewagę córki. Nie mógł ukarać samego królewicza Kazimierza, bo ten wrócił już do Krakowa.
W związku z tym postanowił odegrać się na węgierskiej rodzinie królewskiej. W tym celu wtargnął 17 marca 1330 roku do komnaty, w której Karol Robert Andegaweński wraz z żoną i dziećmi spożywali posiłek. W ręku miał miecz, którym zaczął wymachiwać i się odgrażać. Karol Robert wraz z synami schował się pod stołem. Elżbieta Łokietkówna natomiast stanęła w obronie swojej rodziny, którą zasłoniła własnym ciałem. Felicjan Zach odciął wówczas królowej cztery palce u jednej z dłoni. Następnie chciał zabić królewskich synów, ale został zabity przez królewską służbę.
Za ten karygodny czyn został wymordowany cały ród Zachów, a Klarę Zach okaleczono i obwożono po węgierskich miastach, jako przestrogę dla innych, co spotka każdego, kto podniesie rękę na króla! Przyczyną powyższych wydarzeń wcale nie musiał być gwałt, jakiego rzekomo miał dopuścić się Kazimierz Wielki, a agresja Felicjana Zacha była podyktowana innymi, prywatnymi porachunkami między Karolem Robertem Andegaweńskim a Felicjanem Zachem.
Nawet jeśli Kazimierz Wielki nie zgwałcił Klary Zach, to jego inne występki, już jako króla Polski, wskazują na to, że nie hołdował monogamii. Gdy 29 września 1341 roku ożenił się z Adelajdą Heską, rozpoczął się jego koszmar. Przez kilkanaście lat swojego drugiego małżeństwa nie mógł doczekać się dzieci z prawego łoża. Próbował unieważnić to małżeństwo, jednak gdy się to nie udało, oddalił żonę do zamku w Żarnowcu.
Sam ożenił się z Krystyną Rokiczaną, którą poznał na praskim dworze cesarza Karola IV Luksemburskiego. Małżeństwo nie przetrwało zbyt długo. Król Kazimierz Wielki miał zaobserwować, że jego trzecia żona jest łysa (miała nosić peruki) i chorować na świerzb. Informacje te podaje Jan Długosz. Nie powinniśmy mu wierzyć, zwłaszcza w kwestii świerzbu. Jest to choroba zakaźna i król obcując z trzecią żoną, prędzej czy później by się zaraził.
Jadwiga Żagańska – wdowa po Kazimierzu Wielkim
Po oddaleniu trzeciej żony, która zamieszkała w Łobzowie, król Kazimierz popełnił bigamię do kwadratu i ożenił się we Wschowie z Jadwigą Żagańską. Była to ostatnia żona Kazimierza Wielkiego, która urodziła mu trzy córki, z których dorosłości dożyły tylko dwie. Najbardziej znana jest oczywiście Anna Kazimierzówna, która urodziła córkę – Annę Cylejską, późniejszą drugą żonę króla Władysława II Jagiełły!
Kazimierz Wielki na jesieni 1370 roku wziął udział w polowaniu na jelenia, które zakończyło się tragicznie. Polski monarcha spadł z konia i złamał nogę. W ranę wdało się zakażenie, które 5 listopada 1370 roku zakończyło jego życie. Zgodnie z królewską wolą opieka nad jego córkami z czwartego małżeństwa została powierzona królewskiej siostrze – Elżbiecie Łokietkównie. Królowa Węgier zadecydowała o oddaleniu owdowiałej Jadwigi Żagańskiej, a swoje bratanice (te, które dożyły dorosłości) wywiozła do Budy.
Jadwiga Żagańska w Legnicy poślubiła Ruprechta Legnickiego, z którym miała dwie córki: Barbarę i Agnieszkę. Agnieszka została mniszką, natomiast już po śmierci Jadwigi Żagańskiej, jej córka Barbara została wydana za owdowiałego księcia sasko-wittenberskiego.
Jadwiga Żagańska – prababka córki Władysława II Jagiełły
Jak już wspomniano, największą karierę spośród córek Jadwigi Żagańskiej i Kazimierza Wielkiego zrobiła Anna Kazimierzówna. Urodziła ona przyszłą królową Polski, drugą żonę Władysława II Jagiełły – Annę Cylejską.
W 1408 roku Anna Cylejska urodziła córkę – Jadwigę Jagiellonkę, która do 1424 roku, czyli do narodzin Władysława Warneńczyka była uznawana za następczynię polskiego tronu. Przypomnijmy, że od czasów Jadwigi Andegaweńskiej na takie praktyki, jak kobieta na polskim tronie był precedens. Mało brakowało, a na polskim tronie zasiadłaby prawnuczka Kazimierza Wielkiego.
Jadwiga Żagańska była bigamiczną żoną Kazimierza Wielkiego i nic nie wskazywało na to, że odegra jakąś większą rolę w historii Polski, poza tym, że będzie kolejną „zdobyczą” ostatniego Piasta na polskim tronie. Tymczasem historia pokazała, że jej wnuczka została królową Polski, a prawnuczka mogła być królem Polski na wzór Jadwigi Andegaweńskiej, ale przeszkodzili jej w tym przyrodni bracia i jej własna śmierć – 8 grudnia 1431 roku.
Bibliografia:
- Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Warszawa, Wrocław, Kraków, Gdańsk, Łódź 1986.
- Faron B., Piastówny na tronach Europy, Kraków 2021.
