Bill Murray. Legenda Hollywood, aktor wszechstronny

Bill Murray to postać, która definiuje koncepcję wszechstronności aktorskiej. Urodzony 21 września 1950 roku w Wilmette w stanie Illinois, przeszedł drogę od radiowego komika do laureata najbardziej prestiżowych nagród filmowych. Jego sposób gry – pozornie leniwy, pełen sarkazmu i melancholii – stał się wzorcem dla kolejnych pokoleń aktorów komediowych.

Początek drogi przez radio i telewizję

Murray rozpoczynał swoją przygodę ze sceną w radiu, dołączając do zespołu National Lampoon Radio Hour. To tam wykształcił swój charakterystyczny styl – mieszankę autoironii i pozornej nonszalancji. W 1976 roku trafił do obsady Saturday Night Live, programu który zyskiwał właśnie ogromną popularność w amerykańskiej telewizji.

Praca w SNL przyniosła mu pierwszą nagrodę Emmy i otworzyła drzwi do świata filmu. Był piątym dzieckiem w rodzinie o irlandzkich korzeniach – jego ojciec Edward Joseph Murray II prowadził handel drewnem. Atmosfera licznego domu rodzinnego ukształtowała jego poczucie humoru i umiejętność improwizacji.

Telewizyjny rozgłos szybko przełożył się na propozycje filmowe. Producenci dostrzegli w nim potencjał na gwiazdę kina popularnego. Już pod koniec lat 70. Murray stawał się twarzą nowej fali amerykańskiej komedii.

Przełom w Hollywood lat osiemdziesiątych

Film Meatballs z 1979 roku był jego debiutem jako głównej gwiazdy. Rok później zagrał w Caddyshack, komедii golfowej która stała się klasykiem gatunku. Te produkcje pokazały, że Murray potrafi nieść film na swoich barkach – jego obecność na ekranie wystarczała, by sceny zyskiwały energię.

Szczyt popularności przyszedł w 1984 roku wraz z Ghostbusters. Wcielił się tam w doktora Petera Venkmana, naukowca polującego na duchy w Nowym Jorku. Film stał się fenomenem kulturowym i jednym z największych kasowych hitów dekady. Murray stworzył postać cynicz¬nego, ale sympatycznego błazna – archetyp który będzie powielał przez lata.

Pod koniec lat 80. zagrał w Scrooged, współczesnej wersji opowieści Dickensa. To była próba pogłębienia swojego wizerunku – rola wymagała pokazania przemiany charakteru od cynizmu do empatii. Film nie osiągnął sukcesu Ghostbusters, ale udowodnił że aktor potrafi grać coś więcej niż tylko sardoniczne jednozdaniowce.

Czytaj również:  Oskarżony z zaklejonymi ustami. Proces, który podzielił Amerykę

Groundhog Day i przełom artystyczny

W 1993 roku pojawił się Groundhog Day, film który całkowicie zmienił percepcję Murraya. Zagrał dziennikarza telewizyjnego uwięzionego w pętli czasowej, zmuszony¬go do przeżywania tego samego dnia w nieskończoność. Komedia miała głęboki wymiar filozoficzny – poruszała tematy sensu życia, samorozwoju i akceptacji.

Rola wymagała subtelności – Murray musiał pokazać ewolucję bohatera przez dziesiątki powtórzeń tej samej sytuacji. Zrobił to bez patosu, zachowując komediowy ton ale dodając mu warstwę egzystencjalnej refleksji. Film stał się nieoczekiwanym klasykiem, analizowanym przez krytyków filmowych i filozofów.

Po tym sukcesie Murray zaczął wybierać projekty bardziej ambitne. Odszedł od czystych komedii na rzecz ról wymagających większego zaangażowania emocjonalnego. Ten zwrot karierowy okazał się strzałem w dziesiątkę – otworzył mu drogę do współpracy z reżyserami kina autorskiego.

Współpraca z Wesem Andersonem

Pod koniec lat 90. rozpoczęła się jedna z najbardziej owocnych współprac w historii kina. Wes Anderson obsadził Murraya w Rushmore jako przemysłowca Hermana Blume. Ta rola pokazała aktora w zupełnie nowym świetle – jako człowieka zagubionego, smutnego, szukającego sensu w absurdalnym świecie.

Murray pojawił się następnie w dziesięciu filmach Andersona. Zagrał w The Royal Tenenbaums, The Grand Budapest Hotel, Isle of Dogs i innych produkcjach reżysera. Anderson potrafił wydobyć z niego melancholię ukrytą pod maską ironii. Ich artystyczna symbioza przypomina wielkie duety reżysersko-aktorskie historii kina.

Filmy Andersona pozwoliły Murrayowi stworzyć galerię postaci outsiderów – ludzi nie pasujących do konwencji, balansujących między komizmem a tragedią. To właśnie w tych rolach pokazał pełnię swoich możliwości aktorskich. Przestał być tylko komikiem – stał się aktorem charakterystycznym o ogromnym rejestrze.

Szczyt uznania

W 2003 roku zagrał u Sofii Coppoli w Lost in Translation. Wcielił się w starzejącego się aktora Boba Harrisa, który przeżywa kryzys egzystencjalny w tokijskim hotelu. Film był kameralny, intymny, pełen niedopowiedzeń i ciszy. Murray grał właściwie samego siebie – zmęczonego sławą, szukającego autentyczności.

Czytaj również:  Vlado Taneski. Dziennikarz, który opisał własne zbrodnie

Ta rola przyniosła mu nominację do Oscara oraz nagrodę BAFTA i Złoty Glob. Krytycy jednogłośnie chwalili jego występ jako jeden z najlepszych w karierze. Murray pokazał, że potrafi działać w kinie kontemplacyjnym, gdzie liczy się każde spojrzenie i gest.

Po Lost in Translation jego status się zmienił. Nie był już tylko gwiazdą komedii – stał się szanowanym aktorem dramatycznym. Otrzymywał propozycje od największych reżyserów światowego kina. Jego kariera nabrała drugiego oddechu, choć sam Murray często podkreślał że nigdy nie traktował aktorstwa zbyt poważnie.

Nagrody i późniejsze projekty

Murray zgromadził imponującą kolekcję nagród – dwa Primetime Emmy, BAFTA, Critics’ Choice i Złoty Glob. Zawsze jednak unikał hollywoodzkiego establishment, często nie pojawiając się na ceremoniach. Jego ekscentryczne zachowanie stało się częścią legendy – słynne są historie o tym jak odrzuca role lub znika na miesiące bez kontaktu.

W ostatnich latach zagrał w On the Rocks z 2020 roku u boku Rashidy Jones. Powrócił też do franczyzy Ghostbusters w Ghostbusters: Frozen Empire. Pomimo zaawansowanego wieku nie zamierza rezygnować z aktorstwa – wybiera jednak projekty bardzo selektywnie, kierując się intuicją a nie komercyjnym potencjałem.

Jego najbliższe plany obejmują udział w The Friend, adaptacji powieści o stracie i żałobie. Murray ma teraz ponad siedemdziesiąt lat i kontynuuje karierę na własnych warunkach, ignorując konwencje branży filmowej.

O autorze: przez wieki

(Visited 17 times, 1 visits today)