Bitwa pod Breitenfeld. Tak narodziła się potęga Szwecji

Starcie pod Breitenfeld w 1631 roku odmieniło bieg wojny trzydziestoletniej i wprowadziło Szwecję do grona europejskich mocarstw. Nowoczesna taktyka Gustawa Adolfa przełamała dominację tradycyjnych formacji bojowych, ratując protestantyzm w Niemczech. To zwycięstwo pokazało, jak elastyczność na polu walki przeważa nad sztywnymi schematami.

Siły obu stron i ich dowódcy

Armia protestancka liczyła około 40 tysięcy żołnierzy podzielonych między Szwedów i Sasończyków. Gustav Adolf wprowadził do boju 23 tysiące własnych wojsk oraz 16 tysięcy sojuszników z Saksonii. Po przeciwnej stronie stanęło 31 tysięcy żołnierzy cesarskich pod komendą doświadczonego Tilly’ego.

Przewaga liczbowa protestantów nie gwarantowała jednak zwycięstwa. Armia cesarska stosowała sprawdzone hiszpańskie kwadraty piechoty – siedemnaście masywnych formacji trudnych do przełamania. Kawalerię na skrzydłach prowadzili Pappenheim po lewej i książę Fürstenberg po prawej.

Gustav Adolf postawił na zupełnie inną organizację wojska. Jego brygady składały się z sześciu szeregów muszkieterów osłoniętych pikinierami, co dawało znacznie większą swobodę manewru. Szwedzi dysponowali także 51 działami przeciwko 27 cesarskim, co miało się okazać kluczowe.

Początek bitwy i ucieczka Saksończyków

Starcie rozpoczęło się od wymiany ognia artyleryjskiego, w której szwedzkie działa szybko wzięły górę nad przeciwnikiem. Kanonada trwała przez pierwszą fazę bitwy, osłabiając pozycje cesarskie. Tilly zdecydował się wówczas na atak kawalerii, który miał przełamać linie protestanckie.

Szarża cesarska skierowana na prawe skrzydło spowodowała katastrofę wśród niedoświadczonych wojsk saskich. Saksończycy niemal natychmiast zbiegli z pola walki, zostawiając Szwedów samych. Wydawało się, że bitwa została przesądzona na korzyść katolików.

Gustav Adolf wykazał się jednak błyskawiczną reakcją. Przestawił swoje oddziały, tworząc nową lewą flankę i nie tracąc zwartości formacji. Ta elastyczność okazała się niemożliwa do osiągnięcia dla sztywnych kwadratów Tilly’ego.

Szwedzka kontrofensywa i przełom

Przez kolejne dwie godziny trwała zacięta wymiana ognia między obiema armiami. Przewaga artylerii szwedzkiej zaczęła przynosić efekty, rozrywając cesarskie formacje. Gustav Adolf przeszedł stopniowo do serii kontrataków, które wypierały przeciwnika.

Czytaj również:  Czy żony Zygmunta Augusta rzeczywiście były bezpłodne?

Około piątej po południu nastąpił decydujący moment bitwy. Szwedzi uderzyli z centrum swoich pozycji, przełamując opór wojsk Tilly’ego. Armia cesarska zaczęła się rozpadać, a sam dowódca został ciężko ranny.

Do zmroku większość żołnierzy katolickich uciekała w kierunku Lipska. Pozostali na polu walki albo zginęli, albo dostali się do niewoli. Klęska była kompletna – tradycyjne metody prowadzenia wojny okazały się bezradne wobec szwedzkiej taktyki.

Straty i konsekwencje militarne

Bilans bitwy był druzgocący dla cesarza. Zginęło siedem tysięcy ich żołnierzy, kolejne sześć tysięcy poddało się bezpośrednio na polu walki. Następnego dnia w Lipsku do niewoli trafiło jeszcze trzy tysiące. Szwedzi stracili około dwóch tysięcy ludzi, Saksończycy około trzech.

Wielu jeńców cesarskich – głównie najemników – niemal natychmiast zaciągnęło się do armii protestanckiej. Ten proceder był powszechny w wojnach XVII wieku, gdzie lojalność żołnierzy zależała głównie od regularności żołdu. Gustav Adolfzyskał nie tylko zwycięstwo, ale i dodatkowe siły.

Rozbicie armii Tilly’ego otworzyło Szwedom drogę do południowych Niemiec. Przez kolejne miesiące Gustav Adolf maszerował przez terytoria cesarskie prawie bez oporu, umacniając pozycję protestantów.

Znaczenie dla protestantyzmu i Europy

Breitenfeld uratowało sprawozdanie protestancką w Rzeszy, która przed 1631 rokiem wydawała się przegrana. Zwycięstwo przyniosło Gustavowi Adolfowi przydomek „Lwa Północy” i poparcie kolejnych niemieckich państw. Powstał potężny sojusz polityczno-militarny zdolny przeciwstawić się cesarzowi.

Bitwa pokazała wyższość nowych metod prowadzenia wojny nad tradycyjnymi. Elastyczne formacje, lepsza koordynacja piechoty z artylerią i kawalerią oraz szybkość reakcji przeważyły nad masą i statycznością. Armie europejskie zaczęły powoli przyjmować szwedzkie wzorce organizacyjne.

Dziś na miejscu bitwy stoi pomnik z napisem „Wolność wiary dla świata”, upamiętniający walkę obu stron o swoje przekonania religijne. Starcie pod Breitenfeld pozostaje jednym z najważniejszych momentów wojny trzydziestoletniej i punktem zwrotnym w historii militarnej Europy.

Czytaj również:  Michał Sokolnicki. Zapomniany geniusz polskich wojen

O autorze: przez wieki

(Visited 44 times, 1 visits today)