
Bitwa pod Byczyną to nie tylko starcie zbrojne, ale także pojedynek dwóch silnych osobowości: Jana Zamoyskiego, wybitnego polityka i wojskowego, oraz arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do polskiego tronu. Wynik tej konfrontacji jest powszechnie znany. Ale jakie były przyczyny, przebieg i skutki bitwy pod Byczyną?
Tło konfliktu
Po śmierci Stefana Batorego Polska znalazła się w stanie wojny domowej. Po przeciwnych stronach barykady stanęli Zygmunt III Waza, wspierany przez Jana Zamoyskiego, oraz arcyksiążę Maksymilian Habsburg.
Arcyksiążę Maksymilian, po początkowych sukcesach, znalazł się w trudnej sytuacji. Zmuszony do opuszczenia Wielunia, wycofał się na Śląsk, gdzie liczył, że Zamoyski nie odważy się go ścigać. Habsburg był wręcz przekonany, że zagrożenie wojną z cesarstwem powstrzyma polskiego hetmana przed dalszymi działaniami.
Kalkulacje Habsburga okazały się jednak błędne. Zamoyski, poparty pełnymi uprawnieniami sejmu, nie wahał się ani chwili i ruszył na spotkanie z wrogiem.
Geniusz Jan Zamoyski
W nocy z 23 na 24 stycznia, wojska Jana Zamoyskiego, liczące około 6 tysięcy żołnierzy, przekroczyły granicę ze Śląskiem i ruszyły w kierunku Byczyny. Choć stacjonująca tam armia austriacka liczyła około 6500 żołnierzy, jej wartość bojowa była nikła. Jedynie ciężka kawaleria, licząca około 600 jeźdźców, stanowiła poważniejsze zagrożenie dla Polaków.
Maksymilian Habsburg postawił na prostą, ale skuteczną taktykę: zwabić przeciwnika w pułapkę. Planował ustawić swoje wojska w kształcie półksiężyca, licząc na to, że Polacy zaatakują centrum jego zgrupowania.
Jednak Jan Zamoyski, wykazując się niezwykłą przenikliwością, przewidział ten manewr. W odpowiedzi na plan Habsburgów postanowił zastosować tzw. szyk skośny, który już w starożytności przyniósł Tebańczykom zwycięstwo pod Leuktrami.
Zwycięska bitwa pod Byczyną
Bitwa pod Byczyną przeszła do historii jako popis umiejętności wojskowych Jana Zamoyskiego. Wykorzystując swoje bogate doświadczenie wojskowe, udało mu się okrążyć pewną siebie armię austriacką.
Dzięki temu, że Zamoyski miał pod sobą tak zdolnych dowódców jak Żółkiewski i Pękosławski, mógł przeprowadzić tę operację z niezwykłą precyzją. Zdecydowana szarża polskiej husarii dopełniła tylko dzieła zniszczenia, w efekcie czego armia Maksymiliana rzuciła się do bezładnej ucieczki.
Po krwawej bitwie pod Byczyną losy arcyksięcia Maksymiliana były przesądzone. Choć początkowo znalazł schronienie w oblężonej Byczynie, szybko stało się jasne, że jego sytuacja jest beznadziejna. Postanowił poddać się Zamoyskiemu i zaakceptować jego warunki kapitulacji.
Skutki bitwy pod Byczyną
Bitwa pod Byczyną odbiła się szerokim echem w całej Europie. Dzięki odniesionemu zwycięstwu Rzeczpospolita umocniła swoją pozycję na arenie międzynarodowej, a jej władcy zyskali większy autorytet.
Zwycięstwo pod Byczyną przyniosło daleko idące konsekwencje polityczne. Po długotrwałych negocjacjach, w których uczestniczyli przedstawiciele zarówno Polski, jak i Cesarstwa, udało się osiągnąć porozumienie. Maksymilian Habsburg został wypuszczony z niewoli, jednak jego wolność miała wysoką cenę.
W traktacie będzińsko-bytowskim, podpisanym 9 marca 1589 roku, Austria zobowiązała się do wiecznej przyjaźni z Rzeczpospolitą i zrzekła się wszelkich pretensji do jej tronu. Ponadto przysięgła zachować neutralność w przypadku konfliktów Polski z Moskwą lub Szwecją.
Zaledwie kilka miesięcy po podpisaniu traktatu będzińsko-bytomskiego, arcyksiążę Maksymilian rażąco naruszył jego postanowienia. Nie tylko obraził swoich polskich gości, ale także odmówił złożenia przysięgi i nadal tytułował się królem polskim.
Ostatecznie jednak, pod naciskiem cesarza Rudolfa II, arcyksiążę Maksymilian ugiął się i spełnił warunki traktatu. Dla Rzeczypospolitej oznaczało to koniec długotrwałego konfliktu, który raz jeszcze ukazał zarówno zalety, jak i wady wolnej elekcji.
Wybór bibliografii
- Kaczorowski W., Bitwa pod Byczyną, Opole 1988.
- Leśniewski S., Jan Zamoyski. Hetman i polityk, Warszawa 2008.
O autorze: przez wieki
