Bitwa pod Navarino. Starcie, które odmieniło losy Grecji

W 1827 roku Grecja wciąż pozostawała pod panowaniem Imperium Osmańskiego, choć od sześciu lat trwało zbrojne powstanie. Europa oficjalnie zachowywała neutralność, ale opinia publiczna w Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji coraz głośniej domagała się interwencji. Mocarstwa obawiały się także o swoje interesy handlowe na Morzu Śródziemnym, co skłoniło je do działania. Konwencja Londyńska zobowiązała sułtana do przyznania Grecji autonomii, lecz Stambuł odrzucił te żądania. W odpowiedzi trzy państwa wysłały swoje eskadry z misją blokowania tureckich dostaw, formalnie unikając bezpośredniej konfrontacji.

Kiedy Dyplomacja zawiodła

Gdy negocjacje dyplomatyczne okazały się bezowocne, admirałowie trzech mocarstw otrzymali rozkaz patrolowania wód greckich. Brytyjski wiceadmirał Edward Codrington objął dowództwo nad połączonymi siłami. Towarzyszyli mu francuski kontradmirał Henri de Rigny oraz rosyjski kontradmirał Ludwig von Heiden.

Instrukcje były jasne: zapobiec dostawom tureckim, ale nie prowokować otwartego konfliktu. Realizacja tego delikatnego zadania okazała się niemożliwa. Już samo pojawienie się obcych okrętów przed tureckim portem było gestem agresji.

W połowie października 1827 roku aliancka flota dotarła do zatoki na zachodnim wybrzeżu Peloponezu. Przez pięć dni okręty blokowały wejście do portu, gdzie stacjonowała znaczna część sił turecko-egipskich. Napięcie rosło z każdą godziną.

Dwadzieścia cztery okręty przeciw liczniejszemu wrogowi

Alianci dysponowali dziesięcioma okrętami liniowymi, dziesięcioma fregatami oraz mniejszymi jednostkami – łącznie dwudziestoma czterema okrętami. Ich przeciwnicy przewyższali ich liczbą jednostek, ale ustępowali pod względem uzbrojenia i wyszkolenia załóg. Fort na brzegu dodatkowo wspierał obronę ogniami z nadbrzeżnych baterii.

Turecko-egipska flota liczyła ponad sześćdziesiąt jednostek różnej wielkości. Mimo przewagi liczebnej jej artylerzyści byli gorzej wyszkoleni, a same okręty często przestarzałe. Dowództwo osmańskie liczyło na obronę z ufortyfikowanych pozycji w zatoce.

Rankiem 20 października sojusznicy zdecydowali się wpłynąć do zatoki. Zamierzali wymusić rokowania, nie rozpoczynając ognia. Okręty ustawiły się między jednostkami przeciwnika, gotowe do rozmów. Zmierzch przyniósł jednak inny scenariusz.

Czytaj również:  Najbarwniejszy oszust Dzikiego Zachodu. Historia Soapy’ego Smitha

Bitwa pod Navarino

Gdy dzień chylił się ku końcowi, z pokładu tureckiego okrętu padł strzał w kierunku brytyjskiego flagowca „Asia”. Nikt nie ustalił, czy był to rozkaz, prowokacja czy nerwowy odruch. Odpowiedź nadeszła natychmiast – alianci otworzyli ogień salwami ze wszystkich burt.

Bitwa rozgorzała na całej szerokości zatoki. Alianckie okręty strzelały z niewielkich odległości, często wprost w burty przeciwnika. Przewaga techniczna i doświadczenie załóg zadecydowały o wyniku starcia. Turecko-egipskie jednostki paliły się jedna po drugiej.

Walka trwała około czterech godzin. Gdy dym opadł, w zatoce dryfowały zgliszcza ponad sześćdziesięciu osmańskich okrętów. Straty w ludziach po stronie tureckiej sięgnęły około sześciu tysięcy zabitych i rannych. Alianci stracili około siedmiuset ludzi, ale nie utracili ani jednego okrętu.

Ostatni wielki triumf żaglowców wojennych

Starcie w zatoce Navarino przeszło do historii jako ostatnia wielka bitwa żaglowców. Era drewnianych okrętów napędzanych wiatrem dobiegała końca – za kilka dekad stalowe pancerniki i parowce zdominują morza. Ten październikowy dzień zamknął pewną epokę.

Dla Grecji klęska floty osmańskiej oznaczała przełom w walce o niepodległość. Choć formalne uznanie nastąpiło dopiero w 1832 roku, to wydarzenia z 1827 roku zadecydowały o losach powstania. Europa przestała być obojętna wobec greckich aspiracji.

Imperium Osmańskie poniosło nie tylko stratę militarną, ale także symboliczną porażkę. Pokazało to słabość Stambułu i przyspieszyło procesy rozpadu imperium. Wielka Brytania, Francja i Rosja ugruntowały swoją pozycję w regionie Morza Śródziemnego na kolejne dziesięciolecia.

O autorze: przez wieki

(Visited 1 349 times, 465 visits today)