Bolesław I Srogi. Ojciec Dobrawy, zabójca świętego Wacława

Bolesław I Srogi nie był królem, a rządził jak monarcha. Nie szukał kompromisów, a mimo to stworzył fundamenty pod potęgę Czech. Przejął tron po zamachu na własnego brata i przez blisko cztery dekady prowadził kraj żelazną ręką. Okrutny? Bez wątpienia. Skuteczny? Jeszcze bardziej.

Bolesław zwany Srogim

Bolesław przeszedł do historii jako „Srogi”. A wszystko dlatego, że był bezwzględny, twardy, gotowy na wszystko, by utrzymać władzę.

Zaraz po przejęciu tronu zaczął budować nowe Czechy. W przeciwieństwie do swojego brata Wacława, którego kazał zamordować w 935 roku, nie zamierzał kłaniać się cesarzowi. Wiedział, że jeśli chce utrzymać niezależność, musi mieć silną armię i sprawnie działające państwo.

Nie był zwolennikiem układów i dyplomacji. Wierzył, że wszystko można rozwiązać mieczem. I przez lata udowadniał, że ma rację.

Czechy za rządów Bolesława

Bolesław I Srogi był pierwszym czeskim władcą, który naprawdę podporządkował sobie cały kraj. Nie był już tylko księciem Pragi. Podbił Morawy, Śląsk i część Małopolski. Uczynił Czechy jednym z najsilniejszych państw regionu.

Jego rządy przypominały strategię Wikingów – walka i ekspansja, a za nimi rozwój gospodarczy. Bo choć Bolesław rządził twardą ręką, miał też zmysł do handlu. Czechy stały się centrum wymiany towarowej, a Praga rosła w siłę.

Ale nawet on nie mógł ignorować potęgi Cesarstwa Niemieckiego. W 950 roku musiał uznać zwierzchnictwo Ottona I. Nie oznaczało to jednak podporządkowania. Wręcz przeciwnie – ten układ tylko wzmocnił jego pozycję.

Ojciec Dobrawy

Bolesław nie był tylko wojownikiem. Był też politykiem, który wiedział, jak zabezpieczyć wpływy na przyszłość. To on wydał swoją córkę, Dobrawę, za księcia Polan, Mieszka I. To małżeństwo zmieniło najwcześniejszą historię Polski.

Dobrawa odegrała kluczową rolę w chrystianizacji swojego męża i rządzonego przez niego państwa Piastów. Bez niej chrzest Polski mógłby raczej nigdy się nie odbyć, a historia tej części Europy wyglądałaby zupełnie inaczej.

Czytaj również:  Zbudowała zamek. Kobieta, która przerażała mężczyzn

Bolesław I Srogi nie przypuszczał, że jego decyzja wpłynie na dzieje całego kontynentu. Ale tak właśnie się stało.

Władca, który nie znał strachu

Bolesław rządził przez prawie cztery dekady – niezwykle długo jak na tamte czasy. Do końca życia pozostawał twardym, nieustępliwym przywódcą. Jego metody mogły budzić momentami grozę, ale ich skuteczność była niezaprzeczalna.

Gdy umierał, Czechy były silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Jego syn, Bolesław II, odziedziczył państwo potężne i stabilne. Nie był już jednak władcą „srogim”. Epoka brutalnych zdobywców powoli odchodziła w przeszłość.

Bolesław I Srogi był jednym z tych władców, którzy nie bali się podejmować trudnych decyzji. I to właśnie dlatego jego imię przetrwało wieki. Przynajmniej w świadomości Czechów.

Literatura uzupełniająca:

  • Sobiesiak J. A., Bolesław II Przemyślida (†999), Kraków 2006.
  • Třeštík D., Počátky Přemyslovců. Vstup Čechů do dějin (530–935), Praha 1997.

O autorze: przez wieki

(Visited 312 times, 1 visits today)