Grody Czerwieńskie. Przełomowe ustalenia archeologów

Średniowieczne grody na wschodnich rubieżach Polski przez długi czas pozostawały zagadką. Historycy umieszczali je w różnych miejscach – od Lubelszczyzny po Podole. Współczesne badania wskazują jednak konkretny region: tereny między Wisłą a Bugiem, na południowym wschodzie obecnego województwa lubelskiego.

Czermno – odkrycia nad Huczwą

Współczesna wieś Czermno w gminie Tyszowce leży około czterdziestu kilometrów na wschód od Zamościa. To właśnie tutaj archeolodzy odnaleźli pozostałości głównego ośrodka całego obszaru. Grodzisko zachowało się na tyle dobrze, że można odtworzyć jego układ.

Badania prowadzone od 2012 roku przez zespół doktora Tomasza Dzieńkowskiego z lubelskiego uniwersytetu przyniosły przełomowe rezultaty. Międzynarodowa ekipa archeologów odkryła liczne artefakty potwierdzające znaczenie tego miejsca. Zainteresowanie tym stanowiskiem trwa zresztą od XIX wieku.

Szczególnie cenne okazały się ślady romańskiej świątyni murowanej. Jej lokalizacja w podgrodziu świadczy o rozwiniętej strukturze osadniczej. Odkrycia te definitywnie potwierdziły, że nad rzeką Huczwą znajdował się główny gród całego regionu.

Sieć warowni na wschodzie

Centrum Grodów nie funkcjonowało w próżni. Cały system obejmował kilka istotnych punktów obronnych. Drugi co do wielkości ośrodek powstał w miejscu dzisiejszego Gródka Nadbużnego w gminie Hrubieszów.

Równie ważną rolę pełniło grodzisko w Sąsiadce w gminie Sułów. Źródła pisane wielokrotnie wspominają tę warowię. Wszystkie trzy punkty tworzyły spójny system kontroli pogranicza.

Lokalizacja poszczególnych grodów nie była przypadkowa. Wykorzystywały naturalne przeszkody terenowe i szlaki komunikacyjne. Taka strategia pozwalała skutecznie kontrolować rozległy obszar niewielkimi siłami.

Błędne tropy w historiografii

Przed 1945 rokiem historycy lokalizowali Grody znacznie dalej na wschodzie. Wojciech Kętrzyński i Stanisław Zakrzewski umieszczali je nad Dniestrem, w okolicach Zaleszczyk na Podolu Zachodnim. Ich autorytet sprawiał, że koncepcja ta dominowała przez dziesięciolecia.

Utożsamiano wówczas obszar Grodów z późniejszą Rusią Czerwoną. Po wojnie, gdy tereny te znalazły się poza granicami Polski, polski świat naukowy zrewidował te poglądy. Odgrywały w tym rolę zarówno argumenty merytoryczne, jak i względy polityczne.

Czytaj również:  Najokrutniejsza moda świata. Jak miliard kobiet skazano na kalectwo

Przełom przyniósł dokładniejsza analiza kroniki Ipatjewskiej. Zapis z 1205 roku wspomina najazd Litwinów na Czerwień, podczas którego najeźdźcy walczyli jednocześnie koło Kumowa. Stawianie zasadzki przy Uchaniu jednoznacznie wskazuje na region lubelski, nie podolski.

Zapiski kronikarskie i geografia

Średniowieczne kroniki ruskie okazały się kluczem do rozwiązania zagadki. Dokładne odniesienia do konkretnych miejscowości pozwoliły zawęzić obszar poszukiwań. Opis działań wojennych z początku XIII wieku zawiera precyzyjne punkty orientacyjne.

Współczesne badania łączą dane archeologiczne z informacjami ze źródeł pisanych. Ta metoda pozwala weryfikować wcześniejsze hipotezy. Dzięki temu możliwe stało się odrzucenie koncepcji lokalizujących Grody zbyt daleko na wschodzie.

Region między Wisłą a Bugiem stał się przedmiotem intensywnych prac wykopaliskowych. Każdy sezon badań dostarcza nowych informacji o życiu na pograniczu w wiekach średnich. Grodzisko w Czermnie pozostaje centrum tych poszukiwań.

O autorze: przez wieki

(Visited 31 times, 1 visits today)