Jadwiga Piłsudska, jako córka Marszałka Józefa Piłsudskiego, to postać nieszablonowa, która mogłaby obdzielić życiorysem wiele osób. I choć zmagała się z wieloma przeciwnościami, nigdy nie przestała podążać za swoimi marzeniami. Bohatersko walczyła też o wolną Polskę. Oto krótka historia Jadwigi Piłsudskiej.
Córka Józefa Piłsudskiego
Jadwiga przyszła na świat 28 lutego 1920 roku jako druga córka Józefa Piłsudskiego i Aleksandry Szczerbińskiej. Nad chrztem czuwał Walery Sławek, jeden z najbliższych współpracowników Marszałka.
Dziewczynka dorastała w dwóch miejscach, które na zawsze pozostały w jej pamięci. W Belwederze, gdzie toczyło się życie polityczne odrodzonej Polski, i w Sulejówku, który żołnierze podarowali ukochanemu dowódcy. To tam uczęszczała do specjalnego przedszkola dla dzieci oficerskich.
Gdy w 1935 roku Piłsudski zmarł, życie jego córek zmieniło się diametralnie. Rada Familijna postanowiła zakupić dla nich folwark na wschodnich rubieżach kraju. Miało to zapewnić dziewczętom spokojne życie z dala od politycznych zawirowań i dać im szansę na własną drogę.
Pasja, która zmieniła życie
Już w gimnazjum Jadwiga odkryła coś, co na zawsze zawładnęło jej sercem. Lotnictwo stało się jej obsesją. Pochłaniała wszystko, co dotyczyło konstrukcji samolotów, szybowców i maszyn latających.
W wieku zaledwie dwunastu lat sama złożyła pierwszy model samolotu. To był dopiero początek niezwykłej przygody z niebem.
W 1937 roku siedemnastoletnia dziewczyna ukończyła kurs w Wołyńskiej Szkole Szybowcowej na Sokolej Górze koło Krzemieńca. Na szybowcu Wrona zdobywała doświadczenie, które wkrótce okazało się bezcenne.
Przez następne dwa lata systematycznie zdobywała kolejne kategorie szybowcowe. Od podstawowej kategorii A aż po najwyższą D. Stała się szanowaną członkinią Aeroklubu Warszawskiego, gdzie wszyscy podziwiali jej umiejętności.
W 1939 roku, jako najmłodsza posiadaczka licencji szybowcowej kategorii D w całej Polsce, dokonała czegoś niezwykłego. Przebyła szybowcem 270 kilometrów z Bieszczad na Podlasie, co było wówczas osiągnięciem godnym doświadczonych pilotów.
Gdy nadeszła wojna
Wrzesień 1939 roku zastał dziewiętnastoletnią Jadwigę w Warszawie. Nie myślała o ucieczce czy ukrywaniu się. Wraz z matką i siostrą zgłosiła się do pracy w stacji ratunkowej Polskiego Czerwonego Krzyża na Pradze.
Gdy sytuacja w stolicy stała się nie do zniesienia, rodzina Piłsudskich wyruszyła w długą podróż przez Łotwę i Szwecję do Wielkiej Brytanii. Jadwiga wiedziała, czego chce. Jej lotnicze umiejętności mogły służyć walce z niemieckimi najeźdźcami.
Wstąpiła do Air Transport Auxiliary, organizacji zajmującej się dostarczaniem samolotów na lotniska RAF-u. To była niebezpieczna praca, wymagająca opanowania pilotażu dziesiątek różnych typów maszyn.
Jadwiga nauczyła się latać wszystkim, czym RAF dysponował. Od zwrotnych myśliwców Spitfire po ciężkie bombowce Lancaster. Jej talent i determinacja szybko zostały docenione przez przełożonych.
Niebo pełne wyzwań
Awans na stopień porucznika przyszedł szybko. W ciągu dwóch lat służby w ATA Jadwiga spędziła w powietrzu 312 godzin, wykonując średnio po dwa loty dziennie. Każdy lot był ryzykiem, każde lądowanie mogło być ostatnim.
Nigdy jednak nie doszło do wypadku. Jej umiejętności pilotaże oceniano jako wyjątkowo wysokie, a koledzy podziwiali spokój i precyzję, z jakimi podchodziła do najtrudniejszych zadań.
W 1943 roku postanowiła opuścić szeregi ATA. Decyzje podjęte przez aliantów w Teheranie pokazały, że Polska nie będzie miała nic do powiedzenia w powojennym świecie. Dla córki Piłsudskiego było to nie do przyjęcia.
Nowe życie na brytyjskiej ziemi
Koniec wojny nie oznaczał powrotu do ojczyzny. Jadwiga wiedziała, że Polska pod sowieckim butem nie będzie już tym krajem, o który walczył jej ojciec.
Postanowiła zostać w Wielkiej Brytanii i rozpocząć nowy rozdział życia. Podjęła studia architektoniczne na Uniwersytecie w Liverpoolu, odkrywając w sobie kolejny talent.
Wraz z mężem, byłym oficerem Marynarki Wojennej, założyła firmę produkującą meble. Sama projektowała wszystkie modele, łącząc praktyczność z elegancją. Interes przynosił dobre zyski i satysfakcję z twórczej pracy.
Mimo życia na emigracji nie zapomniała o polskich korzeniach. Aktywnie wspierała Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie, dbając o pamięć o ojcu i jego współpracownikach.
Gdy w latach osiemdziesiątych w Polsce rodziła się Solidarność, Jadwiga natychmiast zaoferowała pomoc. Organizowała wsparcie dla rodaków walczących o wolność, wiedząc, że to kontynuacja dzieła rozpoczętego przez jej ojca.
Powrót do ojczyzny
Rok 1989 przyniósł długo wyczekiwaną zmianę. Upadek komunizmu w Polsce oznaczał możliwość powrotu. Jadwiga wraz z rodziną podjęła decyzję o przeprowadzce do kraju, który opuściła jako młoda dziewczyna.
Jednym z jej pierwszych celów stało się utworzenie Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. W miejscu, gdzie spędziła część dzieciństwa, chciała stworzyć centrum pamięci o Marszałku i jego epoce.
Z całą energią, jaką kiedyś wkładała w pilotaż, zabrała się za realizację tego zadania. Muzeum miało nie tylko gromadzić pamiątki, ale także edukować młode pokolenia o walce o niepodległość.
Jadwiga Piłsudska zmarła 16 listopada 2014 roku w Warszawie, pozostawiając po sobie dziedzictwo niezwykłej kobiety, która nigdy nie poddała się przeciwnościom losu.
O autorze: przez wieki
