Piramida w Rapie. Zagadkowy grobowiec na Mazurach

Mazurska piramida to grobowiec pruskiej rodziny von Fahrenheid, wzniesiony w XIX wieku według starożytnych egipskich wzorców. Budowla o wysokości około 15 metrów skrywa szczątki siedmiu osób, które według legend uległy naturalnemu procesowi mumifikacji. Obiekt otaczają liczne opowieści o nadprzyrodzonych zjawiskach i energetycznych właściwościach.

Pruski arystokrata zafascynowany Egiptem

Friedrich von Fahrenheid zarządzał rozległymi dobrami ziemskimi na terenach ówczesnych Prus Wschodnich. W 1811 roku zdecydował się na budowę niezwykłego grobowca rodzinnego, naśladującego egipskie piramidy. Inspiracją była dla niego starożytna kultura faraonów, która przeżywała właśnie swój renesans w Europie.

Baron prawdopodobnie należał do grona wolnomularzy, dla których piramida stanowi istotny symbol duchowy. To tłumaczyłoby wybór tak nietypowej formy architektonicznej dla pruskiego grobowca. Projekt wykonano z cegły, którą następnie pokryto tynkiem – oryginalne dekoracje nie przetrwały do naszych czasów.

Pierwszą osobą złożoną w grobowcu była trzyletnia Ninette, córka fundatora, która zmarła na szkarlatynę. Jej ciało poddano balsamowaniu przed umieszczeniem wewnątrz piramidy. Sam Friedrich również spoczął ostatecznie w wybudowanym przez siebie mauzoleum.

Geometria sprzyjająca mumifikacji

Budowla ma podstawę w kształcie kwadratu o boku przekraczającym 10 metrów. Całość wznosi się na wysokość ponad 15 metrów i została zorientowana według stron świata. Takie ustawienie miało zapewnić szczególne właściwości ochronne.

Rodzina von Fahrenheid wierzyła, że geometria piramidy wpływa na zachowanie ciał. Rzeczywiście, badania wykazały naturalne zmumifikowanie szczątków, mimo braku tradycyjnych egipskich procedur balsamowania. W grobowcu spoczęło łącznie siedem osób z rodu.

Autorstwo projektu pozostaje zagadką – pojawiają się spekulacje o udziale słynnych architektów jak Karl Friedrich Schinkel czy rzeźbiarz Bertel Thorvaldsen. Żadna z tych hipotez nie została jednak naukowo potwierdzona. Prawdopodobnie był to lokalny budowniczy realizujący wizję barona.

Legendy o nadprzyrodzonych mocach

Wokół mazurskiego grobowca narosło wiele opowieści o paranormalnych zjawiskach. Ludzie mówią o niezwykłym polu magnetycznym, które ma otaczać budowlę. Niektórzy twierdzą, że przebywanie w pobliżu piramidy przywraca siły witalne i wspomaga regenerację organizmu.

Czytaj również:  Wstydliwe sekrety Stefana Żeromskiego. Wiedziałeś o tym?

Popularna jest również legenda o klątwie ciążącej na każdym, kto znieważy to miejsce. Historia ta zyskała na znaczeniu po licznych przypadkach plądrowania grobowca. Szczególnie podczas konfliktów zbrojnych XX wieku piramida padła ofiarą szabrowników poszukujących kosztowności.

Te akty wandalizmu doprowadziły do poważnych zniszczeń wnętrza. Mimo dewastacji budowla zachowała swój charakterystyczny wygląd zewnętrzny. Dziś przyciąga turystów zainteresowanych zarówno historią, jak i tajemniczą aurą miejsca.

Ślad arystokratycznej tradycji

Ród Fahrenheid należał do wpływowych rodzin pruskich, kontrolujących znaczne obszary Mazur. Piramida stanowi materialny dowód ich pozycji społecznej i kulturalnych fascynacji. Wybór tak ekscentrycznej formy grobowca świadczy o odwadze w łamaniu lokalnych konwencji.

W XIX wieku egiptomania ogarniała europejskie elity po kampaniach napoleońskich w Afryce Północnej. Friedrich von Fahrenheid wpisał się w ten trend, tworząc własną wersję faraońskiego mauzoleum. Budowla przetrwała dwa stulecia, zmieniając właścicieli i funkcje terenu wokół niej.

Dziś piramida w Rapie pozostaje unikalnym zabytkiem łączącym pruską historię z egipską symboliką. To jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie starożytne inspiracje przyjęły tak dosłowną formę architektoniczną.

O autorze: przez wieki

(Visited 21 times, 3 visits today)