Maria Piłsudska. Niezwykła historia matki Marszałka

Są ludzie, którzy zmieniają bieg historii, nie wychodząc poza próg własnego domu. Maria Piłsudska z Billewiczów była dokładnie taką postacią. Podczas gdy jej syn Józef stawał się symbolem polskiej walki o wolność, ona pozostawała w zapomnieniu.

Początki życia

Maria Billewiczówna urodziła się w 1842 roku w Adamowie pod Teneniami na Żmudzi. Jej rodzina należała do elity Wielkiego Księstwa Litewskiego, a ród Billewiczów cieszył się szacunkiem od pokoleń. Ojciec Antoni Billewicz herbu Mogiła oraz matka Helena z Michałowskich reprezentowali tradycje jednego z najpotężniejszych litewskich domów szlacheckich.

Dom Billewiczów tętnił opowieściami o polskich bohaterach i powstańcach. Maria dorastała obok siostry Zofii, która w przyszłości stała się Zubow, oraz brata, którego córka Joanna Narutowicz zyskała później pewien rozgłos. Wszyscy członkowie rodziny wychowywali się w przekonaniu, że szlachectwo oznacza nie tylko przywileje, ale przede wszystkim obowiązki wobec wspólnoty narodowej.

Młodość Marii została naznaczona poważnym problemem zdrowotnym. W Berlinie przeszła skomplikowaną operację biodra, która pozostawiła trwałe konsekwencje. Do końca życia utykała na jedną nogę, co jednak w żaden sposób nie wpłynęło na jej silną osobowość. Wręcz przeciwnie, fizyczna niedogodność tylko wzmocniła jej wewnętrzną determinację i godność osobistą.

Małżeństwo i dzieci

22 kwietnia 1863 roku Maria wyszła za mąż za Józefa Wincentego Piłsudskiego. Ślub odbył się w burzliwym okresie powstania styczniowego, gdy cała Litwa buzowała od patriotycznych nastrojów. Młoda żona wniosła do małżeństwa majątek odziedziczony po matce, co pozwoliło parze osiąść w Zułowie na Żmudzi.

Ten skromny majątek ziemski stał się wkrótce prawdziwą akademią patriotycznego wychowania. Maria i Józef Wincenty stworzyli dom, który był czymś więcej niż zwykłą siedzibą ziemiańską. W kolejnych latach przyszło na świat dwanaścioro ich dzieci: Jerzy, Aleksander, Franciszek, Romuald, Antoni, Stanisław, Kazimierz, Adam, Jan, Bronisław, Zofia i najmłodszy Józef, przyszły Marszałek Polski.

Czytaj również:  Królowa Wiktoria – życie władczyni Anglii od kuchni

Każde z dzieci otrzymało staranne wykształcenie pod okiem guwernantów sprowadzanych z Francji i Szwajcarii. Program nauki obejmował języki obce, literaturę europejską i historię kontynentu, ale Maria dbała, by główny nacisk padał zawsze na polską tradycję kulturową. Wzorując się na wielkich damach minionych epok, osobiście wprowadzała dzieci w świat polskiej literatury.

Wieczorami Maria czytała dzieciom utwory Mickiewicza i Słowackiego, tłumacząc młodym umysłom głębsze znaczenie romantycznych dzieł. Pokazywała, że romantyzm to nie tylko piękna poezja, ale konkretny program życiowy, który wymaga od każdego Polaka gotowości do poświęceń. W ten sposób przekazywała następnym pokoleniom ideały, które romantycy ukryli w swoich wierszach.

Samotna walka z przeciwnościami losu

Po upadku powstania styczniowego władze carskie rozpoczęły represje wobec polskiego ziemiaństwa. W 1874 roku aresztowano Józefa Wincentego Piłsudskiego i skazano na roczne więzienie w Petersburgu. Maria została sama z liczną rodziną, ale nie załamała się pod ciężarem trudności.

Przez cały rok prowadziła majątek, zarządzała finansami rodziny i kontynuowała edukację dzieci. To właśnie wtedy jej talenty pedagogiczne rozwinęły się w pełni. Bez pomocy męża musiała sama kształtować charaktery synów i córek, którzy znajdowali się w kluczowym okresie dorastania.

Maria doskonale rozumiała, że wychowuje pokolenie, które będzie musiało żyć w zupełnie innych warunkach niż jej własna młodość. Dlatego uczyła dzieci łączenia romantycznych ideałów z praktycznym myśleniem o możliwościach działania. Chciała, by jej potomstwo potrafiło służyć Polsce, ale robiło to mądrze i skutecznie.

Pod wpływem matki w młodych Piłsudskich kształtowało się przekonanie, że każdy szlachcic ma obowiązek służby wobec narodu. Nie była to jednak służba ślepa, lecz przemyślana i dostosowana do realiów epoki. Maria przekazała synom, że prawdziwy patriotyzm wymaga nie tylko poświęcenia, ale również inteligencji i roztropności.

Przedwczesna śmierć i ostatnia wola syna

1 września 1884 roku Maria zmarła nagle w Wilnie, mając zaledwie czterdzieści dwa lata. Jej pogrzeb odbył się na cmentarzu w Sugintach w powiecie wiłkomierskim, z dala od rodzinnego Zułowa. Śmierć matki wstrząsnęła młodym Józefem Piłsudskim i pozostawiła w nim trwały ślad.

Czytaj również:  Amazonki z Dahomeju. Kobiety, których bali się mężczyźni

Rok po śmierci żony Józef Wincenty poniósł kolejną klęskę. Władze rosyjskie pozbawiły go majątku i wydaliły z Zułowa, kończąc tym samym pewną epokę w dziejach rodziny. Dzieci musiały same radzić sobie w świecie, ale lekcje otrzymane od matki towarzyszyły im przez całe życie.

Józef Piłsudski do końca swoich dni wspominał matkę z najgłębszym szacunkiem i wdzięcznością. W testamencie zawarł szczególną prośbę dotyczącą jej zwłok. Chciał, by przeniesiono je z prowincjonalnego cmentarza do Wilna i pochowano w miejscu godnym pamięci o tej wyjątkowej kobiecie.

Ostatnia wola Marszałka została spełniona dopiero po jego śmierci. 1 czerwca 1935 roku przeprowadzono ekshumację zwłok Marii, a 12 maja 1936 roku uroczyście pochowano je w krypcie mauzoleum na wileńskiej Rossie.

O autorze: przez wieki

(Visited 55 times, 1 visits today)