
Pod koniec XIV wieku Litwa przestawała być kresem cywilizacji, a zaczynała występować w Europie jako pełnoprawny aktor polityczny. Jednym z tych, którzy odegrali w tej przemianie kluczową rolę, był Kiejstut, syn Giedymina, brat Olgierda, ojciec Witolda. Choć jego imię dziś nie jest tak rozpoznawalne jak Jagiełły, bez jego decyzji, odwagi i politycznego zmysłu historia Europy Wschodniej potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Młodość w cieniu wielkich zmian
Przyszłość Kiejstuta została przesądzona wraz z urodzeniem w kręgu potężnego księcia litewskiego Giedymina, najprawdopodobniej około 1308-1310 roku. Jego dzieciństwo upłynęło w cieniu zamków i dworskich rozgrywek, w czasach gdy litewski władca umiał wykorzystać sprzyjający układ sił. Giedymin pogłębiał swój wpływ w rozległych ziemiach ruskich, a jednocześnie odpierał ataki Zakonu Krzyżackiego, który wciąż zagrażał istnieniu państwa.
Po śmierci Giedymina w 1341 roku Litwa stanęła przed widmem rozpadu. Pomiędzy synów podzielono księstwa, a dwór wybuchł sprzecznymi ambicjami. Olgierd, mający reputację przebiegłego stratega, szybko przejął rolę pierwszego spośród braci, ale nie zdołałby utrzymać państwa bez wsparcia Kiejstuta.
Od samego początku Kiejstut zajął się organizowaniem obrony zachodnich kresów, głównie przeciw Krzyżakom, ale i przeciw węgierskim, polskim oraz innym najazdom. Zasadniczo nie był tylko bratem, który „pomaga” Olgierdowi, stanowił drugą głowę władzy litewskiej. Zajmował się nie tylko wojskiem, ale i dyplomacją, zawieraniem małżeństw politycznych i rozmowami sojuszniczymi.
Z punktu widzenia ówczesnej Europy Wschodniej ta diarchia była wyjątkowa: dwóch braci, odrębne księstwa, wspólny cel, jakim była obrona i rozbudowa państwa. Choć Olgierd bardziej dbał o ekspansję na Rusi, Kiejstut stał na straży państwowości, którą nieustannie musiał bronić przed zakusami wrogów z Zachodu.
Walka z Zakonem i dyplomatyczne manewry
Kiejstut nie był rycerzem z kronik, który wypowiada wojny i ginie w chwale, lecz sprawnym i dalekowzrocznym politykiem. Gdy Krzyżacy ogłosili krucjatę przeciwko poganom, rozpoczęli szereg zimowych najazdów na terytoria litewskich poddanych. Kiejstut, jako jeden z pierwszych władców Litwy, zaczął organizować wypady odwetowe, odznaczające się sprawną logistyką i szybkością decyzji.
Niejeden raz wpadał na tereny Zakonu, paląc grody, zagarniając łupy i biorąc jeńców. Na Zachodzie został zapamiętany jako wróg, lecz także jako przeciwnik, którego należało liczyć i respektować. Był jednak wystarczająco pragmatyczny, by próbować rozwiązań innych niż łuk i miecz.
W 1351 roku, po kilku latach walki, Kiejstut na krótko przeszedł na chrześcijaństwo w obrządku katolickim. Przyjął chrzest z rąk króla Ludwika Węgierskiego w zamian za obietnicę sojuszu przeciw Krzyżakom. To był krok polityczny, a nie duchowy, po powrocie do kraju Kiejstut niezawodnie powrócił do tradycyjnych litewskich wierzeń.
Chrzest nie zrobił na Zakonie zbyt wielkiego wrażenia, czego dowodzą dalsze walki. Kiejstut umiał także korzystać z pomocy dyplomatycznej: do Krakowa, do króla polskiego Kazimierza, wysyłał posłów, by zyskać pośrednika w rozmowach z Zakonem, a nawet z Papiestwem. Choć te inicjatywy nie przyniosły trwałego efektu, ich cel był prosty: przetrwać i zyskać czas dla młodego państwa, które dopiero się organizowało.
Koniec współpracy i rodzinna tragedia
Śmierć Olgierda w 1377 roku przyniosła punkt zwrotny w życiu kraju. Władzę przejął jego syn Jagiełło, który niebawem splótł swoje losy z Kiejstutem i jego synem Witoldem. Początkowo relacje tych dwóch linii rodu były poprawne, choć obie strony zdawały sobie sprawę z narastających kontrowersji.
Gdy w 1381 roku Jagiełło wraz z matką Julianną próbował porozumieć się z Zakonem bez wiedzy Kiejstuta, ten po prostu dokonał przewrotu pałacowego. Uwięził bratanka, obejmując na chwilę władzę nad całym Wielkim Księstwem. Jagiełło jednak nie dał się zbyć tak łatwo.
Uwolniony, wykorzystał zamieszanie, by porozumieć się z Krzyżakami i odzyskać stolicę. Kiejstut szybko znalazł się w defensywie. W 1382 roku miał miejsce kulminacyjny akt tej tragedii: Jagiełło zaprosił stryja na rozmowy do Krewy, gdzie Kiejstut został podstępnie uwięziony.
Następnie, zgodnie z wieloma przekazami, został uduszony. Syn Kiejstuta, Witold, zdołał zbiec z niewoli, co otworzyło drogę do dalszych, jeszcze bardziej niejasnych rozgrywek dynastycznych. Dopiero później doszło do ostatecznego pojednania i ugody krewskiej.
Pamięć o księciu
Kiejstut odszedł ze sceny politycznej nagle i brutalnie, jako ofiara własnej rodziny. Na Litwie nie było to ewenementem, lecz paradoksalnie to właśnie on, a nie jego brat Olgierd, zyskał reputację „rycerza bez skazy”. Dla pokoleń Litwinów stał się symbolem poświęcenia i wierności ojczyźnie oraz wiernego syna litewskiej ziemi.
Choć przecież, jak większość władców tego kraju, prowadził politykę wyboru najkorzystniejszych dla siebie rozwiązań, nie bacząc na zasady moralne czy rycerskie przyrzeczenia. Jego dzieci, Witold, Zygmunt i Anna, odegrali pierwszoplanowe role w historii Litwy i Polski. Sam Kiejstut nie pojawia się dziś po stronie świętych czy ofiar męczeńskich, lecz jako rozważny polityk, choć bez szczęścia w finalnym geście.
O autorze: przez wieki
