Krwawe zjazdy Piastów. Mroczne oblicze polskich władców

Książęta piastowscy załatwiali między sobą różnego rodzaju sprawy na zjazdach i wiecach. Przebieg niektórych z nich obfitował w wydarzenia, które mrożą krew w żyłach. Często te spotkania kończyły się, przynajmniej dla części uczestników, źle. Niekiedy nawet – tragicznie. Do dziś te wypadki mogą budzić liczne kontrowersje i wywoływać negatywne uczucia.

 

Zjazd w Gnieźnie (1177) – katastrofa polityczna Mieszka III Starego

Mieszko III Stary to jeden z najbardziej rozpoznawalnych książąt piastowskich doby rozbicia dzielnicowego. Swoje rządy wypełnił nieustępliwą walką o prestiż własny i władzy zwierzchniej. Był postacią bardzo skomplikowaną. Nie lubił przegrywać, choć niejeden raz musiał uznać się za pokonanego.

W 1177 roku Mieszko Stary jako senior rodu zwołał ogólnopolski zjazd do Gniezna, dokąd ściągnęło mnóstwo panów świeckich i duchownych, w tym arcybiskup gnieźnieński Zdzisław, biskup wrocławski Żyrosław i biskup płocki Lupus. Na zjeździe nie zabrakło także braci i bliskich krewnych księcia: Bolesława Wysokiego, Kazimierza Sprawiedliwego, Leszka mazowieckiego, Mieszka Plątonogiego.

Jeszcze pod koniec zjazdu gnieźnieńskiego przeciwko Mieszkowi wystąpiła grupa spiskowców, niezadowolonych z jego rządów w Krakowie. Buntownicy działali szybko i sprawnie. Zawiązany przez nich spisek należał chyba do jednego z najlepiej przygotowanych i jednocześnie wykonanych zamachów stanu w średniowiecznej Polsce.

Mieszko Stary był kompletnie zaskoczony rozwojem wydarzeń. Praktycznie w jednej chwili usunął mu się grunt spod nóg, zaś spiskowcy wjechali triumfalnie do Krakowa jakby nigdy nic, oddając władzę w ręce Kazimierza Sprawiedliwego. W tym samym czasie przeciwko Mieszkowi wystąpił jego syn Odon, którego wspierały wojska pomorskie. Był to przysłowiowy nóż w plecy dla sędziwego księcia, który musiał ratować się ucieczką z ziem polskich.

Zjazd w Gąsawie (1227) – krwawa łaźnia Piastów

Zjazd w Gąsawie został zwołany z inicjatywy ówczesnego princepsa, czyli księcia zwierzchniego Polski, Leszka Białego. Na spotkaniu tym obecny był również brat Leszka, Konrad Mazowiecki oraz książę śląski Henryk Brodaty. Pojawili się też tu najwyżsi dostojnicy świeccy i duchowni – arcybiskup gnieźnieński Wincenty i biskupi: krakowski Iwo, włocławski Michał, wrocławski Wawrzyniec, płocki Gunter, lubuski Wawrzyniec i poznański Paweł.

Czytaj również:  Władysław Herman był szaleńcem? Fakty i mity o polskim księciu

Historycy wskazują na co najmniej dwa powody, skłaniające Leszka Białego do zwołania zjazdu gąsawskiego. Jednym z nich była potrzeba rozstrzygnięcia konfliktu między dwoma książętami wielkopolskimi: Władysławem Laskonogim a jego bratankiem Władysławem Odonicem.

Drugi ważny powód, który sprowadził Piastów do Gąsawy, stanowiła sprawa księcia pomorskiego Świętopełka, uchylającego się od płacenia należnego princepsowi trybutu.  

W świetle źródeł, to właśnie Świętopełk, najprawdopodobniej w porozumieniu z Władysławem Odonicem, napadł na uczestników zjazdu gąsawskiego. Nastąpiło to dokładnie 24 listopada 1227 roku. Świętopełk, który miał przy swoim boku liczne wojsko, miał zadanie ułatwione. W momencie przyjazdu do Gąsawy, wszyscy książęta piastowscy akurat przebywali w łaźni, byli więc praktycznie bezbronni.

Świętopełk dokonał prawdziwej rzezi. Według Jana Długosza, zamordował wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób stawiali mu opór. Cudem uniknął śmierci Henryk Brodaty, którego przed mieczami siepaczy uratował rycerz Peregryn z Wiesenburga.

Zdecydowanie mniej szczęścia miał natomiast Leszek Biały. Udało mu się wprawdzie wsiąść na konia i umknąć przed zamachowcami, jednak później doścignięto go w pobliskiej wsi Marcinkowo, gdzie zamordowano go w bestialski sposób.

Spytkowice (1229) – podstęp Konrada Mazowieckiego

Tragiczna śmierć Leszka Białego utorowała drogę do tronu krakowskiego księciu Henrykowi Brodatemu, co nie spodobało się bratu zmarłego – księciu Mazowsza Konradowi. Między obu książętami wybuchła nawet wojna. Początkowo górą był w niej książę śląski, którego rycerstwo pobiło na głowę Mazowszan w bitwach pod Skałą i Międzyborzem (1228).

Nie minęło kilka miesięcy, kiedy Konrad Mazowiecki znowu przystąpił do działania. Wczesną wiosną 1229 roku podczas zjazdu w Spytkowicach zlecił porwanie księcia Henryka, którego następnie przewieziono do jednego z mazowieckich zamków, najprawdopodobniej Płocka.

Historycy przypuszczają, iż Konrad Mazowiecki osobiście stał na czele oddziału dokonującego porwania. Niewątpliwie musiał mieć też wiedzę co do przebiegu wydarzeń w Spytkowicach. Niewykluczone, iż w całym przedsięwzięciu ambitnego księcia wspomagali niektórzy przedstawiciele rodu Toporów.

Czytaj również:  Chwile próby. Kiedy młode państwo niemieckie stanęło na krawędzi zagłady

Henryk Brodaty nie posiedział zbyt długo w więzieniu. Na wolność wyszedł za sprawą swojej świątobliwej żony św. Jadwigi, która wstawiła się za nim u Konrada Mazowieckiego. W zamian za odzyskanie wolności Brodaty zrezygnował z roszczeń do Małopolski. Tak więc cała intryga Konrada Mazowieckiego powiodła się.   

 

Wybrana bibliografia

-Smolka S., Mieszko Stary i jego wiek, Kraków 2009.

-Targański T., Piastowie, Walka o tron 1138-1320, Kraków 2018.

-Teterycz-Puzio A., Zamachy na Piastów, Poznań 2019.

 

 

O autorze: przez wieki

(Visited 225 times, 1 visits today)