
Henryk V Salicki stanął pod Głogowem 24 sierpnia 1109 roku z jednym celem – złamać opór księstwa Bolesława Krzywoustego poprzez zdobycie kluczowych grodów. Śląski gród miał paść jako przykład dla innych. Cesarz nie spodziewał się jednak, że lokalny kasztelan i jego ludzie odmówią kapitulacji mimo przewagi najeźdźców.
Zakładnicy jako broń psychologiczna
Gdy pierwsze szturmy nie przyniosły rezultatu, Niemcy sięgnęli po metodę mającą złamać wolę mieszkańców. Porwano dzieci z okolic grodu i wykorzystano je podczas oblężenia. Zakładników przywiązywano do machin oblężniczych, zmuszając obrońców do decyzji – strzelać do własnych bliskich lub pozwolić wrogowi na atak.
Kasztelan stanął przed dramatycznym wyborem. Źródła opisują, że załoga nie ustąpiła mimo presji psychologicznej. Strzały padały z murów nawet wtedy, gdy tarcze stanowiły polskie dzieci. Cesarz liczył na kapitulację w ciągu godzin, oblężenie przeciągnęło się jednak na kilka dni.
Terror nie działał zgodnie z planem Henryka V. Mieszkańcy Głogowa wykazali determinację, która zaskakiwała nawet doświadczonych wojowników niemieckich. Każdy szturm kończył się odparciem, a straty narastały po obu stronach.
Niepowodzenie wyprawy cesarskiej
Wyczerpanie zapasów i ludzi zmusiło cesarza do decyzji o odwrocie. Wojska niemieckie opuściły pozycje pod Głogowem bez osiągnięcia celu. Ten moment stał się punktem zwrotnym całej kampanii – Henryk V nie zdołał już odzyskać inicjatywy podczas tej inwazji na Polskę.
Gall Anonim opisał oblężenie jako przykład okrucieństwa najeźdźców, jednocześnie wysławiając męstwo obrońców. Kronikarz nie szczędził słów potępienia dla metod cesarskich, szczególnie wykorzystania bezbronnych jako żywych tarcz. Relacja ta utrwaliła obraz Głogowa jako niezdobytej twierdzy.
Późniejsze źródła potwierdzają, że niepowodzenie pod tym grodem wpłynęło na wynik całej wyprawy. Henryk V musiał wycofać się z polskich ziem bez osiągnięcia celów strategicznych. Bolesław Krzywousty zachował kontrolę nad swoimi terenami.
Ślad w kronikach i pamięci
Zniszczenia w grodzie były znaczące – walki pozostawiły ślady na murach i budynkach. Liczba ofiar rosła z każdym dniem oblężenia. Niemcy stracili wielu rycerzy podczas nieudanych szturmów, co dodatkowo osłabiło morale armii cesarskiej.
Kronika Galla Anonima zachowała szczegóły obrony dla przyszłych pokoleń. Dokument ten stał się podstawowym źródłem wiedzy o sierpniowych wydarzeniach 1109 roku. Późniejsi historycy opierali się głównie na tej relacji przy rekonstrukcji przebiegu oblężenia.
Głogów zyskał status symbolu oporu wobec obcej agresji. Kasztelan miasta, choć jego imię nie przetrwało w źródłach, dowodził obroną przez wszystkie dni walk. Jego decyzje zadecydowały o ostatecznym wyniku starcia z potęgą cesarską.