
Henryk Walezy był królem ekscentrycznym, który uciekł z Polski, zaledwie po kilku miesiącach panowania. Do Francji wezwała go jego matka – Katarzyna Medycejska, która była pogrążona w bólu po stracie syna – Karola IX Walezjusza. Ta francuska królowa, urodzona we Florencji, jako mała dziewczynka, mogła zostać… damą do towarzystwa.
Zamtuz, czyli dawny dom publiczny
Zamtuzy to miejsca, w których świadczono usługi seksualne za pieniądze, czyli jest to dawne określenie domów publicznych. Pierwsze tego typu miejsca były już znane w średniowieczu.
W wiekach średnich były to jednak miejsca obskurne, budzące odrazę. Znajdowały się zazwyczaj na obrzeżach miast. Co ciekawe, zamtuzami określano przybytki rozkoszy aż do XIX wieku!
Określenie to pochodziło z języka niemieckiego. Pochodziło od niemieckiego słowa Samtushaus, co w tłumaczeniu na język polski oznacza jedwabny dom. W średniowieczu miejsca te były traktowane, jako tzw. zło konieczne.
Średniowieczne domy publiczne były opodatkowane. Dodatkowo, na przykład w średniowiecznej Francji, „pracownice” takich przybytków nosiły specjalne ubrania oraz na głowie miały chusty, aby odróżnić się od kobiet, które nie parały się prostytucją. Zamtuzy były w średniowieczu tematem tabu.
Sacco di Roma –złupienie Rzymu
W 1527 roku, gdy Katarzyna Medycejska miała 8 lat, doszło we Włoszech do krwawych wydarzeń, które spowodował najazd cesarza Karola V Habsburga. W czasie Sacco di Roma, czyli złupienia Rzymu zginęło wielu ludzi. Śmierć groziła także papieżowi Klemensowi VII, bliskiemu krewnemu przyszłej królowej Francji. Schronił się on jednak w Zamku Świętego Anioła, który był oblegany przez wrogów Medyceuszy.
Katarzyna Medycejska została pozbawiona wszelkich tytułów i rozważano oddanie jej do zamtuza, czyli jak wspominano wyżej, ówczesnego domu publicznego. Mało brakowało, a przyszła matka Henryka Walezego i przyszła królowa Francji, zostałaby prostytutką. Do przybytku uciech co prawda nie trafiła, ale trafiła do klasztoru. Oczywiście nie poszła tam z własnej woli, lecz została do tego zmuszona.
Katarzyna Medycejska trafiła do jednego z florenckich klasztorów, który stał się dla niej więzieniem. Medyceusze, którzy należeli do bogatych bankierów, mieli wielu wrogów, w tym Habsburgów. Ci wrogowie robili wszystko, by nie przyszło Medyceuszom do głowy, by sięgnąć po koronę królewską!
Katarzyna Medycejska przebywając w klasztorze, zetknęła się z wieloma obrzędami religii katolickiej. To doświadczenie odcisnęło olbrzymie piętno na jej dalszym życiu. Między innymi to dlatego właśnie, podczas wydarzeń z Dnia św. Bartłomieja, stała po stronie katolików i doprowadziła do rzezi hugenotów.
Klemens VII – opiekun dla sieroty i wróg cesarza
Wkrótce jednak udało się opanować sytuację, a papież Klemens VII odzyskał wpływy i stał się opiekunem dla swojej krewnej – Katarzyny Medycejskiej. To on doprowadził do jej małżeństwa z synem króla Francji Franciszka I Walezjusza – Henrykiem II Walezjuszem.
Mimo że Klemens VII wyszedł cało z Sacco di Roma, nigdy nie zapomniał tego doświadczenia, kiedy musiał ukrywać się przed cesarzem Karolem V Habsburgiem. O tym traumatycznym doświadczeniu przypomniał sobie, gdy król Anglii – Henryk VIII Tudor poprosił papieża o unieważnienie małżeństwa ze swoją pierwszą żoną – Katarzyną Aragońską. Była ona ciotką cesarza i dlatego robił on wszystko, by nie dopuścić do rozpadu jej małżeństwa z królem Anglii, a papież nie zamierzał znowu z nim zadzierać.
Katarzyna Medycejska i Bona Sforza, czyli włoska ambicja
Życie Katarzyny Medycejskiej to materiał na doskonały serial historyczny lub film pełnometrażowy. Dzieciństwo tej Medyceuszki nie wskazywało na to, że kiedyś zasiądzie na francuskim tronie i stanie się matką królów.
Była to jednak ambitna kobieta. My, Polacy znamy ambicje Włochów, gdyż na polskim tronie również zasiadała królowa z Italii. Mowa oczywiście o królowej Bonie. Nie straciła co prawda w dzieciństwie obojga rodziców, ale również padła ofiarą stryja swojego ojca – Ludwika Sforzy il Moro. Tułała się wraz z matką, by znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce.
Podobnie jak Katarzynę Medycejską, również i Bonę Sforzę życie nauczyło, że nic nie przychodzi łatwo i o wszystko trzeba walczyć. To dlatego Bona przekonała Zygmunta Starego do tego, żeby przeprowadzić elekcję vivente rege, nawet kosztem sprzeciwu i buntu szlachty.
Katarzynę Medycejską i Bonę Sforzę łączyło jeszcze kilka rzeczy. Obie przeżyły swoich mężów. Królowa Francji straciła męża w tragicznych okolicznościach. Został śmiertelnie raniony w oczodół, podczas turnieju rycerskiego, zorganizowanego z okazji ślubu jednej ze swoich córek z królem Hiszpanii, Filipem II Habsburgiem. Mąż Bony – Zygmunt Stary dożył 81 lat, a pod koniec życia noszono go w lektyce.
Obie królowe były prześladowane przez Habsburgów. Katarzyna Medycejska jako dziecko padła mimowolną ofiarą Sacco di Roma, czyli bestialskiego najazdu cesarza Karola V na Rzym. Bona Sforza przez całe życie mieszała i krzyżowała habsburskie plany. Dlatego postanowili ją wyeliminować i zamordować!
Katarzyna Medycejska była wyrodną matką, dążyła do pozbycia się najmłodszej córki – Małgorzaty Walezjuszki. Bona Sforza nie życzyła, co prawda swoim dzieciom śmierci, ale swoje córki, z wyjątkiem Izabeli Jagiellonki traktowała po macoszemu, a obowiązek wydania ich za mąż, np. Katarzyny i Anny Jagiellonek spadł na Zygmunta Augusta. To on również, jak podaje biograf Henryka Walezego, prof. Stanisław Grzybowski, popierał kandydaturę Henryka Walezego na króla Polski.
Bibliografia:
Grzybowski S., Henryk Walezy, Warszawa, Wrocław, Kraków, Gdańsk, Łódź 1985
Heritier J., Katarzyna Medycejska, przekł. M. Skibniewska, Warszawa 1981.
Bogucka M., Bona Sforza, Warszawa 1989.
Jest absolwentem kierunku dziennikarskiego oraz filologii polskiej w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Pasjonuje się historią polskiej monarchii, szczególnie genealogią władców i ich związkami z dynastiami europejskimi. Jest autorem profilu na Facebooku: 