Mało która gwiazda przeszła tak naturalną drogę od rodzinnych marzeń do legendy popkultury. Lynda Carter stała się ucieleśnieniem kobiety, która łączy siłę z dobrocią, symbolem swojej epoki i wzorem dla kolejnych pokoleń. Była wokalistką rockową w lokalnych klubach, piękną Miss World USA, a ostatecznie prawdziwą czarodziejką. Na ekranie wcieliła się w postać, o której marzyły miliony młodych kobiet na całym świecie.
Rodzinny dom
Linda Jean Cordova Carter przyszła na świat 24 lipca 1951 roku w Phoenix. Jej matka miała meksykańskie korzenie, ojciec był Angloamerykaninem.
Już w liceum występowała na szkolnych imprezach i lokalnych scenach. Z czasem dołączała do amatorskich zespołów muzycznych, poznając show-biznes na Zachodnim Wybrzeżu. Kiedy nauka przestała ją fascynować, postanowiła wykorzystać swój talent.
Występy w Las Vegas i Reno dały jej sceniczne doświadczenie. Po kilku latach wróciła do domu i z ciekawości wzięła udział w konkursie piękności. Początkowo traktowała to jak przygodę.
W 1972 roku reprezentowała Arizonę i zdobyła tytuł Miss World USA. Na międzynarodowym finale w Londynie dotarła do ścisłej czołówki. To otworzyło jej drogę do Hollywood, choć los przygotował dla niej coś więcej niż tylko urodę.
Carter miała silną wolę i przekonanie, że sztuka wymaga pracy oraz pokory. Przeniosła się do Nowego Jorku, by doskonalić swoje aktorskie umiejętności. W połowie lat siedemdziesiątych zaczęła pojawiać się w gościnnych rolach w popularnych serialach.
Widzowie mogli ją zobaczyć w „Starsky i Hutch” oraz „Cos”. Te występy były przepustką do większych projektów. Nikt wtedy nie przewidywał, że za kilka miesięcy zostanie ikoną telewizji.
Narodziny superbohaterki
W 1975 roku wydarzyło się coś niespodziewanego. Studio uznało Carter za idealną kandydatkę do roli Wonder Woman, Diany, Księżnej Amazonek. Ta postać jako Diana Prince w służbie wojskowej ratowała świat, korzystając z nadludzkich mocy i mądrości.
Mimo sukcesu pilotażowego odcinka nikt nie wierzył, że serial z taką główną bohaterką przyciągnie szeroką publiczność. Panowało przekonanie, że produkty reklamuje się kobietom, ale seriale robi dla mężczyzn.
Show zadebiutował wbrew tym stereotypom i błyskawicznie stał się manifestem feminizmu, samodzielności i dobra. Carter okazała się najlepszą możliwą ambasadorką tego przesłania. Jej postać cieszyła się popularnością wśród widzów w każdym wieku.
Rola Wonder Woman została później uznana za kultową. Choć zaciążyła na jej dalszej karierze aktorskiej, paradoksalnie nie ograniczyła możliwości. Carter zawsze była dla publiczności przede wszystkim rzeczniczką spraw kobiet, nie tylko serialową bohaterką.
Zakończenie serialu nie oznaczało zniknięcia ze sceny. Przeciwnie, Carter zaczęła kreować i realizować własne projekty muzyczne. Występowała w telewizyjnych spektaklach i filmach, często wcielając się w role silnych, niezależnych kobiet.
Jej twarz stała się rozpoznawalna dzięki wieloletniej kampanii reklamowej Maybelline. Przez ponad dekadę była twarzą tej marki. To był pierwszy taki kontrakt dla aktorki, która nie wyglądała typowo „biało”, co podkreślało jej meksykańskie pochodzenie.
Carter pozostała wierna muzycznym pasjom. Nagrywała płyty, występowała na Broadwayu i w klubach jazzowych. Jej ballady znajdowały oddźwięk u publiczności po obu stronach Atlantyku.
Artystka potrafiła łączyć różne formy ekspresji. Muzyka, aktorstwo i działalność społeczna tworzyły spójną całość jej kariery.
Życie prywatne i zaangażowanie społeczne
Lynda Carter to nie tylko ikona popkultury, ale także kobieta, która pogodziła rodzinne życie z zawodem. W show-biznesie jej pokolenia nie było to częste zjawisko. Przez 36 lat była żoną Roberta Altmana, uznanego prawnika i przedsiębiorcy.
Wychowała dwoje dzieci, aktywnie angażując się w działalność charytatywną. Szczególnie wspierała kobiety, ich prawa oraz osoby z grup LGBTQ+. W odróżnieniu od wielu celebrytek nigdy nie uciekała od trudnych rozmów.
Otwarcie mówiła o własnych kryzysach, problemach z alkoholem i depresją. Pokazywała, że nawet bohaterka ze spiżu doświadcza słabości i potrzebuje pomocy. Ta szczerość tylko zwiększała szacunek fanów.
Uznanie i powroty
Carter otrzymała gwiazdę na Hollywood Walk of Fame oraz złotą gwiazdę Palm Springs Walk of Stars. Zdobyła Lifetime Achievement Award na Gracie Awards i miejsce w kalifornijskiej galerii sław. Jest uznaną działaczką społeczną, promującą równość i szacunek.
Wystąpiła w ONZ podczas obchodów 75-lecia komiksu o Wonder Woman. Her głos rozbrzmiewa w licznych inicjatywach na rzecz praw kobiet. W XXI wieku powróciła na wielki ekran w filmach „Super Troopers”, „Super Troopers 2” czy „Sky High”.
Pojawiła się także w nowych produkcjach o Wonder Woman, tym razem u boku Gal Gadot. To symboliczne przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu. Jej praca i zaangażowanie pokazują, że można być nie tylko ikoną, lecz także autentyczną osobą.
Carter pozostaje żywą, prawdziwą kobietą zdolną do metamorfozy, rozwoju i niezależności. A także do tworzenia pięknej muzyki, która wciąż porusza serca fanów na całym świecie.