
Podczas niemieckiej ofensywy w Ardenach pod koniec 1944 roku doszło do brutalnego wymordowania amerykańskich jeńców wojennych i belgijskich cywilów przez żołnierzy SS. Była to największa zbrodnia popełniona na amerykańskich żołnierzach w trakcie kampanii zachodnioeuropejskiej.
Starcie pod Baugnez i pojmanie Amerykanów
W połowie grudnia 1944 roku kolumna amerykańskiego 285 Polowego Batalionu Obserwacyjnego poruszała się drogą między Malmedy a Ligneuville w belgijskich Ardenach. Żołnierze jechali lekkimi pojazdami bez odpowiedniego uzbrojenia przeciwpancernego, nie spodziewając się poważnego zagrożenia. Grupa pancerna Joachima Peipera z dywizji Leibstandarte SS Adolf Hitler napotkała Amerykanów w pobliżu skrzyżowania koło wioski Baugnez.
Niemcy dysponowali czołgami Tiger II i przewagą ogniową, której Amerykanie nie mogli się przeciwstawić. Krótka wymiana strzałów zakończyła się szybką kapitulacją żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych. Rozbrojonych jeńców zgromadzono na polnej łące przy drodze, gdzie liczono ich i ustawiano w grupy.
Sytuacja wydawała się rozwiewać zgodnie ze standardami traktowania wziętych do niewoli. Nic jednak nie wskazywało na to, co wydarzy się za chwilę, gdy niemieccy żołnierze przygotują broń maszynową do masowego ostrzału. Bezbronni Amerykanie nie mieli szans na obronę ani ucieczkę.
Egzekucja bez litości na oczach świadków
Niemcy otworzyli ogień z karabinów maszynowych w stronę ponad setki bezbronnych jeńców stojących na otwartym terenie. Kule kosiły szeregi Amerykanów, którzy padali na ziemię jeden po drugim. Część żołnierzy próbowała ratować życie ucieczką, jednak niemieccy strzelcy polowali na uciekinierów, celując głównie w głowy.
Po zakończeniu egzekucji esesmani przechodzili między ciałami i dobijali rannych strzałami w głowę z bliskiej odległości. Niektórym ofiarom bagnetami wykłuwano oczy, co świadczyło o szczególnym okrucieństwie sprawców. Przy kawiarni niedaleko miejsca zbrodni zabito również belgijskich cywilów, którzy ukrywali się tam z kilkoma amerykańskimi żołnierzami.
Pomimo brutalności egzekucji część Amerykanów przeżyła, udając martwych i leżąc nieruchomo wśród ciał towarzyszy. Dwudziestu jeden żołnierzom udało się uciec i dotrzeć do własnych linii. Ich zeznania stały się później podstawą do śledztwa i oskarżenia sprawców podczas procesu wojennego.
Odkrycie masakry i liczba ofiar
Jeszcze tego samego dnia, 17 grudnia, amerykański 291 Inżynieryjny Batalion Bojowy natrafił na miejsce zbrodni i odnalazł dziesiątki ciał rozrzuconych po polu. Żołnierze udzielili pomocy ocalałym i zabezpieczyli teren do późniejszych oględzin. Część zwłok odkryto dopiero w styczniu 1945 roku, gdy front przesunął się ponownie na wschód.
Według amerykańskiego śledztwa na miejscu masakry przy Baugnez zginęło 84 żołnierzy, a łączna liczba ofiar działań grupy bojowej Peipera w dniach 17-20 grudnia wyniosła 362 wojskowych i 111 cywilów. Niemcy po wojnie kwestionowali te liczby, podając zaledwie dwadzieścia ofiar, jednak zeznania świadków oraz dowody materialne potwierdziły rzeczywistą skalę zbrodni.
Dokumentacja fotograficzna i protokoły sekcji zwłok wykazały liczne rany postrzałowe w głowy oraz ślady dobijania rannych. Belgijskie władze również prowadziły własne dochodzenie w sprawie zamordowanych cywilów. Wszystkie ustalenia wskazywały na planową egzekucję, a nie przypadkowy incydent bojowy.
Proces w Dachau i wyroki dla sprawców
Po zakończeniu wojny alianci aresztowali żołnierzy odpowiedzialnych za zbrodnie w okolicach Malmedy i postawili ich przed amerykańskim trybunałem wojskowym w Dachau w 1946 roku. Siedemdziesięciu czterech oskarżonych stanęło przed sądem za udział w masowych mordach na jeńcach i cywilach. Proces ten był jednym z najgłośniejszych postępowań przeciwko członkom Waffen-SS.
Kilkudziesięciu sprawców otrzymało wyroki śmierci, a pozostali trafili do więzień na długoletnie kary. Dowody zebrane przez śledczych były przytłaczające – zeznania ocalałych, ekspertyzy medyczne oraz dokumenty niemieckie potwierdzały przebieg wydarzeń. Obrona próbowała przedstawić masakrę jako efekt chaotycznej sytuacji bojowej, jednak sąd odrzucił te argumenty.
Sprawa wywołała ogromne poruszenie w Stanach Zjednoczonych i Europie, pokazując skrajne okrucieństwo niektórych formacji niemieckich podczas wojny. Masakra pod Malmedy stała się symbolem łamania konwencji genewskich i brutalnego traktowania jeńców wojennych przez oddziały SS w końcowej fazie konfliktu.