
Chiny mają za sobą tysiące lat tradycji, wśród których nie brakowało praktyk równie fascynujących, co okrutnych. Jedną z najbardziej szokujących była niewątpliwie praktyka krępowania stóp, która przez stulecia kształtowała życie chińskich kobiet. Szacuje się, że nawet miliard kobiet padło ofiarą tej brutalnej mody! Po co to wszystko było?
Jak narodziła się tradycja
Legenda głosi, że wszystko zaczęło się na dworze dynastii Tang, która panowała między 618 a 907 rokiem. Jedna z cesarzowych konkubin miała tańczyć na specjalnym podeście w kształcie kwiatu lotosu. Aby jej występ wyglądał jeszcze bardziej efektownie, obwiązała stopy bandażami, nadając im delikatny, zaokrąglony kształt.
Cesarz był tak zachwycony widokiem drobnych stópek, że pozostałe dwórki postanowiły go naśladować. Liczyły, że dzięki temu zyskają jego względy i uwagę.
Z czasem praktyka rozprzestrzeniła się poza cesarskie komnaty. Chińska arystokracja zaczęła traktować małe stopy jako symbol piękna, cnoty i wysokiego pochodzenia społecznego.
Ból jako znak prestiżu
Procedura rozpoczynała się bardzo wcześnie, gdy dziewczynka miała między czterema a siedmioma latami. Właśnie wtedy kości stóp były jeszcze miękkie i podatne na kształtowanie. Matki lub specjalne położne obwiązywały stopy dziecka ciasno bandażami, zmuszając palce do podwinięcia się pod spód.
Paznokcie usuwano, żeby nie wrastały w ciało. Bandaże wymieniano regularnie, za każdym razem dokręcając je jeszcze mocniej. Cały proces trwał latami i przynosił niewyobrażalny ból.
Często dochodziło do zakażeń ran. W najgorszych przypadkach palce obumierały i odpadały. Mimo to rodzice nie rezygnowali z tej praktyki, bo kobieta z normalnymi stopami miała znikome szanse na dobre małżeństwo.
Ideał nazywany złotym lotosem
Najbardziej pożądane były stopy o długości od siedmiu do dziesięciu centymetrów. Nazywano je „złotym lotosem” i uważano za absolutny ideał kobiecego piękna. W rzeczywistości oznaczały jednak trwałe kalectwo.
Kobiety ze skrępowanymi stopami nie mogły normalnie się poruszać. Ich chód przypominał chwiejne, powolne kroki, co mężczyźni uważali za niezwykle pociągające. Panowało przekonanie, że napięte mięśnie nóg i pochylona sylwetka czynią kobietę bardziej atrakcyjną w kontaktach intymnych.
Ograniczona mobilność oznaczała też pełną kontrolę nad życiem kobiety. Stawała się całkowicie zależna od mężczyzny, co w patriarchalnym społeczeństwie uznawano za pożądane.
Pierwsze głosy sprzeciwu
Już w czasach dynastii Ming, która panowała od 1368 do 1644 roku, pojawiały się głosy krytykujące tę praktykę. Prawdziwa zmiana nadeszła jednak dopiero w XIX wieku pod wpływem kontaktów z Zachodem.
Chrześcijańscy misjonarze rozpoczęli kampanie przeciwko okaleczaniu dziewczynek. Chińscy intelektualiści zaczęli postrzegać krępowanie stóp jako symbol zacofania swojego kraju.
W 1912 roku nowo powstała Republika Chińska oficjalnie zakazała tej tradycji. Na terenach wiejskich praktykowano ją jednak w ukryciu jeszcze przez dziesięciolecia.
Koniec bolesnej tradycji
Ostatecznie krępowanie stóp zanikło dopiero w połowie XX wieku. Władze komunistyczne surowo karały rodziny, które nadal poddawały swoje córki tej procedurze.
W niektórych chińskich wioskach można jeszcze dziś spotkać starsze kobiety ze stopami lotosu. Cierpią na przewlekły ból i mają problemy z poruszaniem się. Wiele z nich jednak nadal wierzy, że ta praktyka była konieczna dla ich przyszłości.
Krępowanie stóp pozostaje jednym z najbardziej drastycznych przykładów tego, jak społeczne normy mogą prowadzić do wielowiekowego cierpienia milionów ludzi.
O autorze: przez wieki
