Pies Ciapek. Jak bezpański piesek został legendą 305. Dywizjonu

Ciapek – pies znaleziony na ulicy

Niepozorny, trochę zabiedzony kundelek błąkał się po ulicach Blackpool – miasta, które podczas II wojny światowej było jednym z głównych ośrodków szkoleniowych Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. To właśnie tam młody mechanik, Marian Wodzyński, natknął się na psa, który od razu skradł jego serce. Wbrew przepisom zabrał go ze sobą do bazy. Zwierzak szybko zyskał sympatię nie tylko mechanika, ale i całego personelu dywizjonu.

Nie trwało długo, a piesek został oficjalnie ochrzczony imieniem Ciapek – imieniem, które w polskiej kulturze jednoznacznie kojarzy się z sympatycznym, domowym kundelkiem. Choć początkowo mechanik planował zatrzymać go dla siebie, szybko okazało się, że Ciapek znalazł sobie o wiele większą rodzinę – cały 305. Dywizjon Bombowy.

Pies Ciapek na bombie
Pies Ciapek na bombie

Maskotka dywizjonu i ulubieniec lotników

Ciapek niemal natychmiast stał się ulubieńcem polskich lotników. Wśród wojennej zawieruchy, w której codziennie patrzono śmierci w oczy, obecność takiego towarzysza była czymś więcej niż tylko chwilą uśmiechu. Pies dodawał żołnierzom otuchy, łagodził napięcie przed lotami bojowymi i po prostu był. Jego obecność stawała się symbolem normalności w nienormalnych czasach.

Choć na pozór był to tylko zwykły pies, dla lotników miał niemal magiczne znaczenie. Wierzono, że przynosi szczęście. Był z nimi w chwilach napięcia, podczas odpraw, a także w czasie niektórych misji. Z czasem został oficjalnie wpisany na listę personelu dywizjonu jako… „mascot” – maskotka. Był traktowany z szacunkiem, który rzadko przysługuje zwierzętom w wojsku.

Pies Ciapek na drabinie
Pies Ciapek na drabinie

Czy Ciapek naprawdę latał bombowcem?

Jednym z najczęściej powtarzanych pytań związanych z Ciapkiem jest to, czy pies rzeczywiście brał udział w lotach bojowych. Wiele relacji sugeruje, że tak – że rzeczywiście zabierano go czasem na pokład Wellingtona, w którym latał 305. Dywizjon.

W dokumentach brak jednak jednoznacznych potwierdzeń, że uczestniczył w akcjach bojowych. Pewne jest natomiast, że był obecny w samolotach podczas ćwiczeń i treningów.

Czytaj również:  Od paniki do mobilizacji. Warszawa w sierpniu 1920

Legenda o „psie-bombowcu” przylgnęła do Ciapka na dobre, stając się częścią historii 305. Dywizjonu. Nawet jeśli pies nie latał w prawdziwych misjach bojowych, sam fakt jego obecności wśród lotników i przypisywane mu szczęście sprawiły, że w sercach żołnierzy zyskał niemal status bohatera.

Polecamy również: Oddał małe dzieci do zakładu psychiatrycznego. Efekty były zadziwiające

Pies Ciapek w pozycji na baczność
Pies Ciapek w pozycji na baczność

Życie Ciapka wśród polskich lotników

Ciapek był nie tylko maskotką, ale i pełnoprawnym członkiem lotniczej społeczności. Towarzyszył lotnikom podczas odpraw, z zainteresowaniem kręcił się wokół sprzętu, był obecny przy samolotach. Mechanicy opowiadali, że często spał w hangarze lub przy maszynach, pilnując swojego „domu”. Ponoć potrafił wyczuć, kiedy jego ulubieni piloci wybierali się na misję i wtedy kręcił się niespokojnie, jakby zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, które im grozi.

Ciapek miał swoje miejsce również podczas uroczystości dywizjonu, a jego obecność była dla wielu żołnierzy symbolem ciągłości, pewnej stabilności w obliczu chaosu wojny.

Polecamy również: Żona i kochanki Berii. Harem kata ZSRR

Co stało się z Ciapkiem po wojnie?

Po zakończeniu wojny wielu polskich lotników nie mogło lub nie chciało wracać do Polski, która znalazła się pod dominacją komunistyczną. Część z nich osiedliła się w Wielkiej Brytanii lub wyemigrowała dalej, do Kanady czy Australii.

Niestety, los Ciapka po wojnie nie jest do końca znany. W źródłach brak jednoznacznych informacji, co się z nim stało po rozwiązaniu dywizjonu.

Być może został z którymś z mechaników lub pilotów, być może znalazł nowy dom wśród społeczności polskich emigrantów. Jedno jest pewne – Ciapek pozostaje jednym z najbardziej znanych zwierząt towarzyszących polskim lotnikom podczas II wojny światowej.

Polecamy również: Konie słynnych wodzów. Od Bucefała do Kasztanki

Wybór bibliografii:

  • Ciapek – maskotka 305 Dywizjonu Bombowego [https://www.sydneynorthshorepolishsaturdayschool.org/ciapek.html].
  • Czy pies Ciapek latał bombowcem? [https://dziennikpolski24.pl/czy-pies-ciapek-latal-bombowcem/ar/2940676].
  • Najsłynniejsza maskotka: Ciapek [https://www.polishairforce.pl/ciapek.html].
Czytaj również:  Potop. Najdroższy film w historii polskiego kina

O autorze: przez wieki

(Visited 727 times, 1 visits today)