Wojownik, król, święty. Niezwykłe życie Olafa II

Olaf II Haraldsson był królem Norwegii w latach 1015–1028 i jedną z najważniejszych postaci okresu kształtowania się norweskiego państwa i kościoła. Jego rządy przypadły na czas ostatecznego przyjęcia chrześcijaństwa w Norwegii oraz zaciętych walk o utrzymanie niezależności kraju w obliczu duńskiej dominacji.

Syn jarla, który zjednoczył Norwegię

Harald Grenske nie doczekał narodzin syna. Władca Vestfoldu zginął zanim Åsta Gudbrandsdatter urodziła chłopca około 995 roku w Ringerike, w regionie Viken. Matka szybko ponownie wyszła za mąż, tym razem za Sigurda Syra, który wziął na siebie wychowanie przyszłego króla.

Arystokratyczne środowisko ukształtowało młodego Olafa, ale prawdziwa edukacja czekała go na morzu. Już jako jedenastolatek dołączył do wypraw zbrojnych, służąc jednemu z jarlów.

Morskie rajdy przyniosły doświadczenie i bogactwo. Sagi wspominają o atakach na brzegi Bałtyku oraz najazdach na Anglię, gdzie w 1011 roku miał brać udział w szturmie Canterbury. Gdzieś między bitwami nastąpił zwrot – w 1014 roku w normandzkim Rouen przyjął chrzest i porzucił wiarę przodków. Kontakt z żywym chrześcijaństwem zmienił jego sposób myślenia, choć nie osłabił ambicji władzy.

Droga do tronu 

Rok 1015 przyniósł decyzję o powrocie do ojczyzny. Olaf ogłosił się królem, wspierany przez część regionalnych władców, ale prawdziwy test czekał go pod Nesjar. Bitwa z 1016 roku przeciwko jarlowi ze wschodniej Skandynawii zakończyła się jego zwycięstwem i kontrolą nad niemal całą Norwegią. To był przełom – po raz pierwszy ktoś skutecznie zjednoczył kraj pod jedną władzą.

Dotychczasowa zależność od duńskich jarlów skończyła się. Olaf metodycznie eliminował drobnych królów południa w serii kampanii militarnych. Wzmacniał pozycję przez dynastyczne małżeństwa, zawierając sojusz ze szwedzkim królem Olafem Skötkonungiem – jego córka Astrid została żoną norweskiego władcy. U ujścia Glommy powstało pierwsze norweskie miasto, Borg, późniejsze Sarpsborg.

Czytaj również:  Brzetysław I. Czeski książę, który upokorzył Polskę

Reformy, które zbudowały państwo

Miejscowi możnowładcy tracili wpływy, bo Olaf wprowadzał centralizację siłą. Jego reformy prawne, zwane „prawem królewskim”, opierały się na zasadach chrześcijańskich. Zniesienie niewolnictwa i zakaz jedzenia końskiego mięsa to tylko przykłady radykalnych zmian. Biskupstwa powstawały w szybkim tempie, duchowni przybywali z Anglii, Niemiec i metropolii hambursko-bremeńskiej.

Kontynuował dzieło Olafa Tryggvasona – obaj zyskali miano królów-misjonarzy. Lokalne zgromadzenia, tingi, zaczęły funkcjonować według chrześcijańskich zasad. W Nidaros, dzisiejszym Trondheim, stanął kościół św. Klemensa. Budowa świątyń szła w parze z budową władzy, choć nie wszyscy chcieli tej przemiany.

Gdy sojusznicy stali się wrogami

Polityka zagraniczna była agresywna. W 1026 roku wspólnie z królem Szwecji splądrował duńskie wybrzeża, ale bitwa pod Helgeå tego samego roku skończyła się porażką. Arystokracja i chłopstwo coraz głośniej narzekali na reformy. Gdy potęga Kanuta Wielkiego rosła, możni z okręgu Trondheim zbuntowali się.

Duńska inwazja w 1028 roku zastała Norwegię podzieloną. Lokalna elita przeszła na stronę Kanuta, a Olaf musiał uciekać. Schronienie znalazł na Rusi, na dworze Jarosława Mądrego w Kijowie. Tam czekał na swoją szansę, która przyszła po śmierci duńskiego namiestnika Jarla Håkona Eirikssona w 1029 roku.

Powrót przez Szwecję z pomocą króla Anunda-Jakuba nie przyniósł spodziewanego poparcia. Mieszkańcy centralnej i północnej Norwegii odwrócili się od niego. 29 lipca 1030 roku pod Stiklestad stanął do ostatniej bitwy. Zabili go własni poddani z Trøndelagu, wsparci przez ludzi wiernych Kanutowi.

Martwa ręka silniejsza niż żywa

Pochowano go nad rzeką Nid, ale śmierć okazała się początkiem nowej kariery. Opowieści o cudach przy grobie rozchodziły się błyskawicznie. Biskup Grimkell w Tronheim ogłosił go świętym już rok po zgonie. Katedra św. Olafa w Nidaros powstała w 1075 roku, a papież Aleksander III w 1164 roku oficjalnie kanonizował norweskiego króla.

Czytaj również:  Henryk II. Święty cesarz, który nienawidził Polski

Kult ukształtował norweską tożsamość i lokalny kościół. Relikwie przyciągały pielgrzymów, a 29 lipca stało się świętem katolickim i luterańskim. Średniowieczna Norwegia zyskała patrona, którego imię noszą kościoły i instytucje w całej Skandynawii i poza nią. Surowy władca, który zginął z rąk własnego ludu, po śmierci zjednoczył naród bardziej niż za życia.

 

 

 

O autorze: przez wieki

(Visited 22 times, 1 visits today)