
Kotaku Wamura pełnił funkcję burmistrza małej wsi rybackiej Fudai przez 42 lata i przeszedł do historii jako człowiek, który uratował całą społeczność poprzez budowę gigantycznej zapory przeciwtsunami. W latach 1972-1984 nadzorował budowę 15,5-metrowej zapory przeciwpowodziowej za 3,56 miliarda jenów, co spotkało się z ostrą krytyką mieszkańców jako marnotrawstwo pieniędzy publicznych. Wamura zmarł w 1997 roku, nie doczekawszy się potwierdzenia słuszności swojej wizji podczas tsunami z 11 marca 2011 roku.
Traumatyczne doświadczenia z tsunami z 1933 roku
Wamura urodził się w 1909 roku i jako 24-letni młodzieniec był świadkiem niszczycielskiego tsunami z 3 marca 1933 roku, które spustoszyło wybrzeże Sanriku. Fala o wysokości 28,7 metra zabiła w całym regionie około 3000 osób, w tym setki mieszkańców Fudai. Młody Wamura pomagał w odkopywaniu ciał spod gruzów i błota, co na zawsze odcisnęło się w jego pamięci.
W swojej autobiografii zatytułowanej „40-letnia walka z ubóstwem” Wamura napisał o tamtych wydarzeniach: „Gdy widziałem ciała wykopywane z gór ziemi, nie wiedziałem co powiedzieć. Zabrakło mi słów”. To doświadczenie ukształtowało jego całą późniejszą politykę jako burmistrza, który przejął władzę w 1945 roku i sprawował ją przez dziesięć kolejnych kadencji.
Wamura poznał również historię jeszcze bardziej katastrofalnego tsunami Meiji-Sanriku z 15 czerwca 1896 roku, które zabiło ponad 22 000 ludzi na wybrzeżu Sanriku. Fala osiągnęła wtedy rekordową wysokość 38,2 metra, pozostając najwyższą udokumentowaną falą tsunami aż do 2011 roku. Te opowieści przekazywane przez starszych mieszkańców wzmocniły jego determinację w budowie zabezpieczeń.
Młody burmistrz słyszał również od starszych mieszkańców o istnieniu „kamieni tsunami” – głazów ustawionych przez przodków na wzgórzach, wskazujących jak wysoko sięgała woda podczas poprzednich katastrof. Te tradycyjne ostrzeżenia były rozpowszechnione w całej Japonii i służyły jako przestroga przed budową domów poniżej określonej wysokości.
Wizjonerski plan budowy gigantycznych zapór
Po objęciu urzędu burmistrza Wamura rozpoczął realizację swojego planu ochrony Fudai przed przyszłymi tsunami. W 1967 roku ukończono pierwszy etap – 15,5-metrowy wał morski chroniący domy położone za portem rybackim. Struktura ta wzbudziła pewne kontrowersje ze względu na swoją wysokość, ale prawdziwe opóźnienie nastąpiło przy drugim projekcie.
Wamura zaproponował budowę jeszcze większej zapory przeciwpowodziowej w zatoce, gdzie mieszkała większość społeczności. Zapora miała być wyposażona w panele, które można było podnosić, aby umożliwić rzece Fudai wylanie się do zatoki, oraz opuszczać w celu zablokowania fal tsunami. Burmistrz nalegał, aby konstrukcja była równie wysoka jak wał morski.
Rada miejska początkowo sprzeciwiała się planowi ze względu na ogromne koszty. Yuzo Mifune, szef służb mieszkaniowych i nieoficjalny historyk zapory, wyjaśniał później: „Nie byli koniecznie przeciwni idei zapór przeciwpowodziowych, tylko ich rozmiarom. Ale Wamura jakoś przekonał ich, że to jedyny sposób na ochronę życia ludzkiego”.
Budowa trwała od 1972 do 1984 roku i kosztowała 3,56 miliarda jenów, co w przeliczeniu na wartość z 2011 roku odpowiadało około 30 milionom dolarów. Koszty zostały podzielone między rząd prefektury i rząd centralny, ale i tak projekt był postrzegany jako kaprys burmistrza. Wielu mieszkańców krytykowało go za marnotrawstwo środków publicznych na niepotrzebne zabezpieczenia.
Krytyka społeczna i polityczne konsekwencje
Wamura przez dziesięciolecia znosił ciągłą krytykę ze strony mieszkańców i polityków, którzy uważali jego projekty za przesadzone i kosztowne. Fudai była małą wsią rybacką z około 3000 mieszkańców, a koszty budowy zapory wydawały się nieproporcjonalne do rozmiarów miejscowości. Sceptycy argumentowali, że pieniądze można było wydać na inne potrzeby infrastrukturalne.
Burmistrz musiał stawić czoła opozycji nie tylko w radzie miejskiej, ale również wśród zwykłych mieszkańców, którzy nie rozumieli potrzeby tak masywnych zabezpieczeń. Wiele osób postrzegało go jako upartego staruszka, który żyje w przeszłości i nie rozumie współczesnych potrzeb społeczności. Polityczna reputacja Wamury ucierpiała znacznie z powodu uporczywego trzymania się swojej wizji.
Mimo krytyki Wamura nie ustąpił ze swoich planów i doprowadził projekt do końca tuż przed zakończeniem swojej ostatniej kadencji w 1987 roku. Przeszedł na emeryturę w wieku 78 lat, pozostawiając po sobie gigantyczne zapory, których skuteczność nie została jeszcze przetestowana przez naturę. Wielu mieszkańców nadal uważało go za marnotrawcę pieniędzy publicznych.
Wamura zmarł w 1997 roku w wieku 88 lat, nigdy nie dowiedziawszy się, czy jego wielkie dzieło rzeczywiście uratuje życie mieszkańców Fudai. Przez ostatnie lata życia musiał znosić ciągłe pretensje o niepotrzebne wydatki, a jego polityczna spuścizna była mocno nadszarpnięta. Nieliczni z jego współpracowników nadal wierzyli w słuszność jego decyzji.
Tsunami z 2011 roku i triumf pośmiertny
Rano 11 marca 2011 roku trzęsienie ziemi o magnitudzie 9,0 u wybrzeży Honsiu wywołało jedno z najpotężniejszych tsunami w historii Japonii. Fale o wysokości od 20 do 40 metrów uderzyły w wybrzeże regionu Tohoku, niszcząc całe miasta i zabijając ponad 19 500 ludzi. W niektórych miejscach woda sięgała 5 kilometrów w głąb lądu.
W Fudai 20-metrowa fala tsunami uderzyła w zaporę Wamury i została zatrzymana. Choć część wody przedostała się przez górę konstrukcji, większość fali została powstrzymana, chroniąc domy i życie mieszkańców za zaporą. Wśród 3000 mieszkańców Fudai zginęła tylko jedna osoba – rybak, który po trzęsieniu ziemi wyszedł poza barierę, aby sprawdzić swój statek.
Rybak Satoshi Kaneko, którego biznes został zniszczony przez tsunami, ale rodzina i dom pozostały nietknięte, powiedział dziennikarzom NBC News: „To kosztowało dużo pieniędzy. Ale bez tego Fudai by zniknęło”. Obecny burmistrz Fudai, Hiroshi Fukawatari, stwierdził: „Jakkolwiek na to patrzeć, skuteczność zapory przeciwpowodziowej i wału morskiego była naprawdę imponująca”.
Sąsiednie miasta, które również posiadały zapory przeciw tsunami, ale niższe niż konstrukcje Wamury, zostały całkowicie zniszczone. Różnica w wysokości zaledwie kilku metrów zadecydowała o losie tysięcy ludzi. Efektywność zapór Fudai stała się symbolem znaczenia długoterminowego planowania i przygotowań na katastrofy naturalne.
Po tsunami mieszkańcy zaczęli tłumnie odwiedzać grób Wamury, aby złożyć hołd człowiekowi, który uratował ich społeczność. Sachio Kamimukai, lokalny trener, powiedział: „To po prostu zawsze tam było, ale teraz jestem bardzo wdzięczny”. Pamięć o „szalonym burmistrzu” przekształciła się w kult bohatera, który poświęcił swoją reputację polityczną dla dobra przyszłych pokoleń.
O autorze: przez wieki
