Odsądzano go od czci i wiary. Tego polskiego księcia skazano na zapomnienie

Bezprym w źródłach

O kolejach życia Bezpryma wiadomo niezwykle mało. Na palcach praktycznie jednej dłoni można byłoby wymienić wszystkie informacje dotyczące tego Piasta. O Bezprymie najstarsi kronikarze polscy nie wiedzieli kompletnie nic.

Z nieznanych bliżej powodów o istnieniu Bezpryma nie wspomniał Anonim zwany Gallem. Czy zrobił to umyślnie, czy też jego informatorzy nie posiadali odpowiednich informacji, trudno rozstrzygnąć. Również Mistrz Wincenty Kadłubek i Jan Długosz nie napisali ani słowa o tym synu Bolesława Chrobrego.

samp 1031 pierwszy rozbiór polski

Niniejszy tekst stanowi fragment książki dr Mariusza Sampa „1031. Pierwszy rozbiór Polski” 

Strzępy informacji o różnych wydarzeniach z udziałem Bezpryma przekazali natomiast potomnym rocznikarze i kronikarze niemieccy. Można zaryzykować tezę, iż gdyby nie oni, to dzisiaj nikt nie zdawałby sobie nawet sprawy z istnienia tego księcia.

Błażej Śliwiński – biografista Bezpryma

Sporo nagimnastykować się musiał z postacią Bezpryma gdański mediewista Błażej Śliwiński przy tworzeniu pierwszej i jak na razie jedynej biografii Bezpryma. Wymieniony uczony w wielu miejscach swojej książki utyskiwał na brak źródeł. W efekcie białe plamy z życia księcia zapełnił nowymi, innowacyjnymi hipotezami.

Świat nauki zareagował niemal natychmiast na publikację B. Śliwińskiego. W naukowych recenzjach zaczęto wytykać mu nieliczenie się z podstawą źródłową i wprowadzanie do obiegu sztucznych konstrukcji historiograficznych. Z jednej strony należy się z tymi głosami krytycznymi zgodzić. Trzeba bowiem być niezwykle ostrożnym przy pisaniu czegokolwiek o człowieku, na temat którego wiadomości źródłowych jest jak na lekarstwo.

śliwiński bezprym
Błażej Śliwiński, Bezprym pierworodny syn pierwszego króla Polski (986-zima/wiosna 1032, Kraków 2014.

Z drugiej strony Śliwińskiemu udało się obalić niektóre tezy swoich poprzedników. Jak sam stwierdził wspomniany historyk, jego głównym celem było sprowokowanie czytelników do dyskusji. W rzeczy samej z zadania tego wywiązał się. I to z nawiązką.

Dobrze się stało, iż na polskim rynku wydawniczym pojawiła się książka B. Śliwińskiego. Do tej bowiem pory w dyskursie naukowym postać Bezpryma była jakoś spychana na dalszy tor. Nawet wybitni uczeni, kiedy mieli cokolwiek pewnego napisać o tym księciu, to czynili to raczej niechętnie. W konsekwencji powstałe przyczynki na temat Bezpryma liczyły co najwyżej po kilka stron. Przyznać trzeba, iż to zdecydowanie za mało na księcia, który przez jakiś czas władał Polską.              

Czytaj również:  Bitwa pod Arsuf. Wielkie zwycięstwo chrześcijan nad muzułmanami

Tyran, psychopata, i…

W starszej literaturze przedmiotu co rusz przewijała się opinia, iż Bezprym był złym człowiekiem, a co za tym idzie również władcą. Odsądzano go od przysłowiowej czci i wiary. Przypisywano mu wszystkie najgorsze epitety. Wszystko dlatego, iż „Roczniki hildesheimskie” określiły go mianem tyrana przy okazji odnotowania faktu jego śmierci.

W niektórych opracowaniach Bezpryma uważano za człowieka niedorozwiniętego umysłowo i typowego psychopatę. Wrodzone okrucieństwo – jak argumentowano – automatycznie wykluczało go od sprawowania jakiejkolwiek formy władzy. Dlatego źle się stało, iż Bezprym przez kilka miesięcy kierował polityką państwa polskiego, i to w czasach, które były dlań niezwykle trudne.           

Znaleźli się nawet autorzy, którzy doczepili się do samego imienia księcia. W ich przekonaniu, imię Bezprym oznaczało kogoś zamkniętego, upartego, nieszczerego, nieuprzejmego, zbytecznego, niechcianego czy gwałtownego.

W ocenie innych badaczy, Bezprym to nie imię, lecz przydomek, który w tym konkretnym przypadku oznaczałby osobę pozbawioną prymu (pierwszeństwa) na rzecz innej osoby. Ostatnio w historiografii upowszechnił się pogląd, jakoby Bezprym był bękartem, odtrąconym przez Bolesława Chrobrego, który dodatkowo celowo go poniżał.          

bolesław chrobry samp mariusz

Więcej na temat ojca Bezpryma, Bolesława Chrobrego można przeczytać w książce Mariusza Samp Bolesław Chrobry. Król Polski, przyjaciel i wróg cesarzy

Człowiek bezmyślny i krótkowzroczny

Niektórzy historycy próbowali nieco stonować swoje osądy na temat pierworodnego syna pierwszego króla Polski. Uznali przy tym, iż zło, które drzemało w Bezprymie od początku, eksplodowało dopiero po przykrych doświadczeniach, jakie spotkały go w młodości i pierwszych latach dorosłego życia. Wskazywano przede wszystkim na fakt długoletniego osadzenia go w klasztorze, do którego miał trafić mimo woli, a co jednocześnie utorowało drogę do tronu jego przyrodniemu bratu, Mieszkowi II. Bezprym w tych warunkach miał pałać żądzą zemsty wobec tego wszystkiego, co miało związek z Mieszkiem.

Czytaj również:  Czy Mieszko I przygotował się odparcia najazdu Hodona (972)?

Nieżyjący badacz poznański Henryk Łowmiański wysunął natomiast hipotezę, iż krótko trwające rządy Bezpryma były na tyle despotyczne, iż zjednały mu one jedynie wielu wrogów. Doszło nawet do tego – jak zauważył ten historyk – iż zwrócili się przeciwko niemu nawet ci, co wcześniej pomogli mu zdobyć władzę.

Wobec powyższego, Bezpryma można było określić mianem człowieka bezmyślnego, nieliczącego się z nikim i z niczym. Takie zaś postępowanie musiało prędzej czy później wywołać niezadowolenie społeczne.      

Poganin i fanatyk religijny              

Jakby tego było mało, w Bezprymie dostrzegano poganina, który postawił sobie za zadanie wytępienie wiary chrześcijańskiej. Bezprym – jak argumentowano – miał popierać wszystkie żywioły plemienne, siłą unicestwione przez jego poprzedników. W tym wypadku książę stawał się swego rodzaju oswobodzicielem dla tych wszystkich, co sprzeciwiali się porządkom, narzuconym im przez nienawistnych Piastów.            

W skrajnym przypadku Bezpryma uznawano nawet za obrońcę katolicyzmu. Miał on być zdecydowanie bardziej radykalny w swym postępowaniu aniżeli Mieszko II czy Bolesław Chrobry.

Czytaj również: Mieszko II i Kazimierz Odnowiciel. Pierwsi wykształceni władcy Polski

Pojawiły się nawet domysły, iż po wygnaniu z Polski Mieszka II Bezprym bezzwłocznie przystąpił do gwałtownego zwalczania resztek pogaństwa, co mogło zostać już przez współczesnych odebrane jako oznakę jego tyraństwa. W tym wypadku najstarszy syn Chrobrego byłby władcą arcychrześcijańskim, wręcz fanatykiem religijnym, próbującym siłą i za pomocą różnych metod narzucić swoim poddanym i otoczeniu wyznawany przez siebie system wartości.

August Bielowski uważał natomiast, iż Bezprym w czasie swoich rządów wspierał jak tylko mógł obecny na terenie państwa piastowskiego obrządek słowiański. Z kolei Walerian Meysztowicz i jego następcy sądzili, iż książę ten dążył do zaprowadzenia w Polsce chrześcijaństwa obrządku wschodniego.             

Zdrajca i wichrzyciel?

Bezprym jest również postrzegany w historiografii w kategorii księcia-spiskowca, którego knowania doprowadziły w ostatecznym rozrachunku do katastrofy państwa polskiego na początku lat 30. XI wieku. Bezprym miał nie tylko otwarcie wystąpić przeciwko prawowitemu następcy Bolesława Chrobrego, Mieszkowi II, ale również kumać się z jego wrogami (Niemcami i Rusinami).

Czytaj również:  Bitwa pod Poitiers 732. Tajemnica legendarnego zwycięstwa

Oczywiście nie zabrakło i zdań odmiennych. Wskazywano, iż Bezprym nie był typowym wichrzycielem, a za dowód tego miało posłużyć to, iż od razu po sięgnięciu po władzę wygnał z Polski wszystkich Niemców, w tym duchowieństwo.

Wobec powyższego stanowiska podniesiono uzasadniony sprzeciw, sugerując się wymową źródeł, z których jednoznacznie wynika, iż Bezprym wysłał w 1031 roku do cesarza insygnia królewskie swego poprzednika. Nie mogąc wytłumaczyć tego postępowania, wybitnie nie antyniemieckiego, podejrzewano Bezpryma o niezrównoważenie psychiczne i podejmowanie działań niezgodnych z prowadzoną przez siebie polityką.

Zły i okrutny władca?

Tyle chyba już wystarczy przeglądu poglądów na temat Bezpryma. Jak stąd widać, dotychczasowi badacze byli dlań niezwykle okrutni. Niezwykle rzadko zdarzało się, by napisano o nim cokolwiek dobrego. Zazwyczaj czyniono to w kontraście do jego młodszego brata Mieszka II Lamberta, którego przez jakiś czas również uważano za władcę gnuśnego i nieudolnego.

Źródło

samp 1031 pierwszy rozbiór polski

Niniejszy tekst stanowi fragment książki dr Mariusza Sampa „1031. Pierwszy rozbiór Polski”. Można ją kupić klikając pod ten link lub poniższy przycisk.

O autorze: Mariusz Samp

Doktor historii, pisarz i publicysta. Autor kilkunastu książek popularnonaukowych z zakresu historii. Jego najnowsze książki to: 1) Pierwszy rozbiór Polski 1031, 2) Szach-mat: Jak umierali władcy Rosji oraz 3) Polska i Ruś Kijowska.
(Visited 2 340 times, 1 visits today)

2 thoughts on “Odsądzano go od czci i wiary. Tego polskiego księcia skazano na zapomnienie

  1. Bezprym to skrót dwóch nazw: bestiae i primus. Imię to nadali niemieccy kronikarze dla określenia charakteru władcy. Prawdziwe imię Bezpryma należy szukać w kronikach czeskich

    1. Chyba nie wszyscy Niemcy to podzielają bo według Aleksandra Brücknera, pierwotna forma to Bezprzem, gdzie człon przem pochodzi od starosłowiańskiego przem lub przemy, oznaczającego „szczery, otwarty, prosty”. Człon przem występuje też w imionach takich jak Przemysław, co potwierdza jego słowiańskie korzenie. Imię Bezprzem mogło więc znaczyć „człowiek bez fałszu”, ale nigdy nie „bez prymatu”, jak sugerują późniejsze, często złośliwe interpretacje. Imię Bezprym nie było popularne wśród polskich elit, ale występowało w formach Bezprem, Bezperem w źródłach czeskich. Nazwa węgierskiego miasta Veszprém może pochodzić właśnie od tego imienia, na co wskazuje na jego regionalne znaczenie i prestiż. Niemieckie formy (Bezbriem, Besfrim) to transliteracje, nie tłumaczenia, podobnie jak Udalryk dla Ołdrzycha. Podobne tłumaczenia stosował Maciej Miechowita. Imię Zbigniew według niego pochodził od wyrazów „zbiegł” i „gniew”, a więc to taki co pogniewał się i uciekł. Z tym, że Miechowita żył w XV wieku i jego infantylność była typowa dla tego okresu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *