Robert Oppenheimer – twórca broni jądrowej
Geniusz Robert Oppenheimer
Robert Oppenheimer urodził się 22 kwietnia 1904 roku, w bogatej rodzinie niemieckich Żydów. Jego ojciec zajmował się importowaniem tworzyw włókienniczych, matka zaś była malarką.
Już jako młody chłopak wykazywał głód wiedzy oraz umiejętność przyswajania jej. Materiał szkolny nie sprawiał mu żadnych kłopotów. Jako dziewięciolatek umiał biegle posługiwać się już greką i łaciną. Z czasem nauczył się również innych języków, co w życiu dorosłym pomogło mu bezproblemowo kontaktować się z najtęższymi umysłami na świecie.
Oppenheimer był introwertykiem. Niechętnie spędzał czas z rówieśnikami, którzy naśmiewali się z niego, nie mogąc zrozumieć jego pociągu do nauki. Ale ambitny Niemiec, mając ogromne wsparcie w rodzicach, szedł jak burza do przodu, nie zważając na napotykane po drodze problemy.
Chemia czy fizyka?
W młodzieńczych latach Robert Oppenheimer interesował się chemią. W szkolnym laboratorium wykonywał wiele eksperymentów. Wśród znanych podówczas pierwiastków chemicznych szczególnie zaciekawił go uran, który w późniejszych latach stosował na potęgę.
Czytaj również: Żyła w trudnych warunkach i odmawiała sobie wielu rzeczy. Droga Marii Skłodowskiej-Curie do sukcesu wiodła przez pot i łzy
Zafascynowany chemią Oppenheimer rozpoczął studia z tej właśnie dziedziny na Harwardzie. Jak nietrudno się domyślać ukończył je z wyróżnieniem.
Jeszcze podczas studiów uwagę Roberta przykuła fizyka, z którą nie rozstał się już aż do końca życia. Ponoć teorię kwantową pojął w ekspresowym tempie, podczas gdy wielu jego kolegom po fachu przychodziło to z niemałym trudem, zajmując sporo czasu.
Po studiach Oppenheimer rozpoczął pracę na Uniwersytecie w Cambridge w laboratorium Cavendisha. Nie był to zbyt udany okres w życiu twórcy bomby atomowej, ponieważ wykonywane przez niego w tym czasie eksperymenty kończyły się zazwyczaj fiaskiem, co wpędzało młodego fizyka w coraz większą depresję.
Wynalazca broni atomowej. Projekt Manhattan
Szczęście uśmiechnęło się do Oppenheimera, gdy po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych zatrudniono go na jednym z kalifornijskich uniwersytetów. Tam wykształcił wielu przyszłych znanych fizyków. Spotkał się również z najwybitniejszym chyba fizykiem wszechczasów Albertem Einsteinem.
Czytaj również: Albert Einstein. Wybitny fizyk, przeciętny mąż, niedoszły skrzypek
W 1942 roku Oppenheimera zaproszono do udziału w projekcie Manhattan, zmierzającym do stworzenia bomby atomowej. Badacz dzięki swoim kompetencjom został szefem całego projektu.
Podczas realizacji tego projektu pojawiły się rozliczne trudności. Amerykanie z czasem zaczęli nawet wątpić w rzetelność i lojalność Oppenheimera, gdyż miał on wcześniej kontakty z wrogimi im komunistami. Mimo nieporozumień nie zdecydowano się zerwać z nim współpracy dla dobra całej sprawy.
Robert Oppenheimer był bardzo zaangażowany w pracach nad bombą atomową, które – co zupełnie zrozumiałe – przebiegały w ścisłej tajemnicy. Udana detonacja bomby (kryptonim „Trinity”) nastąpiła 16 lipca 1945 roku. Fizyk przy tej okazji miał wypowiedzieć słynne słowa: „Teraz stałem się śmiercią, niszczycielem światów”.
Bomba atomowa a świat
Reakcje świata na stworzenie bomby były bardzo różne. Niektórzy na wieść o wybuchu reagowali pozytywnie, inni wpadali w płacz lub oszołomienie. Sam twórca śmiercionośnej broni podczas jednej z rozmów z prezydentem USA oświadczył, iż czuje, że ma krew na rękach.
Czytaj również: Szaleni wynalazcy II wojny światowej i ich odkrycia
W 1953 roku Oppenheimera oskarżono o szpiegostwo, a z czasem oddalono go od badań i pozbawiono dostępu do informacji państwowych. Wprawdzie później John F. Kennedy zrehabilitował fizyka, lecz trapiące go problemy zdrowotne uniemożliwiły mu już kontynuowania badań.
Śmierć Roberta Oppenheimera
Śmierć dosięgła Roberta Oppenheimera 18 lutego 1967 roku. Zmarł w wieku 62 lat na raka gardła. Wprawdzie próbowano go uratować, podając chemioterapię i radioterapię oraz przeprowadzając operację, lecz podjęte działania nie przyniosły ostatecznie pożądanego rezultatu.
Oppenheimer zachorował na nowotwór z powodu papierosów, które palił jedna za drugą. Zdrowia chorego nie poprawiło również nadużywanie alkoholu oraz niestabilność emocjonalna.
Wybrana bibliografia
- Bird K., Sherwin M. J., Triumf i tragedia ojca bomby atomowej, Poznań 2022.
- Hoffman K., Robert Oppenheimer. Twórca pierwszej bomby atomowej, Warszawa 1999.