„Smok ziejący ogniem”. Oszałamiający sukces Piastów na Pomorzu (1107)

Smok ziejący ogniem
Jak wskazują znawcy zagadnienia, pora zimowa umożliwiała wojskom polskim wykorzystanie zamarzniętych bagien przy zdobywaniu napotkanych w drodze na Pomorze grodów.
Miejscem koncentracji wojsk piastowskich w 1107 roku była zapewne Wielkopolska, skąd niedawno musiał ustąpić brat Bolesława Krzywoustego – Zbigniew.
Podjęta przez Krzywoustego akcja militarna zakończyła się pełnym sukcesem. Gall Anonim, najważniejszy z kronikarzy opisujących pomorską politykę Piastów, oddał to przyrównując swego pana do smoka ziejącego ogniem.
Bezimienny kronikarz dodatkowo wskazał na przezorność polskiego księcia, który w porównaniu do poprzednich lat, kiedy nie liczył się zbytnio ze stratami osobowymi, dążył teraz do oszczędzenia własnej siły żywej.
Niniejszy tekst powstał na podstawie książki dr Mariusza Sampa Nakło 1109, wydanej w kultowej serii „Historyczne Bitwy” (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2025).
Zdobyty Białogard (1107)
Wojska Bolesława Krzywoustego w toku omawianych tutaj działań wojennych obległy odbudowany przez pogan Białogard i przypuściły doń szturm przy użyciu wybudowanych na miejscu machin oblężniczych oraz wszelkiego oręża.
Po kilku dniach zaciętych walk o gród Polacy zmusili obrońców do poddania się. W miejsce Pomorzan w grodzie zainstalowano piastowską załogę.
Czytaj również: Białogard 1102. Początek historii miasta nad Parsętą
Piastowie w Kołobrzegu
Bolesław Krzywousty nie pozostał długo w zdobytym ośrodku i po krótkim odpoczynku wyruszył do oddalonego o ponad 30 km w linii prostej Kołobrzegu.
Pojawienie się wojsk piastowskich kompletnie zaskoczyło kołobrzeżan, gdyż – jak informował niezawodny Anonim zwany Gallem – „mieszkańcy i załoga miasta z pochylonymi kornie głowami zaszli drogę Bolesławowi, ofiarując mu samych siebie i swoje wierne służby. Ponadto przybył sam książę Pomorzan, uznając się poddanym Bolesława i siedząc na koniu przyobiecał mu swoje służby rycerskie. Przez pięć tygodni Bolesław jeździł po Pomorzu, wyczekując i szukając walki i prawie całe owo państwo bez walki ujarzmił”.
W przywołanym fragmencie zwraca uwagę postępowanie księcia pomorskiego, który w momencie deklarowania swojej uległości wobec zwycięskiego Bolesława Krzywoustego, nie zsiadł z konia!
Przedstawiciele starszej historiografii byli nawet skłonni wprowadzać do kroniki Gallowej pewne poprawki, ponieważ nie do pomyślenia było to, ażeby Pomorzanin mógł przyjąć postawę, która raczej nie miała za dużo wspólnego z aktem homagialnym.
Czytaj również: Kołobrzeg. Najstarsza historia miasta
Prawdziwe rezultaty sukcesu Krzywoustego
Na podstawie omawianego w tym miejscu przekazu Anonima zwanego Gallem nie sposób określić, jakie grody obsadził swoimi ludźmi Bolesław Krzywousty kosztem bezimiennego księcia pomorskiego. Dopiero powstała na przełomie XIII/XIV wieku „Kronika Wielkopolska” podała, iż Krzywousty objął wówczas w posiadanie oprócz Kołobrzegu, Kamień, Wolin i Koszalin.
Trudno przesądzić o wiarygodności zapiski „Kroniki Wielkopolskiej”, szczególnie mniej krytyczna historiografia przyjmowała ją bez żadnych zastrzeżeń. Józef Spors, wychodząc z założenia, że Krzywousty aż pięć tygodni jeździł po zawładniętej krainie, obsadzając znajdujące się na niej grody swoimi ludźmi, uznał że dane wielkopolskiego źródła są jak najbardziej ścisłe.
Wobec tego typu sugestii należy być mimo wszystko ostrożnym. Nie wiadomo w końcu, jak daleko na zachód sięgało władztwo księcia pomorskiego. Jak donosił sam Gall, Krzywousty w toku omawianej tutaj kampanii nie zajął całego Pomorza, co mogło również odnosić się do obszarów wysuniętych najbardziej na zachód z Wolinem na czele.
Czytaj również: Uzbrojenie i organizacja wojska pomorskiego. Czy sztuka wojenna Pomorzan była zapóźniona?
Źródło
Więcej o wojnach pomorskich Bolesława Krzywoustego można przeczytać w książce dr Mariusza Sampa pt. Nakło 1109, wydanej w kultowej serii „Historyczne Bitwy” (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2025).
O autorze: Mariusz Samp
