„Polak, Węgier, dwa bratanki”. Tak, ale nie zawsze!

Polacy vs Węgrzy
Śmierć księcia halicko-włodzimierskiego Romana w 1205 roku otworzyła nowy etap w polityce ruskiej Leszka Białego, dążącego do przejęcia kontroli nad Haliczem i Włodzimierzem. Nieoczekiwanie księciu krakowskiemu na drodze do realizacji tego zamiaru stanęli Węgrzy, mający podobne plany.
Zarówno Piastowie, jak i Arpadzi zostali zmuszeni wziąć brać pod uwagę głos miejscowego bojarstwa (głównie halickiego), pragnącego przechwycić w swoje ręce pełnię władzy, oraz Daniela, syna Romana, marzącego o odzyskaniu dziedzictwa ojca.
Rozgrywki o księstwo halicko-włodzimierskie trwały w sumie kilkadziesiąt lat. W tym okresie żadna ze stron konfliktu nie potrafiła uzyskać wyraźnej przewagi nad przeciwnikiem, co tylko generowało wybuch kolejnych walk.
Niniejszy powstał na podstawie książki dr Mariusza Sampa Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024).
Działania Andrzeja II
Jeszcze w 1205 roku rządy w Haliczu objęła nieznana z imienia wdowa (prawdopodobnie nazywała się Eufrozyna), działająca w imieniu małoletnich synów: wspomnianego wcześniej Daniela oraz młodszego od niego o dwa lata Wasylka. Mieszkańcy grodu przyrzekli wierność Danielowi, sama jednak wdowa, obawiając się o swój los, oddała się pod kuratelę króla Węgier Andrzeja II, z którym odbyła spotkanie w Sanoku.
Uczestnicy zjazdu ustalili, iż władca węgierski w zamian za opiekę nad sierotami, przyjmie tytuł króla Halicza i Włodzimierza. Andrzej, wiedząc, iż jego działania nie spodobają się bojarom, wysłał do Halicza liczny kontyngent zbrojny, mający nie tylko zabezpieczyć jego interesy na miejscu, ale również ochronić księżnę i jej synów.
Tymczasem w wir walk o spadek po Romanie włączył się dodatkowo jego były teść, Ruryk, który po opuszczeniu klasztoru porozumiał się z Olegowiczami, po czym wraz z wojskami Połowców uderzył z całym impetem na Halicz. Wprawdzie udało mu się pokonać Haliczan nad Seretem (w pobliżu Tarnopola), jednak po jakimś czasie musiał uznać wyższość Węgrów, którzy wstawili się za pokonanymi Rusinami.
Zdecydowana odpowiedź Leszka Białego
Z odniesionego zwycięstwa Arpadzi cieszyli się dość krótko, ponieważ w błyskawicznym tempie zawiązała się przeciwko nim potężna koalicja książąt ruskich, pośród której znalazł się również Leszek Biały.
Do tej pory Leszek przyglądał się rozwojowi wydarzeń zza wschodniej granicy, teraz jednak w obliczu zmagań jego największego wroga Władysława Laskonogiego z arcybiskupem gnieźnieńskim Henrykiem Kietliczem oraz księciem kaliskim Władysławem Odonicem mógł baczniej przyjrzeć się sprawom ruskim i wziąć w nich aktywny udział.
Polecamy również: Tajemnicza Węgierka. Kim była druga żona Chrobrego?
Kompromis zamiast bitwy
Z tenoru dostępnych źródeł wynika, iż Leszek Biały nie próżnował, osobiście wyruszając na czele naprędce zebranej armii na Włodzimierz.
W tym samym czasie ruscy sprzymierzeńcy Piasta uderzyli na Halicz, skąd przestraszona wdowa po Romanie Mścisławowiczu wysłała szybko posłów do swego protektora, Andrzeja II, błagając go o przybycie z odsieczą.
Władca Węgier, bojąc się utracić wpływy na Rusi, zmobilizował swoje siły i na ich czele podążył pod Halicz. Tutaj jednak nie zdołał niczego wskórać, w efekcie czego podstąpił pod Włodzimierz, sądząc iż zdoła na tym odcinku pokonać wroga. Ostatecznie pod Włodzimierzem zamiast bitwy w otwartym polu doszło do podpisania traktatu pokojowego między zwaśnionymi stronami na nieznanych dziś warunkach.
Przyjmuje się, iż Leszek Biały oraz Andrzej II podzielili się wpływami na Rusi. Księżna wraz z dziećmi została osadzona we Włodzimierzu, a na tron w Haliczu powołano księcia perejesławskiego Jarosława, którego zaakceptowali Polacy.
Polecamy również: Utracony i odzyskany tron. Historia Kazimierza II Sprawiedliwego
Nieoczekiwany przebieg wypadków
Pokój włodzimierski nie wszedł de facto w życie, ponieważ bojarzy i mieszkańcy Halicza, korzystając z faktu powrotu Polaków i Węgrów do swych krajów, powołali na tutejszy tron nic nieznaczącego księcia siewerskiego Włodzimierza Igorewicza, ufając, iż będzie on im w pełni posłuszny i uległy.
Desygnacja ta dokonała się przed przybyciem do Halicza Jarosława, który ociągał się z wyruszeniem do nowego księstwa, co skrzętnie wykorzystali jego polityczni rywale.
Polecamy również: Bitwa pod Zawichostem (1205): krwawa łaźnia nad Wisłą
Zmiana układu sił
Zmiany, jakie dokonały się w księstwie halickim, nie były po myśli Eufrozyny, która bojąc się o dalsze losy swoich synów udała się do niedawnego pogromcy jej męża – Leszka Białego.
Ze źródeł dowiadujemy się, iż Leszek przyjął gości z należnymi honorami, lecz nie udzielił im militarnego wsparcia, jakiego ci oczekiwali. Nie była to jego zła wola, lecz wyższa konieczność z uwagi na jego zaangażowanie w konflikcie na linii Władysław Laskonogi – Władysław Odonic.
W ostatecznym rozrachunku Eufrozyna wraz z młodszym synem została w Polsce, oczekując na dalszy rozwój wypadków, zaś Daniel wyruszył na Węgry, co – w świetle źródeł – nastąpiło na przełomie 1206/1207 roku.
Wiemy również, iż pomysł podróży syna Romana w tym kierunku zrodził się w głowie Leszka, który – jak należy sądzić – spodziewał się zorganizowania ekspedycji militarnej, mającej pomóc Mścisławowiczom w powrocie do władzy na Rusi.
Polecamy również: Bitwa pod Mozgawą. Jedna z najkrwawszych bitew w historii Polski
Źródło
O tym, jak wyglądał dalszy przebieg rywalizacji polsko-węgierskiej na terenie Rusi Halicko-Włodzimierskiej piszę szerzej w książce Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024). Więcej o tej pozycji można dowiedzieć się po kliknięciu poniższego przycisku.
O autorze: Mariusz Samp
