Mumia Lenina. Dyktatora próbowano zabić nawet po jego śmierci
Nieuszanowana ostatnia wola dyktatora
Jeszcze przed śmiercią Włodzimierz Lenin oznajmił, że chce być pochowany w Piotrogrodzie (Leningradzie), lecz takiego rozwiązania na Kremlu w ogóle nie brano pod uwagę. Nadieżda Krupska, żona zmarłego, próbowała wprawdzie ten problem rozwiązać, wnosząc oficjalny protest przed Politbiurem, ale jej głos całkowicie zbagatelizowano.
Co więcej, kierownictwo partii bolszewickiej podało do wiadomości, że lud w adresowanych do władz listach domagał się zakonserwowania ciała wodza i wystawienia go na widok publiczny. W rzeczywistości było to kłamstwo, a pomysł zrodził się w głowach bolszewików.
Największym zwolennikiem tej idei stał się następca Lenina, Józef Stalin, przekonany o konieczności wykorzystania śmierci poprzednika do celów typowo propagandowych. Zwłoki Lenina miały stać się symbolem jednoczącym wszystkich obywateli ZSRR i zwolenników komunizmu na całym globie.
Niniejszy tekst stanowi fragment książki dr Mariusza Sampa Szach-mat. Jak umierali władcy Rosji, wydanej nakładem wydawnictwa Hi:story (Kraków 2024), w której więcej napisano na temat Lenina i jego ostatnich chwil.
Lenin w lodówce!
Ciało Lenina wstępnie zabalsamowano tuż po jego śmierci, aby w zadowalającym stanie dotrwało do ceremonii pogrzebowej. Z każdym jednak upływającym dniem ze zwłokami było coraz gorzej. Należało niezwłocznie coś uczynić, aby nie rozłożyły się one całkowicie. W przeciwnym razie misternie uknuty plan Politbiura mógł spalić na panewce.
Tuż po pogrzebie jeden z komunistów zasugerował zamrożenie Lenina i proponował zakupienie z Niemiec specjalnego sprzętu chłodzącego. Projekt ten mimo sprowadzenia do Moskwy lodówki nie zdał egzaminu – na ciele zmarłego w niektórych miejscach pojawiły się ciemne plamy.
Słusznie obawiano się, że kiedy nadejdzie wiosna, a potem lato, zwłoki pod wpływem temperatury będą wyglądały jeszcze gorzej i w zasadzie nie będą się nadawały do oglądania.
Czytaj również: Okrucieństwa Iwana Groźnego. Sporządził specjalną instrukcję bicia żony
Wyścig z czasem
W końcu do stolicy ściągnięto dwóch wybitnych uczonych, profesorów Worobiowa i Zbarskiego, którzy zgodzili się zabalsamować ciało Lenina za pomocą specjalnej mikstury. Problem polegał na tym, że należało ją przygotować niemal od podstaw.
Gdyby nie udało się tego zrobić, eksperymentatorów czekała pewna śmierć lub – w najlepszym razie – pobyt w łagrze. Zdając sobie sprawę z ciążącej na nich odpowiedzialności, uczeni wzięli się ostro do pracy. Udostępniono im najlepszą aparaturę i na użytek eksperymentu użyczono zwłok mężczyzn, sprowadzonych z różnych kostnic.
Trud się opłacił. Po kilku miesiącach wytężonych wysiłków wynaleziono mieszaninę powstałą na bazie alkoholu, gliceryny, octanu potasu i chloranu chininy. Przed wtłoczeniem jej do organizmu usunięto wszystkie organy wewnętrzne i wytoczono płyny fizjologiczne. Sporządzono też specjalne gumowe opaski, aby chemikalia nie przedostały się na zewnątrz zabalsamowanego ciała.
Mauzoleum Lenina
Mauzoleum Lenina to dzieło architekta Aleksandra Szczuszewa, które wzniesiono w niewiarygodnie krótkim czasie. Otwarte dla publiczności 1 sierpnia 1924 roku, miejsce to od razu stało się centralnym punktem Placu Czerwonego i symbolicznym sercem nowo utworzonej radzieckiej państwowości.
Początkowo zwłoki Lenina umieszczono w niewielkiej budowli z drewna sosnowego. Jeszcze w 1924 roku powstało drugie, większe mauzoleum, zaprojektowane przez Konstantina Mielnikowa. Wybudowano je ze znacznie trwalszego drzewa dębowego. Całą konstrukcję wzorowano na piramidzie schodkowej faraona Dżesera z Sakkary oraz grobowcu króla perskiego Cyrusa Wielkiego z Pasargady.
Czytaj również: Maryna Mniszchówna – kilkudniowa caryca Rosji
Kilka lat później, w 1930 roku, na placu Czerwonym stanął trzeci budynek, w którym ostatecznie spoczęły zmumifikowane zwłoki Lenina. Mauzoleum to wzniesiono z czarnego i czerwonego granitu, kilku rodzajów marmuru, porfiru i labradorytu. W 1973 roku dodano do niego pancerne szyby, które na specjalne zamówienie wykonał jeden z rosyjskich rzeźbiarzy.
Pielgrzymki do mauzoleum
Tymczasowe mauzoleum (1924–1930), podobnie jak później stałe, było miejscem pielgrzymek nie tylko komunistów z krwi i kości, ale także zwykłych ciekawskich. Z czasem wizyta na placu Czerwonym i złożenie wieńca przy mauzoleum stały się nieodłącznym elementem wizyt ważnych osób z kraju i zagranicy.
Znamienne, że rzadko zaglądała do męża Nadieżda Krupska, która do końca życia nie mogła pogodzić się z tym, jaką potraktowały ją władze. Po raz ostatni odwiedziła Wołodię w 1938 roku, na krótko przed swoją śmiercią. Podobno po cichu rzekła wówczas: „On ciągle taki sam, a ja taka stara”.
Czytaj również: Najwięksi zbrodniarze i tyrani XX wieku. Hitler, Stalin i kto jeszcze?
Mauzoleum w chwili obecnej jest dostępne dla zwiedzających niemal każdego dnia. Na czas konserwacji mumii – co odbywa się średnio co osiemnaście miesięcy – grobowiec jest zamykany.
Zamachy na mumię
Grobowiec Lenina odwiedzali też nieproszeni goście, nawołujący do usunięcia, jak to niekiedy można było usłyszeć, „największego bluźniercy Rosji”. W 1959 roku jeden ze zwiedzających rzucił młotkiem w sarkofag i rozbił szło w drobny mak.
Inny zwiedzający w 1973 roku wniósł pod płaszczem materiały wybuchowe i wysadził się w powietrze, lecz zamach na martwego Lenina się nie powiódł.
Czytaj również: „Legion Łotrów”. Niemiecka maszynka do zabijania Słowian
Przydomek Bolesława Krzywoustego. Czy książę rzeczywiście miał krzywe usta?
Mauzoleum do rozbiórki?
Mimo że Mauzoleum Lenina jest jednym z najważniejszych symboli Związku Radzieckiego, nie brakuje kontrowersji wokół istnienia tego miejsca.
Po upadku ZSRR pojawiły się nawet głosy domagające się usunięcia ciała Lenina i zamknięcia mauzoleum. Argumentowano, że miejsce to jest reliktem przeszłości i nie powinno znajdować się w przestrzeni publicznej nowoczesnej Rosji.
Jednakże, decyzja o dalszym istnieniu mauzoleum i spoczynku Lenina wciąż budzi emocje, stanowiąc temat rozlicznych dyskusji. Na razie wszystko pozostaje bez zmian. Tym bardziej, iż większość Rosjan uznaje Lenina za bohatera narodowego.
Źródło
Niniejszy tekst stanowi fragment książki dr Mariusza Sampa Szach-mat. Jak umierali władcy Rosji, wydanej nakładem Hi:story (Kraków 2024), w której więcej napisano na temat Lenina i jego ostatnich chwil. Książkę można kupić klikając poniższy przycisk.