Najokrutniejsza władczyni średniowiecza. Dopuściła się makabrycznych zbrodni
Zakopani żywcem
Historia Olgi jako władczyni zaczyna się w 945 roku, kiedy jej mąż, wielki książę kijowski Igor, zginął podczas wyprawy na Drewlan. Według jednej z kronik, Drewlanie po schwytaniu Igora przywiązali go za nogi do dwóch nagiętych drzew, które rozdarły jego ciało na dwie części.
Olga była zdruzgotana, gdy powiadomiono ją o śmierci małżonka. Przysięgła zemstę i tylko czekała na dogodną okazję, aby móc się zrewanżować oprawcom Igora. Jak się miało później okazać, była to zemsta, której brutalność przeszła do legendy.
Drewlanie, nie przewidując zagrożenia ze strony Olgi, wysłali do niej posłów z propozycją małżeństwa. Ich książę imieniem Mał pragnął pojąć księżnę za żonę, by tym samym uzyskać prawo do kijowskiego tronu. Nie spodziewali się jednak, że wdowa po Igorze miała wobec nich zupełnie inne zamiary.
Zaprosiła ich do Kijowa, gdzie miano omówić warunki małżeństwa. Gdy posłowie przybyli, Olga nakazała ich wnieść do miasta w łodziach na rękach swoich ludzi. Miało być to oznaka szacunku dla gości. W rzeczywistości łodzie te stały się ich trumnami. Olga bowiem kazała wszystkich zakopać żywcem w wielkim dole, który zawczasu dla nich przygotowano!
Inspiracją dla napisania tego tekstu stała się najnowsza książka dr Mariusza Sampa Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024).
Spaleni żywcem
Niedługo później, Olga wysłała do Drewlanów wiadomość, iż jest gotowa do zawarcia związku z Małem. Wymagała tylko przysłania do Kijowa najbardziej znamienitych przywódców plemienia. Kiedy ci przybyli do miejsca docelowego, zaproszono ich do kąpieli w łaźni, aby wypoczęli po trudach podróży.
To, co miało być przyjemnym momentem relaksu, szybko przerodziło się w piekło. Gdy Drewlanie weszli bowiem do gorącej łaźni, Olga kazała ją zamknąć i podpalić. Całą delegację spalono żywcem!
Polecamy również: Włodzimierz Wielki. Pogromca Lachów i budowniczy potęgi państwa ruskiego
Wyrżnięci do nogi
Nie zadowoliwszy się tą rzezią, Olga przygotowała następny szatański plan. Tym razem wyprawiła parlamentariuszy do Drewlan, oznajmiając im że już do nich jedzie i tylko prosi o przygotowanie dla niej miodu w grodzie obok którego pochowano Igora. Twierdziła, iż zamierza odprawić obrzędy żałobne za zmarłego przed wstąpieniem w nowy związek małżeński.
Drewlanie, nie przeczuwając podstępu, usiedli razem z Olgą później nawet do uczty, podczas której świetnie się bawili. Ich radość przerwała po pewnym czasie sama księżna, która wydała swoim ludziom zaatakować bezbronnych biesiadników. Zamordowano w ten sposób tysiące ludzi. W świetle źródeł – było ich aż 5 tysięcy!
Polecamy również: Bitwa pod Mozgawą. Jedna z najkrwawszych bitew w historii Polski
Podpaleni Drewlanie
Jednak najbardziej legendarny i wyrafinowany akt zemsty Olgi miał dopiero nastąpić, a co miało związek z jej wyprawą do głównej siedziby plemienia, Iskorostenu. Po długim oblężeniu tego ośrodka księżna zaproponowała obrońcom rozejm, pod warunkiem, że mieszkańcy Iskorostenu przekażą jej hołd w postaci gołębi.
Drewlanie zgodzili się na ten niewielki haracz, jednocześnie wpadając w zastawione na nich przez mściwą władczynię sidła. Olga bowiem kazała przywiązać gołębiom do nóżek żarzące się hubki i wypuścić je. Nastąpiło to nocą, gdy mieszkańcy smacznie spali.
Ale wraz z powrotem ptaków do swoich gniazd, rozpoczął się dramat Iskorosteniu. Wybuchłego w mgnieniu oka pożaru nie potrafiono ugasić. Szybko z wielkiego grodu, z którego szczycili się Drewlanie, nie pozostał kamień na kamieniu.
Święta okrutnica
Działania Olgi Kijowskiej przyniosły jej sławę jako jednej z najbezwzględniejszych władczyń w historii średniowiecza. Jednak jej życie miało też inne oblicze – po latach krwawych rządów nawróciła się na chrześcijaństwo, przyjmując chrzest, co uczyniło ją pierwszą chrześcijańską władczynią Rusi Kijowskiej.
W 1547 roku Olgę za zasługi w szerzeniu wiary chrześcijańskiej kanonizowano. Do dziś jest uznawana w Kościele prawosławnym za świętą.
Niektórzy historycy uważają, iż część z przypisywanych Oldze brutalnych czynów została wyolbrzymiona przez autorów wczesnośredniowiecznych źródeł. Czy tak rzeczywiście było, nie sposób stwierdzić z całą pewnością. Nie ulega natomiast wątpliwości, iż ruska księżna miała na sumieniu niejedno istnienie ludzkie.
Polecamy również: Starcie odwiecznych wrogów. Kulisy największego starcia między Polską a Rusią
Źródło
Inspiracją dla napisania tego tekstu stała się najnowsza książka dr Mariusza Sampa Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024). Pozycję tę można nabyć, klikając któryś z poniższych przycisków.