Śmierć z powodu rany? Tak właśnie zginęło 5 polskich władców
Śmierć Kazimierza Wielkiego
Kazimierz Wielki to ostatni przedstawiciel dynastii Piastów na tronie Polski. Na świecie pojawił się w 1310 roku. Zmarł w wieku 60 lat.
Na początku września 1370 roku Kazimierz Wielki pojawił się w Przedborzu na Kielecczyźnie. Wziął tutaj udział w polowaniu na dzikiego zwierza. Jak się później okazało, było to ostatnie polowanie w jego życiu.
Czytaj również: Śmierć Mieszka II. Co naprawdę wpędziło go do grobu?
Podczas feralnego polowania Kazimierz Wielki zranił się w lewe podudzie. A wszystko dlatego, że jego koń potknął się w trakcie pogoni za jeleniem i zrzucił monarchę na ziemię. Odtąd król chorował przez ponad miesiąc.
Kiedy Kazimierz Wielki poczuł się lepiej, zażył zimnej kąpieli. Przeziębił się wówczas i dostał zapalenia płuc. Niestety medycy królewscy byli bezradni wobec pogarszającego się stanu zdrowia Kazimierza.
3 listopada 1370 roku Kazimierz Wielki podyktował testament. Jego śmierć nastąpiła dwa dni później we wtorek 5 listopada. Wschodziło wtedy słońce.
Śmierć Henryka VIII Wróbla
Henryk VIII Wróbel był najmłodszym synem Henryka V Żelaznego i księżniczki mazowieckiej Anny. Od 1378 roku panował w Zielonej Górze, Szprotawie, Sulechowie, Przemkowie, Ścinawie, Bytomiu Odrzańskim i Głogowie.
Henryk Wróbel uwielbiał turnieje rycerskie. 14 marca 1397 roku wziął udział właśnie w takim turnieju, zorganizowanym w Szprotawie. Podczas pojedynku został śmiertelnie raniony włócznią.
Ciało tragicznie zabitego księcia spoczęło w Żaganiu. Ponoć aż przez osiem dni jego zwłoki były niepochowane, dopóki nie zwrócono Kościołowi długów, które u niego zaciągnął jeszcze za życia.
Śmierć Henryka Walezego
Postaci Henryka Walezego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Był on pierwszym królem elekcyjnym Polski. Kraj nad Wisłą najwyraźniej mu nie służył, skoro uciekł z niego już rok po elekcji (1574).
15 lat później Henryk Walezy zginął podczas oblężenia Paryża po tym jak dominikanin Jacques Clement wbił mu nóż w podbrzusze! Duchowny dość łatwo znalazł się w pobliżu monarchy, którego w najmniej spodziewanym momencie dźgnął. Henryk dość szybko zareagował na cios zamachowca, kalecząc go w czoło. Resztę dopełnili siepacze królewscy, którzy zadźgali królobójcę mieczami.
Niezwłocznie po zranieniu Henryka, królem zaopiekowali się medycy królewscy, którzy zrobili mu lewatywę. Chwilowo król poczuł się lepiej, jednak po kilku godzinach pojawiła się u niego silna gorączka. Wkrótce potem zmarł. Według relacji pisanych, jeszcze przed śmiercią Henryk wyspowiadał się i przyjął ostatnie sakramenty.
Śmierć Augusta II Mocnego
August II Mocny pojawił się na świecie 12 maja 1670 roku w Dreźnie. Żył niecałe 63 lata. Był pierwszym królem Polski z saskiej dynastii Wettynów.
Czytaj również: Zapomniani królowie Polski. Kogo jeszcze wpisałbyś na tę listę?
August II Mocny cierpiał na nadwagę i przez ostatnie 10 lat życia borykał się z cukrzycą. Ostatnia z chorób powodowała, iż ciągle czuł się osłabiony i ospały. Podczas jednej z biesiad król zranił sobie paluch u lewej stopy. August miał wielkiego pecha, gdyż rana nie chciała się ewidentnie goić. Koniec końców lekarze zlecili dokonanie amputacji części zranionej kończyny.
Po operacji August II Mocny poczuł się nieco lepiej. Niestety nie na długo, gdyż w ranę wdała się gangrena, powodując infekcję i sepsę. Ostatnie dni życia król leżał nieprzytomny. Zmarł na Zamku Królewskim w Warszawie 1 lutego 1733 roku o godzinie 4 nad ranem. Jego ciało pochowano w kościele kapucynów w Warszawie.
Śmierć Stanisława Leszczyńskiego
Stanisław Leszczyński był najdłużej żyjącym z polskich królów. Panował w latach 1704-1709 i 1733-1736. Urodził się 20 października 1677 roku we Lwowie. Jego śmierć nastąpiła natomiast 23 lutego 1766 roku. Miał wtedy ponad 88 lat. Ciało króla pochowano w kościele Notre-Dame de Bon Secours w Nancy.
Na kilka tygodni przed śmiercią Stanisław Leszczyński doznał rozległych poparzeń po tym, jak chciał zapalić fajkę od kominka. Nieszczęśliwie zapalił się wtedy jego szlafrok. Doszło do poważnego poparzenia. Do rany pooparzeniowej wdało się zakażenie. Następnie dopadła króla posocznica, po której już się nie pozbierał i skonał.
Bibliografia
- Jasiński K., Rodowód Piastów śląskich, Kraków 2007.
- Stańczyk T., Miecz i trucizna [https://historia.uwazamrze.pl/artykul/932359/5].
- Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Wrocław 1986.
cieszy mnie,bo kocham historię,,może i tu kogoś zainteresuje ten przedział,,ludzie za mało czytają książki,,stąd mało wiedzy mają,nawet jeśli o powojenne czasy,,ktoś mi kiedyś powiedział”Że naród,który nie szanuje własnej historii,skazany jest na jej powielanie,,,pozdrawiam
Pani Bożeno, dziękujemy serdecznie za komentarz. Zdecydowanie zgadzamy się z tym, że aby uniknąć powielania błędów przeszłości, trzeba najpierw tę przeszłość dobrze poznać. Jak to mówią, poznać przeszłość – zrozumieć dziś. A z naszej strony dalej będziemy się starać, aby wiedza o historii była popularyzowana i po prostu rozwijana.