Aurora von Königsmarck. Pierwsza kochanka Augusta II Mocnego

Aurora von Königsmarck: młodość i pochodzenie
Aurora von Königsmarck pojawiła się na świecie 8 maja 1662 roku w Stade. Jej ojcem był Kurt Christoph von Königsmarck, a matką Maria Christina von Wrangel. Pochodziła z kręgów arystokratycznych, spokrewnionych z najmożniejszymi rodami w Szwecji i Niemczech, co już na samym starcie dawało jej ogromne możliwości awansu.
Aurora wyrosła na piękną kobietę o niezwykłej inteligencji i elokwencji. Na tle rówieśniczek wyróżniała się umiejętnością prowadzenia arcyciekawych rozmów, podczas których podziwiano jej zdolności interpersonalne. Była stałym gościem na salonach, na których nie mogła opędzić się od adoratorów.
Romans z Augustem II Mocnym
Najważniejszym chyba mężczyzną w życiu Aurory stał się późniejszy król Polski August II Mocny. Połączył ich namiętny romans. Mężczyźnie nie przeszkadzało to, że jego partnerka była od niego starsza o osiem lat.
Wręcz przeciwnie, August lubił kobiety, które były doświadczone w sprawach łóżkowych. Zresztą nie gardził żadną, a o jego sposobie prowadzenia się i licznych kochankach jeszcze dziś krążą liczne legendy.
Romans Aurory i Augusta II Mocnego rozpoczął się w latach 90. XVII wieku i trwał kilka lat. W tym czasie kochankowie przywitali na świecie nieślubnego syna, Maurycego Saskiego (1796). Chłopiec odziedziczył po ojcu wiele jego cech, w tym niespotykaną siłę fizyczną, którą później wykorzystywał podczas licznych kampanii wojennych.
Z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, iż romans Aurory z królem Polski nie był jedynie chwilową miłostką. Był czymś więcej, skoro mężczyzna liczył się ze zdaniem kobiety, której uroda i intelekt mu imponowały.
Salon towarzyski Aurory
Niestety, uczucie Aurory von Königsmarck i Augusta II Mocnego z czasem osłabło, zaś kobieta, wykazując się pragmatyzmem, zadbała o swoją przyszłość. Została mianowicie świecką ksienią klasztoru w Quedlinburgu, co zapewniało jej nie tylko wysoki status społeczny, ale też całkowitą niezależność finansową.
Wstąpienie do klasztoru nie przeszkadzało Aurorze w prowadzeniu bujnego życia towarzyskiego. W Dreźnie stworzyła od podstaw salon, do którego zaglądali prominentni gości. Podczas spotkań rozmawiano na różne tematy, ale najczęściej dyskutowano o literaturze, sztuce i bieżącej polityce.
Jednym z chyba najważniejszych gości prowadzonego przez Aurorę salonu był carewicz Aleksy, syn Piotra Wielkiego. Jego pobyt w Dreźnie należał do jednego z jego ostatnich szczęśliwszych momentów przed powrotem do ojczyzny, gdzie w bestialski sposób go zamordowano.
Czytaj również: Najokrutniejsza władczyni średniowiecza. Dopuściła się makabrycznych zbrodni
Misja dyplomatyczna u Karola XII
Mimo tego, iż August II Mocny nie sypiał już z Aurorą, to jednak nie zerwał z nią kontaktów. Co więcej, doceniając jej ponadprzeciętne zdolności intelektualne oraz znajomość języka szwedzkiego powierzył jej w 1702 roku przeprowadzenie delikatnej misji dyplomatycznej u króla szwedzkiego Karola XII.
Chodziło mu o nawiązanie porozumienia ze Szwecją, co w obliczu toczącej się właśnie wojny północnej, podczas której Szwedzi niemiłosiernie grabili polskie ziemie, było niecierpiącą zwłoki sprawą.
Niestety, Aurora nie sprostała pokładanym w niej nadziejom. Karol XII, znany ze swego mizoginizmu i pokładaniu ufności w sile oręża, kompletnie zbagatelizował jej przybycie. Nie udzielił jej nawet oficjalnej audiencji!
Czytaj również: Zabiła męża, a potem udawała żałobę. Komedia carycy Katarzyny Wielkiej
Dalsze życie i śmierć
To, że Aurora nie podołała misji dyplomatycznej, nie wpłynęło bynajmniej na ochłodzenie jej relacji z Augustem II. Oboje w dalszym ciągu darzyli się szacunkiem, choć już nigdy więcej kobiecie nie powierzono podobnego zadania.
O ostatnich latach życia Aurory niewiele wiadomo ze źródeł pisanych. Wiemy tylko, iż życie dzieliła między Dreznem, gdzie znajdował się jej salon, a Quedlinburgiem, w którym zmarła 16 lutego 1728 roku.
Czytaj również: Caryca Anna Romanowa. Najgorsza władczyni w historii Rosji?
Wybór literatury
- Staszewski J., August II Mocny, Wrocław 1998.
O autorze: Mariusz Samp
