Kijów w rękach Piastów. Ostatni sukces Bolesława Szczodrego
Ruś Kijowska na rozdrożu
W 1076 roku po śmierci Światosława władzę w Kijowie przejął Wsiewołod. Zmiana na stolcu wielkoksiążęcym odmieniła sytuację tułającego się po zachodniej Europie Izjasława, którego wcześniej wygnano z Rusi.
Izjasław był niezwykle groźnym przeciwnikiem dla Wsiewołoda, ponieważ poparty przez siły zewnętrzne mógł w każdym momencie pokusić się o zmianę układu sił na Rusi Kijowskiej. W historiografii wysunięto nawet przypuszczenie, iż Wsiewołod, zamierzając odmienić tę niekorzystną koniunkturę, próbował unormować swoje stosunki z krewnym Izjasława, królem Polski Bolesławem Szczodrym.
W rzeczywistości do pertraktacji między obu władcami najprawdopodobniej nigdy nie doszło, ponieważ bardziej przedsiębiorczy od Wsiewołoda okazał się jego brat Izjasław, który od razu po poinformowaniu go o śmierci Światosława ruszył do Polski, gdzie błagał Bolesława o podjęcie interwencji zbrojnej na swoją rzecz.
Niniejszy tekst stanowi fragment książki dr Mariusza Sampa Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024).
Powody polskiej wyprawy
Jest więcej niż pewne, iż Izjasław składał Bolesławowi Szczodremu jakieś obietnice, które mogły, lecz nie musiały, skłonić polskiego władcę do wyruszenia na wschód. Niewątpliwie na wiadomość o zorganizowaniu wyprawy ruskiej musieli ucieszyć się wojowie piastowscy, powodowani chęcią łatwego wzbogacenia się. Z pewnością wielu z nich pamiętało jeszcze zwycięskie ekspedycje z poprzednich lat, co mogło tylko pozytywnie nastroić ich do sprawy Izjasława.
W chwili obecnej jeszcze wielu polskich uczonych sądzi, iż Bolesław Szczodry ujął się za Izjasławem, ponieważ został do tego nakłoniony przez papieża Grzegorza VII, który wcześniej pozwolił mu założyć na głowę koronę królewską.
Tymczasem w jedynym źródle, mogącym zawierać informacje w tej sprawie, tj. liście papieskim do piastowskiego króla – nie wzmiankowano ani słowem o tym, by Piast miał przedsięwziąć ekspedycję zbrojną na rzecz swego krewniaka.
Jak wskazywał w swych badaniach N. Delestowicz, „na niekorzyść części historyków doszukujących się wpływu papieża na Bolesława przemawia fakt, że od rzekomej prośby Grzegorza VII do rozpoczęcia wyprawy upłynęły dwa lata. Natomiast warto zauważyć, że Bolesław Szczodry ani w 1075, ani w 1076 roku nie zorganizował żadnej wyprawy na rzecz Izjasława, co byłoby dużym zaniedbaniem wobec papieskiego polecenia. Poza tym Bolesław korzystał w 1076 roku z militarnej pomocy Światosława, przeciwko któremu powinien niewątpliwie w tym czasie wystąpić. W ten sposób widoczny jest brak reakcji Bolesława Szczodrego na hipotetyczną prośbę papieża”.
Podstawowe informacje źródłowe
O tym, w jaki sposób Izjasławowi udało się odzyskać rządy w Kijowie napisano skrótowo w Powieści minionych lat pod 1077 rokiem:
„Poszedł Izjasław z Lachami, Wsiewołod zaś poszedł przeciw niemu […] Wsiewołod zaś poszedł przeciw bratu Izjasławowi na Wołyń; i uczynili zgodę, i przyszedłszy, Izjasław siadł w Kijowie, miesiąca lipca 15 dnia”.
Niestety pozostałe źródła pisane przemilczały całkowicie całą sprawę, albo przedstawiły ją w sposób niemożliwy do zaakceptowania. Ostatnia uwaga dotyczy szczególnie przekazu Jana Długosza, piszącego o obleganiu przez Bolesława Szczodrego Kijowa, po którego zdobyciu powrócił w chwale zwycięzcy do kraju.
Polecamy również: Najokrutniejsza władczyni średniowiecza. Dopuściła się makabrycznych zbrodni
Bolesław Szczodry w Kijowie?
Tymczasem w żadnym źródle nie zarejestrowano pobytu Bolesława Szczodrego w stolicy Rusi Kijowskiej. Co więcej, uczeni coraz częściej przychylają się do zdania, iż piastowski król nie wziął w ogóle udziału we wschodniej wyprawie interwencyjnej, co podpierano brakiem wzmianki o nim w Powieści minionych lat.
Wszystko wskazuje również na to, iż Bolesław zamiast podążyć na Ruś wybrał się na Węgry, gdzie po śmierci Gejzy I (25 kwietnia 1077 roku) walczyli ze sobą o władzę Salomon i Władysław. Według Anonima zwanego Gallem, polski król wsparł w tej walce Władysława i wyprawił się za Karpaty, gdzie rozgromił wojska Salomona.
Widać z tego, iż dla Bolesława ważniejsza od ruskiej była wyprawa węgierska, skoro to na nią udał się osobiście, doglądając na miejscu, by przebiegła ona po jego myśli.
Polecamy również: Zapomniana kampania Bolesława Śmiałego. Co faktycznie wydarzyło się w 1073 roku?
Przygotowania do ekspedycji
Bolesław Szczodry nie zaniedbał natomiast przygotowań do ekspedycji zbrojnej na rzecz Izjasława, wysyłając część swojego wojska na Ruś. Jak liczne były to siły, nie podobna stwierdzić z braku źródeł.
W starszej historiografii uważano, iż armia ta liczyła kilka tysięcy wojów, jednak nie jesteśmy w stanie zweryfikować tej liczby.
Dowództwo nad zgromadzonym wojskiem powierzono zapewne Izjasławowi, który był najbardziej zainteresowany spośród uczestników wyprawy w jej pomyślnym sfinalizowaniu.
Hipotetyczny przebieg kampanii
Izjasław wraz z podległymi sobie siłami wyruszył w kierunku swojej ojczyzny najpóźniej na początku czerwca 1077 roku, skoro już 15 lipca rozsiadł się on na tronie kijowskim, co opisano w Powieści minionych lat. W dostępnym materiale źródłowym nie słychać, by pomiędzy Polakami a Rusinami doszło do jakichkolwiek walk.
Wobec tego należałoby się sprzeciwić pojawiającym się w starszej historiografii głosom, jakoby Wsiewołod został pokonany przez Izjasława w krwawej bitwie. Twierdzenie to zdecydowanie sprzeciwia się wymowie źródeł z których wynika, iż Wsiewołod wyszedł naprzeciwko brata i zawarł z nim pokój w grodzie Wołyń, oddając w ręce Izjasława władzę w Kijowie.
T. Grudziński uznał, iż Wsiewołod został zaskoczony pochodem wojsk Izjasława, stąd podjął szybko rozmowy pokojowe. Jest to jedynie domysł, nieznajdujący odzwierciedlenia w głównym źródle opisującym aktywność Wsiewołoda, a więc Powieści minionych lat.
Wydaje się iż, było zupełnie na odwrót. Młodszy z synów Jarosława Mądrego zdołał skoncentrować przynajmniej część swych sił, z którymi wymaszerował z Kijowa, a następnie spotkał się z armią Izjasława na Wołyniu. Z racji tego, iż Wsiewołod nie próbował postawić się nacierającym z zachodu Polakom możemy wyciągnąć wniosek, iż skoncentrowana przez niego armia była niewystarczająca do podjęcia obrony kraju. Młodszy z braci najprawdopodobniej doszedł do przekonania, iż wojna z Izjasławem posiłkowanym przez hufce piastowskie nie rokuje powodzenia.
Polecamy również: Bitwa pod Mozgawą. Jedna z najkrwawszych bitew w historii Polski
Krótki triumf Izjasława
Kapitulacja Wsiewołoda była na rękę Izjasławowi, który mógł teraz spokojnie wejść w posiadanie Kijowa.
Nie wiadomo, czy wojowie polscy znaleźli się w stolicy państwa ruskiego wraz z kniaziem, czy też powrócili do domu po zawarciu ugody wołyńskiej. Oba scenariusze są realne, ale brak źródeł uniemożliwia opowiedzenie się za którymkolwiek z nich.
Polecamy również: Bitwa pod Zawichostem (1205): krwawa łaźnia nad Wisłą
Izjasław, co znamienne, bardzo krótko cieszył się z tytułu wielkoksiążęcego. Zginął 3 października 1078 roku w bitwie na Niwie Nieżatynnej ze zbuntowanymi książętami Borysem Wiaczesławicem i Olegiem Światosławiczem.
Źródło
Niniejszy tekst stanowi fragment książki dr Mariusza Sampa Polska i Ruś Kijowska. Sąsiedztwo ognia i miecza (Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2024). Książkę można zamówić, klikając któryś z dwóch poniższych przycisków.